Reklama

Setki ludzi obejrzały piłkarską inaugurację wiosny w Płońsku

01/04/2008 16:55

Drugie kolejne zwycięstwo Tęczy

Jeśli chodzi o zainteresowanie piłką, to Płońsk jest w ścisłej czołówce ligi. To znalazło potwierdzenie również w niedzielę, kiedy to setki osób obejrzały inaugurację rundy wiosennej w Płońsku. I z pewnością nie żałują tego czasu, bowiem były i emocje, i dramaturgia i przede wszystkim zwycięstwo nad Polonią II Warszawa.

Tęcza co prawda oczywiście nadal zajmuje ostatnie miejsce w czwartoligowej tabeli, ale kibice mają powody do zadowolenia. Runda wiosenna bowiem znacząco różni się od jesiennej. W całej poprzedniej rundzie Tęcza bowiem zgromadziła na swoim koncie łącznie 6 punktów, tylko raz odnosząc zwycięstwo. Teraz sześć oczek zdołała wywalczyć już po trzeciej kolejce, a po niedzielnym spotkaniu z Polonią II Warszawa płońszczanie mają na koncie już więcej (bo dwa) zwycięstw niż w całej rundzie jesiennej.

Ale o wygraną w niedzielne, pogodne popołudnie nie było łatwo. A to za sprawą bardzo szybko (12 minuta) straconej bramki. Polonia prowadziła, a jedynym pocieszeniem dla kibiców był fakt, że gola dla warszawian zdobył płońszczanin - do niedawna gracz Tęczy, Gracjan Paczkowski. Płońskich akcentów, co było dodatkowym smaczkiem tego spotkania, w drużynie gości było nawet więcej. Na ławce trenerskiej Polonii wszak siedziała legenda płońskiej piłki (a jeszcze do niedawna grający prezes płońskiej Tęczy) Igor Gołaszewski, a jego syn Bartłomiej (jesienią również w Tęczy) grał w środku pomocy warszawskiego zespołu. I to oni do przerwy byli górą, bowiem na stratę gola skutecznie przez pierwszą część spotkania (choć chcieli i próbowali) w żaden sposób gospodarze nie potrafili odpowiedzieć. Było to chyba efektem właśnie szybko straconej bramki i zwiększonej w związku z tym i tak dużej presji związanej z powszechnym oczekiwaniem wygranej. Bo przecież na boisko - w myśl zasady, że zwycięskiego składu się nie zmienia - wybiegła ta sama jedenastka, która właśnie tak dobrze, i skutecznie, zagrała w pierwszych 45 minutach poprzedniego spotkania - z Pogonią w Grodzisku Mazowieckim.

Tam Tęcza znakomicie zagrała pierwszą połowę (prowadzenie 2:0) i „ułożyła” sobie mecz. Teraz, po przerwie, wszyscy z zaciekawieniem (choć z niepokojem) chcieli się przekonać czy równie skutecznie płońszczanie są w stanie zagrać, kiedy to mecz szczęśliwiej ułożył się rywalowi. I Tęcza ten egzamin zdała, choć przełamanie przyszło dopiero w momencie, kiedy goście musieli grać w osłabieniu. Po przerwie na boisku pojawili się aż dwaj nowi zawodnicy: Michał Bogucki i Fabian Kotarski, a wszystko zaczęło się układać od 56 minuty. Wówczas to rajd Arinze Nwolisy, który niechybnie zakończyłby się sytuacją sam na sam z bramkarzem, nieprzepisowo zatrzymał obrońca. Sędzia wyjął czerwoną kartkę i usunął zawodnika Polonii z placu gry. Nie było jednak jedenastki, choć faul raczej na pewno zakończył się w polu karnym. Z rzutu wolnego, wykonywanego przez Marcina Boguckiego, wyrównania nie było, ale sygnał do natarcia został dany.

Od tego momentu nastąpiło najładniejsze kilkanaście minut tego spotkania. Płońszczanie pokazali charakter, natarli na gości, a że poszło to w parze z odnowioną wiarą w happy end, Tęcza pokazała, że wiosną jej możliwości ofensywne są dużo lepsze. Płońszczanie przeprowadzili kilka naprawdę dobrych akcji i byli bliscy nawet efektowniejszego zwycięstwa. To, że zakończyło się zdobyciem tylko dwóch goli, goście mogą uznać za szczęśliwy traf. Kiedy bowiem w 67 minucie, wyrównującego gola zdobył Fabian Kotarski, wypełnione po brzegi trybuny wręcz „zakipiały” z radości, a z zawodników - jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - zeszła cała presja. Na bramkę gości sunął atak za atakiem i gołym okiem widać było, że tylko zły los może nie pozwolić na zgarnięcie pełnej puli.

Stadion eksplodował w 74 minucie, kiedy to dośrodkowanie z rzutu wolnego Roberta Jadczaka na bramkę strzałem głową zamienił kapitan drużyny, Hubert Lewandowski. A potem Tęcza jeszcze przez kilka minut wręcz demolowała defensywę gości, będąc kilkakrotnie blisko podwyższenia rezultatu. Znakomicie jednak spisywał się bramkarz Polonii, uchraniając swoją drużynę od wyższej porażki. Raz jednak nawet on był bezradny, kiedy minął go już Fabian Kotarski, ale strzał skrzydłowego Tęczy dobijał (będący na spalonym) przed linią bramkową Arinze i sędzia gola nie uznał. Brak skuteczności zaskutkował nerwowymi ostatnimi minutami (sędzia przedłużyl to spotkanie o 4 minuty), ale płońszczanie, ku uciesze widowni, zwycięstwa już nie oddali. Trzy punkty nie dały Tęczy co prawda nadrobienia strat do przedostatniego Hutnika (również wygrał), ale zmniejszył się za to dystans obu tych zespołów do drużyn znajdujących się na miejscach 13-16. To również jest dobra wiadomość, bo być może sprawa uniknięcia spadku do okręgówki wcale nie musi rozstrzygać się tylko między Tęczą a Hutnikiem.Teraz płońszczan czekają kolejne dwa spotkania wyjazdowe. W sobotę 5 kwietnia (g. 15.30) Tęcza zagra w Warszawie z Ursusem, a po kilku dniach (w środę 9 kwietnia) w Ostrołęce z Narwią. Łatwo z pewnością nie będzie, ale na razie kibice mogą pocieszyć się zwycięstwem z Polonią i faktem, że w tabeli rundy wiosennej Tęcza zajmuje 4 miejsce. (makn)

Niedziela, 30 marca:
Tęcza 34 Płońsk - Polonia II Warszawa 2:1 (0:1)

bramki: Kotarski (67, asysta Lewandowski), Lewandowski (74, asysta Jadczak). Tęcza: Marcin Cichowicz - Charles Ezeude, Robert Jadczak, Sławomir Daniszewski, Marcin Malikowski (46, Michał Bogucki), Hubert Lewandowski, Damian Makowski, Emil Kuciński, Marcin Bogucki, Krzysztof Dzięgielewski (46, Fabian Kotarski), Arinze Nwolisa (89, Hubert Wierzchowski).

Wyniki XX kolejki (29-30 marca): *  Tęcza 34 Płońsk - Polonia II Warszawa 2:1 * MKS Mława - Pogoń Grodzisk Mazowiecki 0:1 * Legionovia Legionowo - Ursus Warszawa 1:0 * Szydłowianka Szydłowiec - Mazur Karczew 1:1 * Korona Ostrołęka - Narew Ostrołęka 0:1 * Start Otwock - Wulkan Zakrzew 1:0 * Piast Piastów - Okęcie Warszawa 0:1 * GLKS Nadarzyn - Mazowsze Płock 1:1 * Hutnik Warszawa - Korona Góra Kalwaria 2:1.

W XXI kolejce (5-6 kwietnia) zagrają: * Ursus Warszawa - Tęcza 34 Płońsk (Warszawa, sobota 5 kwietnia, godz. 15.30) * Legionovia Legionowo - Mazur Karczew * Hutnik Warszawa - MKS Mława * Korona Góra Kalwaria - GLKS Nadarzyn * Mazowsze Płock - Piast Piastów * Okęcie Warszawa - Start Otwock * Wulkan Zakrzew - Korona Ostrołęka * Narew Ostrołęka - Szydłowianka Szydłowiec * Polonia II Warszawa - Pogoń Grodzisk Maz.

foto: Marcin Knisiewicz

Więcej zdjęć w Galerii

Tabela

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do