Reklama

Psychiatryczna konkurencja

02/09/2008 19:39
Temat niepublicznej przychodni „Psyche”, mieszczącej się w obiektach płońskiego szpitala, pojawił się podczas czwartkowej sesji rady powiatu, 28 sierpnia. Od niedawna bowiem dwie lekarki, które odeszły z pracy w tej przychodni, pracują w szpitalu na zasadzie wolontariatu.

W porządku obrad ostatniej sesji znalazł się punkt dotyczący zmiany w statucie płońskiego szpitala, polegającej na wprowadzeniu do struktury SP ZZOZ poradni zdrowia psychicznego i poradni psychologicznej. Wniosek w sprawie zdjęcia punktu z porządku obrad nie został przyjęty.Dyrektor płońskiego szpitala, Józef Świerczek powiedział na sesji, że lekarki, które odeszły z niepublicznej przychodni „Psyche”, zwróciły się do niego z pytaniem, czy szpital jest zainteresowany prowadzeniem poradni zdrowia psychicznego. Szpital udostępnił im miejsce i lekarki do czasu podpisania kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia pracują w formie wolontariatu. Z tego właśnie powodu potrzebne są zmiany w statucie szpitala. Na terenie szpitala funkcjonuje już co prawda niepubliczna przychodnia „Psyche”, która ma umowę najmu do końca przyszłego roku, ale zdaniem dyrektora zdrowa konkurencja dobrze robi. Nadmienił również o skargach pacjentów tej przychodni. Podczas sesji głos zabierały córki lekarza psychiatry śp. Doroty Miazgi, która założyła i przez wiele lat prowadziła poradnię „Psyche” i poradnię zdrowia psychicznego.
Agnieszka Miazga mówiła radnym, że do poradni „Psyche” nie dotarły żadne informacje, świadczące o skargach pacjentów, dlatego sądzi, że skarg nie było. Owszem zmieniła się kadra, dwie osoby odeszły z pracy w poradni. - Spotkaliście się dziś, by powołać poradnię, która już funkcjonuje, co nie jest zgodne z prawem, bo powinna rozpocząć działalność dopiero po waszej decyzji - powiedziała radnym Agnieszka Miazga. - Pan dyrektor powiedział, że konkurencja będzie dobra dla pacjentów. Tak, ale będzie to również niekorzystne, z tego względu, że obydwie placówki są w tym samym budynku i korytarzu, co jest wprowadzaniem pacjenta w błąd. Można uruchomić taką komórkę w innym miejscu. Głos zabierały również dwie płońskie lekarki, Ewa Krawczyk - Kowalska i Anna Marciniak, które odeszły z „Psyche” a obecnie pracują jako wolontariuszki w szpitalu.
Ewa Krawczyk-Kowalska powiedziała, że pracują bezpłatnie i na chwilę obecną przyjęły 220 osób.

- Nie walczymy o pieniądze, czujemy się odpowiedzialne za pacjentów, o których dobro nam chodzi i dlatego chcemy pracować dalej - mówiła. - Mogłyśmy same otworzyć poradnię, ale jesteśmy lekarzami i nie chcemy zajmować się administracją. Anna Marciniak powiedziała, że nie jest menadżerem, tylko lekarzem, decyzja odejścia z „Psyche” była podyktowania przewagą względów ekonomicznych nad merytorycznymi, a „stażystka czy emeryt nie zapewni ciągłości opieki nad pacjentem”. Powiedziała również, że fakt, że są płońszczankami ma wpływ na większe poczucie odpowiedzialności za pacjentów, których potem spotyka się na ulicy, w kościele czy na spacerze i trzeba spojrzeć im w oczy. - Można to porównać z kościołem, ludzie pójdą nie tam, gdzie jest piękny budynek, ale tam, gdzie jest dobry ksiądz - zakończyła wystąpienie. Radni na ten temat nie dyskutowali, jednogłośnie podjęli uchwałę w sprawie zmian w statucie szpitala, tworząc tym samym poradnię zdrowia psychicznego oraz poradnię psychologiczną w płońskim szpitalu.

Katarzyna Olszewska
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do