
Niezwykle szczęśliwie zakończył się wypadek małego samolotu podchodzącego do lądowania w Milewie (gm. Sochocin).
Około godziny 17.45 w sobotę 25 lipca doszło do wypadku lotniczego. 23-letni mieszkaniec powiatu wołomińskiego podczas wykonywania lotu awionetką (samolotem dwumiejscowym) na trasie Warszawa-Olsztyn, chciał wylądować na lotnisku w Milewie (gm. Sochocin), gdzie w tym czasie na terenie lotniska odbywały się przeloty szybowców.
Pilot znajdując się nad miejscowością Wycinki stracił panowanie nad samolotem, który spadł na teren leśny - na szczęście w brzezince między Koziminami Stachowo a Milewem. Drzewa na tyle skutecznie zamortyzowały upadek, że samolot nie rozbił się doszczętnie, a pilot szczęśliwie przeżył wypadek. Był przytomny, nie miał widocznych obrażeń i został zabrany do szpitala.
Na miejscu pracowały jednostki PSP Płońsk i OSP Sochocin, które zalały teren pianą, zabezpieczając przed wybuchem pożaru.
Funkcjonariusze z grupy operacyjno-dochodzeniowej płońskiej policji, pod nadzorem prokuratora, dokonali oględzin miejsca wypadku i sporządzili stosowną dokumentację. Dokładne przyczyny i okoliczności tego zdarzenia ustali Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. (ak)
foto: Artur Kołodziejczyk
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie