
W Szczytnikach protestują
Mieszkańcy Szczytnik w gminie Załuski nie zgadzają się, by w ich wsi powstała wieża telefonii komórkowej. Zapowiedzieli nawet, że jeśli gmina wyda inwestorowi pozytywną decyzję, to nie dopuszczą, by wieża została zbudowana. Wójt gminy Załuski, Romuald Woźniak zapewnia, że nie chce postępować wbrew woli mieszkańców.
Wniosek operatora
Przedstawiciel jednego z operatorów telefonii komórkowej wystąpił do gminy Załuski w sprawie budowy stacji w 2006 roku - jeszcze w poprzedniej kadencji samorządu. Większość mieszkańców Szczytnik nie zgadza się na budowę stacji, potocznie nazywanej wieżą. Sołtys Henryk Paczkowski twierdzi, że o planowanym przedsięwzięciu dowiedział się przypadkiem i chociaż sąsiadował z działką, na której planowana jest budowa wieży, nie został poinformowany.
W lutym ubiegłego roku gmina wszczęła postępowanie w sprawie ustalenia lokalizacji inwestycji i zwróciła się do różnych instytucji o stosowne uzgodnienia - między innymi do wydziału środowiska w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim - przed wydaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na budowę wieży w Szczytnikach. W odpowiedzi sołtys Szczytnik w imieniu mieszkańców wniósł zastrzeżenia, potem złożył zażalenie na postanowienie wojewody. W międzyczasie zmieniły się przepisy i Urząd Gminy Załuski umorzył postępowanie w sprawie decyzji środowiskowej. Sołtys od tej decyzji odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Ciechanowie. Pod koniec lutego br. kolegium umorzyło postępowanie odwoławcze. Dlatego inwestorowi pozostał przedostatni etap formalności - przed pozwoleniem na budowę - uzyskanie z gminy decyzji o warunkach lokalizacji.
Mieszkańcy protestują
Większość mieszkańców Szczytnik (wieś liczy 37 posesji i około 200 mieszkańców) nie zgadza się na budowę we wsi wieży. Obawiają się, że urządzenie, którego budowa planowana jest w pobliżu budynków mieszkalnych, może zaszkodzić zdrowiu ich dzieci i wnuków. Sołtys Paczkowski, którego najprawdopodobniej czeka operacja wszczepienia rozrusznika, dysponuje zaświadczeniem lekarskim, że praca urządzenia może być zakłócana przez fale elektromagnetyczne. W środę, 5 marca, mieszkańcy zaprosili naszą redakcję na spotkanie, w którym uczestniczył również radny gminy Załuski, Jan Kaźmierczak. Zdaniem mieszkańców, opracowania naukowe dowodzą, że mieszkanie w pobliżu stacji przekaźnikowej ma negatywny wpływ na zdrowie ludzi, może powodować między innymi nowotwory, bóle głowy, choroby układu krążenia. Wiadomo, że gdzieś stacja stanąć musi, ale niech to będzie miejsce oddalone od zabudowań.
- Absolutnie nie pozwolimy, by wieża tu stanęła - mówi jedna z mieszkanek Szczytnik. - Nawet jak będą mieli wszystkie pozwolenia, to rozstawimy barakowóz, będziemy koczowali i nie damy wieży postawić. Chodzi nam o własne zdrowie, naszych dzieci i wnuków. Działkę pod budowę wieży wydzierżawiła operatorowi telefonii komórkowej mieszkanka wsi, która nie chciała jednak z nami w tej sprawie rozmawiać.
Wójt czeka na spotkanie
Wójt gminy Załuski, Romuald Woźniak mówi, że nie chce robić niczego „pod prąd”, nie chce też sporu z mieszkańcami. Dlatego zaproponował inwestorowi dwie inne lokalizacje pod budowę stacji. Inwestor nie chciał się zgodzić, stwierdzając, że już w działkę w Szczytnikach zainwestował. Wójt Woźniak poinformował, że nie wyda decyzji o warunkach lokalizacji inwestycji do czasu, aż inwestor przyjedzie na spotkanie z mieszkańcami, o co zwracał się do niego już kilkakrotnie.
Katarzyna Olszewska
PS. Temat ten zostanie prawdopodobnie poruszony na najbliższej sesji gminy Załuski. Obiecał to mieszkańcom Szczytnik radny Jan Kaźmierczak. Sołtys natomiast złożył wniosek do przewodniczącego rady gminy Adama Gorzkowskiego, by radni zajęli stanowisko zobowiązujące wójta do wydania operatorowi negatywnej decyzji.
foto: Katarzyna Olszewska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie