Nasi na czele w trzech ligach Aby tylko nie zapeszyć. Na razie piłkarski sezon dla drużyn z powiatu płońskiego zapowiada się rewelacyjnie. W trzech ligach to nasze zespoły (w dwóch nawet po dwa) znajdują się na czele.
Powrót trenera
Wielkie zaskoczenie wśród wszystkich wywołał powrót na stanowisko trenera Błękitnych Marka Brakowieckiego. Mariuszowi Unierzyskiemu podziękowano, a zarząd klubu nie był zadowolony z jakości gry bardzo wzmocnionej przed sezonem kadry. W Raciążu oprócz walki o III ligę chcą oglądać coraz lepszą jakość poczynań zespołu.
Powrót trenera Brakowieckiego przypadł na wyjazdowy mecz z ostatnią drużyną ligi - żuromińską Wkrą. Mecz zaczął się wyśmienicie dla Błękitnych bo już w 3 minucie gry Kamil Majkowski przedarł się prawą stroną boiska i dokładnie dośrodkował pod nogi Łukasza Barankiewicza, który nie miał problemów ze skierowaniem piłki do siatki rywala. Bliźniaczą sytuację w 23 minucie Barankiewicz zmarnował, a piłkę z linii bramkowej wybił obrońca Wkry. W ostatniej minucie pierwszej połowy spotkania faulowany w polu karnym został Majkowski, ale niestety spudłował z jedenastu metrów. Raciążanie przeważali w każdym elemencie gry, a akcje gospodarzy były zupełnie niegroźne. W 58 minucie para Majkowski-Barankiewicz po raz kolejny skopiowała charakterystyczną dla nich w tym spotkaniu akcję i bramkarz Wkry po raz drugi musiał wyciągać piłkę z siatki. Tak jak wychodziły. Majkowskiemu asysty, tak skuteczność była w sobotę jego wadą. Po raz kolejny zawodnik Błękitnych stanął przed szansą zdobycia gola w 70 minucie, alee przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem.
Błękitni jednak nie mieli żadnych problemów w Żurominie z pewnym zdobyciem trzech punktów, a w związku z remisem Łomianek, mogli się też cieszyć z powrotu na fotel lidera.
Rywale z dwóch biegunów
Nasze drużyny ligi okręgowej mierzyły się tym razem z rywalami z przeciwległych biegunów.
Sochocińska Wkra podejmowała na własnym boisku chyba głównego faworyta rozgrywek - KS CK Troszyn. I goście w pełni potwierdzili swoje wysokie tegoroczne aspiracje. Dominowali bezsprzecznie, nie pozostawiając Wkrze żadnych złudzeń. Już do przerwy troszynianie prowadzili aż 4:0, a po zmianie stron na szczęście byli już chyba w pełni zadowoleni z bezpiecznych rozmiarów prowadzenia. W drugiej części gry dorzucili jeszcze jedno trafienie, a sochocinian stać tego dnia było zaledwie na honorowe trafienie, które po podaniu Krzysztofa Dzięgielewskiego zaliczył Michał Jarosławski.
Dużo łatwiejsze zadanie miała Sona, która w Nowym Mieście podejmowała ostatnią w tabeli Rzekuniankę Rzekuń. Jedynym zmartwieniem gospodarzy były kontuzje kilku podstawowych zawodników, ale jak się okazało na wynik potyczki ze słabo spisującym się rywalem nie miało to większego wpływu. Już w 3 minucie podanie Krzysztofa Kowalczyka, mimo faulu, zdołał wykorzystać Łukasz Młudzikowski, choć jak się później okazało starcie z bramkarzem gości napastnik okupił kontuzją. Rzekunianka niespodziewanie - już po dwóch minutach - wyrównała. Wydarzenia zmieniały się jednak bardzo szybko. W 11 minucie prostopadłym podaniem popisał się Michał Ernest a ponowne prowadzenie dał gospodarzom Karol Drążek. Dalsza część meczu to przewaga gospodarzy, którzy nie potrafili jej jednak wykorzystać. Mogło to się nawet zemścić, ale rzut karny obronił Rafał Wieczorkowski. A w ostatniej z regulaminowych minut swoimi umiejętnościami popisał się Michał Ernest i ustalił wynik spotkania na 3:1. Piękny tydzień w A klasie
Tym razem dwie kolejki w tygodniu rozegrały drużyny w A klasie. I był to bardzo ważny i niezwykle udany czas dla naszych drużyn.
Obie nasze walczące o awans drużyny mierzyły się bowiem z dotychczasowym liderem - Żakiem Szreńsk. I zupełnie „odwróciły” czołówkę tabeli. Najpierw (w środę) z Żakiem, na wyjeździe, zagrał płoński PAF. I tak jak płońszczanie potrafi męczyć się we wcześniejszych meczach z dużo niżej notowanymi rywalami, tak w spotkaniu z liderem pokazali pełnię swoich możliwości. PAF rozbił Szreńsk aż 6:1, a na okazały dorobek bramkowy złożyły się dwa trafienia Mateusza Rutkowskiego oraz gole Macieja Bielskiego, Konrada Osińskiego, Piotra Wypyszyńskiego i Damiana Wierzchowskiego. Dużo gorzej jednak płońszczanie zaprezentowali się w sobotniej potyczce na własnym stadionie ze Strzegowem. Co prawda już po trzech minutach prowadzili po golu Bartosza Gołaszewskiego, ale potem było już tylko gorzej i gospodarze mogą się cieszyć, że strzegowianie zdołali jedynie zdobyć gola na 1:1.
Zupełnie odwrotnie wypadła w minionym tygodniu Jutrzenka Unieck. Najpierw (w środę) dosłownie w ostatnich sekundach wyjazdowego pojedynku z dużo niżej notowanym Świtem Baranowo Jutrzenka zdołała uratować remis, a gola na 1:1 w 94 minucie zdobył Krzysztof Kozłowski. W sobotę jednak już zawodnicy z Uniecka pokazali klasę w pojedynku z Żakiem Szreńsk. Już do przerwy po dwóch trafieniach Pawła Borzykowskiego i jednym Dawida Blocha gospodarze prowadzili trzema bramkami, a potem wytrzymali ciężkie momenty naporu gości. Żak bowiem zdobył w końcówce dwa gole, a mógł i więcej, ale rzut karny obronił Piotr Klękowicz. A na dziesięć minut przed ostatnim gwizdkiem Paweł Borzykowski ustalił wynik na 4:2 i obie nasze drużyny są na czele tabeli z czterema punktami przewagi nad drużyną ze Szreńska.
A do dobrego tygodnia walczących o awans dopasował się starający się wydostać z dolnych rejonów tabeli Gladiator. Słoszewianie potykali się tym razem z zespołami o podobnych umiejętnościach i zdobyli cztery punkty. Najpierw na własnym boisku podejmowali zespół z Krasnosielca i wraz z rywalami uraczyli kibiców aż ośmioma golami. Każda z drużyn strzeliła po cztery bramki i ta szalona potyczka zakończyła się remisem. Gladiator swoje premierowe zwycięstwo zaliczył jednak po kilku dniach w Grudusku. Tam ponownie słoszewianie zdobyli aż cztery gole, ale tym razem nie stracili ani jednego i radość po pierwszych trzech punktach stała się faktem. Trzy gole w tych meczach zdobył Michał Rębiński, dwa trafienia zaliczył Sebastian Lewandowski, a po golu dołożyli Piotr Popiołek, Łukasz Kucharzak i Damian Kozłowski.
W B klasie także liderujemy
Podwójnie jesteśmy na czele także w rozgrywkach B klasy.
Tym razem obie nasze drużyny solidarnie zaliczyły wysokie wygrane na własnych boiskach.
Najpierw w sobotę w pięknym stylu (7:2) z Wkrą Andzin uporali się baboszewianie. Trzy gole dla Orląt zdobył Marek Kornatowski, a kolejne bramki dołożyli: Daniel Skolimowski, Grzegorz Rybacki, Bartosz Adamiak i Marek Karwowski, który popisał się dodatkowo aż czterema asystami.
A Korona Karolinowo w pojedynku z Lipowcem wygrała 5:1. Po dwa trafienia zaliczyli Hubert Bulak i Michał Kłodowski, a dorobek drużyny uzupełnił debiutanckim trafieniem w gronie seniorów - Maciej Pilśnik.
Artur Kołodziejczyk, Krzysztof Lewandowski, Łukasz Majkowski
Gladiator: Piotr Popiołek - Marcin Morawski (35, Dawid Kopeć), Robert Rutkowski, Kamil Dobiasz, Szymon Pawlak (65, Hubert Popiołkowski), Patryk Giranowski, Patryk Kapczyński (80, Rafał Stępkowski ), Łukasz Kucharzak (46, Marcin Grzejda), Kamil Jóźwiak, Michał Rębiński, Sebastian Lewandowski. Pozostałe wyniki meczów VI kolejki (24.09.): * Bartnik Myszyniec - KS Pniewo 4:1 * Gryf Kownaty Żędowe - Sokół Grudusk 2:0 * Orzeł Sypniewo - KS Wąsewo 3:1 * GKS Strzegowo - Kryształ Glinojeck 0:3.
27.09. PAF Płońsk - GKS Strzegowo 1:1 (1:0)
bramka: Gołaszewski (3, asysta Wiśniewski).
PAF: Mateusz Bońkowski - Przybyszewski (54, Mateusz Rutkowski), Łukasz Białęcki (80, Michał Majtczak), Michał Michalski, Kamil Wiśniewski, Jarosław Dymowski (46, Jakub Szymański), Mateusz Dzięgielewski (46, Piotr Wypyszyński), Bartosz Gołaszewski, Damian Wierzchowski, Konrad Osiński, Maciej Bielski.
27.09. Jutrzenka Unieck - Żak Szreńsk 4:2 (3:0)
bramki: Bloch (10, rzut karny po ręce przeciwnika), P. Borzykowski (25, asysta Gralewicz), P. Borzykowski (35, asysta Jóźwiak), P. Borzykowski (80, rzut karny po faulu na Blochu).
Jutrzenka: Piotr Klękowicz - Michał Ługowski, Patryk Baczewski, Sebastian Baczewski, Krzysztof Wawrzyniak, Łukasz Gralewicz (70, Mateusz Wagner), Janusz Pajewski, Sławomir Jóźwiak, Dawid Bloch, Daniel Słojewski (73, Grzegorz Sadowski), Paweł Borzykowski.
Korona: Jan Iwanowski - Maciej Zadroga (46, Krzysztof Karwowski), Mariusz Ciski, Łukasz Gałecki, Piotr Tyka, Marcin Droziński, Krzysztof Gałązka, Kamil Krawczyk (16, Konrad Komorowski), Mateusz Nowak, Michał Kłodowski (68, Mariusz Błaszczak), Hubert Bulak (59, Maciej Pilśnik).
Pozostałe wyniki meczów V kolejki (27-28.09.): * Mławianka II Mława - Tamka Dzierzgowo 2:3 * Konopianka Konopki - Opia Opinogóra 1:2. W VI kolejce (sob.-niedz. 4-5.10.) zagrają: * Wkra Andzin - GKS Lipowiec * Opia Opinogóra - Korona Karolinowo (Opinogóra, niedziela 5.10., g. 15) * Tamka Dzierzgowo - Konopianka Konopki * Orlęta Baboszewo - Mławianka II Mława (Baboszewo, niedziela 5.10., g. 15).
Komentarze opinie