
Płońska prokuratura podjęła decyzję o umorzeniu śledztwa w sprawie tragicznego zdarzenia, do którego doszło w wielkanocny poniedziałek - 18 kwietnia ubiegłego roku na cmentarzu w Kamienicy (gm. Załuski), gdzie zginął mały chłopczyk, przygnieciony przez nagrobną płytę.
Jak już informowaliśmy, na półtorarocznego chłopczyka, który na cmentarzu był z mamą i innymi dziećmi, spadła pionowa płyta z jednego z pomników. Niestety, pomimo blisko godzinnej reanimacji, dziecka nie udało się uratować. Chłopczyk zmarł.
Jak podawała wówczas płońska prokuratura, biegły po oględzinach wykonanego kilka lat temu nagrobka, z którego spadła pionowa płyta, stwierdził jego wady konstrukcyjne.
Śledztwo w powyższej sprawie zostało umorzone. Jak poinformowała szefowa Prokuratury Rejonowej w Płońsku, Ewa Ambroziak, postępowanie było dwuwątkowe: w kierunku spowodowania śmierci dziecka oraz narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu osób odwiedzających cmentarz.
- W obydwu przypadkach śledztwo zostało umorzone z powodu braku znamion czynu zabronionego - mówi prokurator Ewa Ambroziak, dodając, że choć opinia biegłego potwierdziła, iż nagrobek był wadliwie postawiony, to osobie, która go wykonała, nie można zarzucić bezpośredniego działania, jeśli chodzi o śmierć chłopca.
Postanowienie prokuratury nie jest prawomocne. (ko); foto: archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie