
Prokuratura Rejonowa w Płońsku zakończyła śledztwo w sprawie ubiegłorocznego wypadku na ulicy Warszawskiej w Płońsku. Kierowca rovera został oskarżony o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ucieczkę z miejsca zdarzenia i nieudzielenie pomocy poszkodowanemu.
- Akt oskarżenia został skierowany do sądu - informuje szefowa płońskiej prokuratury, Ewa Ambroziak, dodając, że podejrzany, który nadal przebywa w areszcie, został oskarżony o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ucieczkę z miejsca zdarzenia i nieudzielenie pomocy poszkodowanemu w wypadku. - Nie wyznaczono jeszcze terminu rozprawy.
Przypomnijmy, że tragiczny w skutkach wypadek miał miejsce w połowie października ubiegłego roku - na skrzyżowaniu ulicy Warszawskiej z Wojska Polskiego kierowca rovera stracił panowanie nad pojazdem. Auto uderzyło w stojącą na postoju taksówkę, a następnie w stanowisko autobusowe na dworcu i kolejne stanowisko, na którym był 20-letni mężczyzna, obywatel Ukrainy. Niestety, młody mężczyzna nie przeżył uderzenia, zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Kierowca rovera uciekł z miejsca zdarzenia. Zgłosił się na policję, w towarzystwie adwokata, dopiero 10 dni po tym tragicznym zdarzeniu. Sąd - na wniosek prokuratury, zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. (ko)
foto: archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie