Reklama

Raciąski spór o ceny wody

20/05/2008 16:54

Spółka skarży gminę

PGKiM - spółka miasta Raciąża złożyła w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym skargę na uchwałę rady gminy Raciąż o odmowie zatwierdzenia taryf za wodę.

O sporze dotyczącym ceny wody pisaliśmy wielokrotnie. Przypomnijmy tylko, że szesnaście lat temu wskutek podziału powstały dwa odrębne samorządy - miasto i gmina Raciąż, które podzieliły wcześniejszy wspólny majątek. Stacja uzdatniania wody w Witkowie pozostała współwłasnością, a obecnie zarządza nią Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, spółka miasta Raciąża.

Z informacji prezesa Sławomira Wesołowskiego wynika, że dwa lata temu spółka wystąpiła z wnioskiem o zatwierdzenie nowych taryf dostarczania wody.

- Wówczas samorząd gminy uaktywnił się i wystąpił do sądu okręgowego z pozwem o ustalenie, kto jest właścicielem stacji w Witkowie - twierdzi prezes. Powództwo zostało co prawda oddalone, ale gmina odwołała się do sądu apelacyjnego i decyzja sądu nie jest jeszcze znana.

W każdym razie dwa lata temu rada gminy Raciąż nie zatwierdziła taryf dostarczania wody. Spółka poskarżyła się wojewodzie, który uchylił gminną uchwałę. Wojewódzki Sąd Administracyjny podzielił zdanie wojewody, ale Naczelny Sąd Administracyjny miał już inne zdanie, uchylił bowiem zarówno rozporządzenie wojewody, jak i wyrok sądu niższej instancji. Nadal trwa więc taki stan rzeczy, że za wodę z tego samego ujęcia mieszkańcy miasta płacą 2,40 zł za m sześć., a część mieszkańców gminy 1,70 zł (ceny netto).

Pod koniec ubiegłego roku miejska spółka ponownie wystąpiła do rady gminy o zatwierdzenie nowych taryf, które ujednolicały cenę dla wszystkich odbiorców do 2,39 zł za metr sześcienny. Prezes Wesołowski mówi, że wójt przysłał do spółki biegłego rewidenta, który podważał wiarygodność kalkulacji. Dlatego spółka na początku tego roku zwróciła się do wojewody o wydanie rozstrzygnięcia nadzorczego, powołując się na fakt, że biegły przysłany przez gminę nie spełniał wymogów obiektywizmu - zasiadał przed dwoma laty w radzie nadzorczej spółki.

Wojewoda nie znalazł powodów, by decyzję radnych gminy kwestionować, dlatego pod koniec lutego spółka zwróciła się do rady gminy z wezwaniem usunięcia naruszenia prawa w związku z odmową zatwierdzenia taryf. Prezes PGKiM twierdzi, że nie otrzymał żadnych informacji, by rada ten temat podjęła.

- Wystąpiliśmy więc do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego - mówi Wesołowski. - Ponownie zwracamy się o uchylenie uchwały rady gminy o odmowie zatwierdzenia taryf.

Spółka, zarówno mieszkańcom miasta jak i gminy, wystawia rachunki według jednej ceny - 2,40 zł. Taką cenę płaci już również część mieszkańców gminy, zdaniem prezesa - większość. Ale pozostała część płaci za wodę po 1,70 zł. Prezes Wesołowski tłumaczy taki stan rzeczy tym, że władze gminy poprzez wypowiedzi na sesjach, w mediach, namawiają do tego ludzi, a po drugie tym, którzy płacili za wodę po wyższej cenie gmina obiecuje pomoc prawną.

Zdaniem burmistrza Raciąża, Janusza Sadowskiego cena wody nie może być niższa niż koszty jej wyprodukowania, a jeśli wójt chce, by mieszkańcy mieli niższą cenę, to nikt nie zabrania, by gmina wodę dotowała jak jest na przykład w Drobinie. Burmistrz uważa, że różne ceny wody z tego samego ujęcia są nie do przyjęcia.

Spółka pozwała do sądu, o zapłatę różnicy, kilkunastu  odbiorców z terenu gminy, którzy płacili po niższej cenie. Sąd oddalił jednak wszystkie pozwy spółki. Zdaniem wójta gminy Raciąż, Ryszarda Giszczaka sądy są po to, by rozpatrywać skargi, czas więc pokaże, co zdecyduje Wojewódzki Sąd Administracyjny. Wójt podkreśla, że sąd oddalił pozwy spółki o zapłatę różnicy w cenie wody.

- Moim obowiązkiem jest obrona interesów mieszkańców gminy, a nie interesów miejskiej spółki - mówi wójt Giszczak.

Katarzyna Olszewska

foto: Katarzyna Olszewska

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do