
Chaos z kawiarnią C.H.A.O.S.
Od ponad dwóch miesięcy płońska Kawiarnia Artystyczna C.H.A.O.S., jest zamknieta. Decyzję o zawieszeniu działalności podjęli prowadzący lokal - rodzeństwo Małgorzata i Adam Jakubowscy - którym, na skutek negatywnej opinii Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, nie przyznano koncesji na sprzedaż alkoholu.
Jakubowscy uważają decyzję MKRPA za kontrowersyjną oraz krzywdzącą.
- Chodzi nam o to, że gdy we wrześniu br. kończy nam się umowa z MCK na wynajem lokalu zaczyna się nagle problem z koncesją, którego we wcześniejszych latach nie było. Komisja wydając tę negatywną decyzję wykazała się po prostu niekompetencją, brakiem podstawowej znajomości przepisów postępowania administracyjnego oraz zaniedbaniami w wykonywaniu swoich obowiązków - mówi Malgorzata Jakubowska.
- W uzasadnieniu swej decyzji MKRPA bowiem, powołując się na statut MCK, w którym znajduje się punkt dotyczący pracy z dziećmi i młodzieżą oraz uchwałę Rady Miejskiej w Płońsku z 11 grudnia 2002 roku w sprawie zasad usytuowania na terenie miasta miejsc sprzedaży i podawania napojów alkoholowych (lokal od placówek szkolnych jak i pozaszkolnych oświatowo-wychowawczych musi być oddalony w linii prostej o minimum 50 m), stwierdziła, iż nasza kawiarnia jest właśnie w tzw. pozaszkolnej placówce oświatowo-wychowawczej. Jak tłumaczą właściciele kawiarni, po przeanalizowaniu dokumentów oraz aktów prawa wynika jasno, że płoński MCK nie jest placówką oświatową-wychowawczą.
- Mówi o tym m.in. rozporządzenie MENiS z dnia 7 marca 2005 roku w sprawie m.in. rodzajów i szczegółowych zasad działania placówek publicznych gdzie definiowane i wymieniane są pozaszkolne placówki oświatowo-wychowawcze - wyjaśnia Jakubowska. - Ponadto co także łatwo sprawdzić, chociażby zasięgając informacji w Mazowieckim Kuratorium Oświaty, tego typu placówki muszą podlegać nie tylko samorządom ale również pod dane kuratorium, w tym przypadku w Ciechanowie (MCK nie podlega pod kuratorium) oraz, co także wyjaśnia całą sprawę, nasz MCK nie znajduje się również w wykazie placówek oświatowo-wychowawczych i szkół według danych SIO z dnia 30 września 2007 roku (dane znadują się na stronie internetowej www sio.men.gov.pl). Sprawa, która toczy się między rodzeństwem Jakubowskich a komisją od końca grudnia 2007 roku (wówczas zostało złożone pismo dotyczące przyznania kawiarni koncesji, ktora kończyła się 5 stycznia 2008) - nabrała tempa w styczniu br. kiedy to trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. SKO, jak czytamy w postanowieniu z 28 stycznia br. uznało zażalenie złożone przez Małgorzatę Jakubowską za zasadne i przekazało ją do ponownego rozpatrzenia miejskiej komisji (chodzi o sprzeczności zawarte w decyzji MKRPA).
Zdaniem MKRPA natomiast, płoński MCK spełnia wszelkie przesłanki do tego, by uważać go za pozaszkolną placówkę szkolno-wychowawczą (powołuje się na statut MCK i ustawę o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi). Ponadto, jak wyjaśnił przewodniczący Edmund Piotrowski odnosząc się do postanowienia SKO, sprawa została jeszcze raz skierowana do rozparzenia, gdyż w uzasadnieniu znalazł się błąd. Na ponowne rozpatrzenie sprawy przyznania pozwolenia na sprzedaż alkoholu MKRPA ma jeszcze kilka tygodni, jednak usłyszymy być może o niej wcześniej. Skarga, jaką złożyło rodzeństwo Jakubowskich do Rady Miejskiej w Płońsku i burmistrza została poruszona na minionej czwartkowej, 22 lutego, sesji rady miasta. Co prawda skarga Jakubowskich nie trafiła do porządku obrad, jednak z nieoficjalnych informacji wynika, że już w najbliższym czasie na wniosek części radnych złożony będzie wniosek o zwołanie w tej sprawie sesji nadzwyczajnej. Dalszych wyjaśnień w tej sprawie chcą równiez prowadzący lokal, którzy czują się skrzywdzeni.
- Poprzez tę całą sprawę i zamieszanie zamknęliśmy lokal - mówi Małgorzata Jakubowska. - Z samego sprzedawania kawy, herbaty, czy napojów nie da się utrzymać kawiarni. Na skutek zamknięcia lokalu mamy straty finansowe związane z odwołanymi koncertami, niewywiązywaniem się z umów, jakie mamy podpisane z różnymi firmami, oraz z tym, że płacimy czynsz zgodnie z umową o wynajmie z MCK oraz rachunki za ogrzewanie itp. Ponadto jest im przykro, że za dotychczasową działalność zostali tak potraktowani.
- Oprócz przecież sprzedawania piwa odbywały się u nas różnego rodzaju imprezy kuluralne - koncerty (występowały m.in. takie zespoły jak T Love, Hey, Kaliber 44, Chylińska, TSA), Zbliżenia organizowane przez MCK czy akcje charytatywne - mówi Małgorzata Jakubowska.
Marcin Knisiewicz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie