Thriller w deszczu Za takie mecze uwielbia się właśnie piłkę nożną. Po pierwszej, bardzo słabej w wykonaniu płońszczan, połowie spotkania gospodarze przegrywali z Podlasiem 0:2. Potem co prawda zdobyli gola, ale przegrywali aż do 87 minuty. Ale wówczas głową celnie uderzył Damian Makowski, a dwie minuty później indywidualną akcję celnym uderzeniem wykończył Wojciech Bluszcz i to gospodarze cieszyli się po ostatnim gwizdku sędziego. Tęcza w sobotę była więc już na łopatkach, ale się podniosła w wielkim stylu, a zawodnicy zyskali szacunek zmokniętej, ale zadowolonej publiczności.
Zła seria u siebie
Kiedy kilka tygodni temu Tęcza pokonała na własnym boisku liderującą siedlecką Pogoń, mało kto wówczas mógł przypuszczać, że następnie zaliczy serię czterech kolejnych (0:1 z Huraganem Wołomin, 0:0 z MKS Mława, 0:1 z Okęciem Warszawa i 1:3 z MKS Przasnysz) meczów bez zwycięstwa przed własną publicznością. Tym bardziej, że do meczu z Wołominem Płońsk był twierdzą nie do zdobycia dla przyjezdnych zespołów. Ale zła seria jednak nastąpiła i przed sobotnim meczem z Podlasiem Sokołów Podlaski wszyscy zastanawiali się czy Tęcza odczaruje wreszcie swoje boisko. Większość na ten mecz patrzyła z optymizmem, mając na uwadze fakt, iż w poprzedniej kolejce płońszczanie pokonali na wyjeździe 4:0 ostrołęcką Koronę. Groźni goście
Ale zadania nie zamierzali ułatwiać rywale, którzy wiosną spisują się o wiele lepiej niż w poprzedniej rundzie i przed sobotnim spotkaniem mieli na koncie o trzy „wiosenne” punkty więcej od płońszczan. Przebieg spotkania tylko potwierdził, że Podlasie obecnie to jedna z czołowych drużyn ligi. Goście grali dobrze piłką, umiejętnie wybijali z rytmu gry gospodarzy i byli groźni w ofensywie. No i przede wszystkim byli bardzo blisko wywiezienia z Płońska punktów.
Dwa oblicza Tęczy
A gospodarze zaprezentowali jakby dwa oblicza. To gorsze w pierwszej połowie i to lepsze (zaangażowanie i determinacja całej drużyny) w drugiej. Z pewnością na postawę zespołu do przerwy miała wpływ pechowa sytuacja z 23 minuty, kiedy w niegroźnej sytuacji nie mógł zdecydować się co zrobić z piłką Sławomir Daniszewski i ... wykorzystał to napastnik gości pewnie zdobywając prowadzenie. Na domiar złego tuż przed przerwą goście wyprowadzili zabójczą kontrę i Tęcza przegrywała już dwiema bramkami. Ale potem była druga część gry i zupełna metamorfoza płońszczan, którzy od samego początku do ostatnich sekund z wielką determinacją dążyli do odwrócenia losów tego spotkania. A uwierzyć pozwoliła im szybko zdobyta bramka kontaktowa, kiedy w 47 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Jarosława Szmyta udanie w powietrzu z obrońcami powalczył Wojciech Bluszcz. Potem płońszczanie jeszcze kilkakrotnie mieli okazję do wyrównania, ale gol paść jakoś nie chciał i wydawało się, że zła seria na własnym boisku będzie miała swą kontynuację.
Wszystko zmieniło się w ostatnich minutach. W 87 minucie bramkowy efekt przyniosło kolejne dośrodkowanie z rzutu rożnego. Tym razem piłkę zagrywał Marcin Konopka, a ładnym uderzeniem głową popisał się Damian Makowski. A dwie minuty później indywidualny popis dał Wojciech Bluszcz, który wymanewrował trzech obrońców gości i strzałem z prawej nogi nie dał szans bramkarzowi.
Teraz derby
Czy wywalczone w takich dramatycznych okolicznościach zwycięstwo podniesie morale zespołu, okaże się już w sobotę. Tego dnia bowiem Tęcza jedzie na derbowy pojedynek z MKS Ciechanów, a w takim meczu wartość mentalna drużyny będzie chyba decydująca. A kolejny mecz w Płońsku Tęcza rozegra już w środę, 27 maja (g. 17) z Przyszłością Włochy. (makn)
16.05. Tęcza 34 Płońsk - Podlasie Sokołów Podl. 3:2 (0:2) bramki: Bluszcz (47, asysta Szmyt), Makowski (87, asysta Konopka), Bluszcz (89, asysta Paczkowski). Tęcza: Maciej Wiśniewski - Damian Makowski, Robert Jadczak, Sławomir Daniszewski (46, Michał Bogucki), Szymon Piekarzewski, Wojciech Bluszcz, Jarosław Szmyt, Marcin Konopka, Marcin Bogucki, Gracjan Paczkowski, Łukasz Barankiewicz.
XXIX kolejka, 16-17.05.: * Pogoń Siedlce - Naprzód Zielonki 3:0 * Kryształ Glinojeck - Huragan Wołomin 6:1 * Hutnik Warszawa - MKS Mława 1:0 * Victoria Sulejówek - Okęcie Warszawa 0:0 * Tęcza 34 Płońsk - Podlasie Sokołów Podlaski 3:2 * Kormoran Łąck - MKS Ciechanów 0:0 * Mazur Radzymin - Przyszłość Włochy Warszawa 1:2. Pauza: MKS Przasnysz (walkower 3:0 za mecz z Polonią). Wolny termin: Korona Ostrołęka. Zaległy mecz, rozegrany w środę 13 maja: Okęcie Warszawa - Korona Ostrołęka 3:0.
Komentarze opinie