
Jak informuje Prokuratura Rejonowa w Płońsku, 42-letnia mieszkanka Raciąża, której zwłoki znaleziono we wtorek, 19 listopada w Kraszewie Sławęcinie (gm. Raciąż), została zamordowana. Podejrzanym o dokonanie zabójstwa jest jej 45-letni mąż.
Jak już informowaliśmy - około godziny 8 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze auta w Kraszewie Sławęcinie. Kilka metrów od auta znaleziono nadpalone ciało 42-letniej kobiety, mieszkanki Raciąża, Agnieszki G.
Kobieta nie żyła. Tego samego dnia zatrzymano jej 45-letniego męża Marka G. W środę, 20 listopada przedstawiono mu zarzut zabójstwa żony.
W dniu zabójstwa 42-latka wracała z pracy - z ZOL-u w Kraszewie Czubakach, gdzie była pielęgniarką.
- Do zabójstwa doszło w godzinach rannych, po godzinie 7 rano - poinformowała w środę, 20 listopada w godzinach popołudniowych prokurator Ewa Ambroziak. - Z naszych ustaleń wynika, że gdy kobieta jechała autem, drogę zajechał jej mąż, który był o nią bardzo zazdrosny. Wybił najpierw szybę w samochodzie, używając toporka, a potem, gdy kobieta próbowała uciec z auta, uderzył ją najpierw w tył głowy a następnie dwukrotnie w twarz, gdy już była w rowie i podpalił ją oraz samochód. Mężczyzna po powrocie do siebie spalił swoje ubranie i udał się do pracy, gdzie został zatrzymany. Obecnie prowadzimy czynności z jego udziałem .
Prokurator Ambroziak dodaje, że znaleziono toporek, który został schowany i wytarty. Wiadomo też, że do podpalenia kobiety i samochodu użyto substancji ropopochodnej. Dopiero sekcja zwłok wykaże, czy 42-letnia mieszkanka Raciąża w momencie podpalenia jeszcze żyła, bo zadane jej toporkiem obrażenia były bardzo poważne.
Prokurator Ambroziak poinformowała również, że do sądu zostanie skierowany wniosek o tymczasowe aresztowanie 45-latka.
Do sprawy wrócimy. (r)
foto: zbiory OSP Koziebrody
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie