Skorpion w Kroczewie Były młodzieżowy mistrz świata International Boxing Federation wagi super piórkowej Krzysztof „Skorpion” Cieślak odwiedził we wtorek, 3 lutego miłośników boksu trenujących pod okiem Marcina Brzeskiego w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Kroczewie. Cieślak wspólnie z Brzeskim pokazali entuzjastom pięściarstwa techniki bokserskie oraz udzielali swoich rad co do stylu i sposobu walk.
Szkółka bokserska „Trenuj z Brzeskim” w Kroczewie istnieje dopiero od września 2014 r., ale w zajęciach bierze już udział około 40 osób w różnym przedziale wiekowym, od szkoły podstawowej po dorosłych.
- Po zajęciach z Krzyśkiem zgłosiło się też więcej kobiet - mówi Marcin Brzeski. - Dla nich stworzymy specjalną grupę, bo jak na razie mieliśmy podział tylko na dwie grupy wiekowe: dzieci i dorośli ćwiczyli oddzielnie. Skoro zgłosiły się kobiety, to utworzymy grupę damską aeroboks - dodaje Brzeski, który zajęcia prowadzi wspólnie ze swoim bratem Patrykiem. Wtorkowy trening ze względu na gościa specjalnego, prywatnie kolegę Marcina, odbył się w jednej grupie, żeby każdy mógł porozmawiać lub potrenować z mistrzem. Krzysztof Cieślak podczas treningu udzielał pięściarzom rad i pokazywał np. jak mają uderzać i składać ręce podczas walki. Na zakończenie treningu pokaz tarczowania zaprezentowali Cieślak i Brzeski.
Bokser chętnie odpowiadał na pytania uczestników treningu. Zdradził też, co skłoniło go do trenowania boksu. Opowiedział o wydarzeniach z 2005 r., kiedy to został raniony przez innego boksera Rafała Kaczora ostrym narzędziem. Obaj bokserzy byli uczestnikami krwawej bójki na zgrupowaniu kadry na Fortach Bema w Warszawie. Do awantury doszło po imprezie. Najpierw w ruch poszły pieści, potem pojawił się nóź. Cieślak trafił wtedy do szpitala z trzema ranami kłutymi. Sprawa trafiła do prokuratury i sądu, który nakazał Kaczorowi zapłacić 30 tys. zł na rzecz Cieślaka za uszczerbek na zdrowiu.
- Jestem gotowy, żeby stoczyć walkę z Kaczorem, która jest dla mnie sprawą honorową - mówił „Skorpion” Cieślak zapraszając na majową galę do Radzymina, podczas której zmierzy się w ringu ze swoim wrogiem nr 1 Kaczorem. - W końcu będę miał okazję go dopaść i policzyć się za przeszłość - zapewniał Krzysztof.
W czasie spotkania Krzysztof „Skorpion” Cieślak bardzo chętnie pozował ze swoimi pasami do zdjęć i rozmawiał nie tylko z adeptami boksu, ale również z obecnymi na sali mieszkańcami, którzy przyszli obejrzeć trening z mistrzem.
Komentarze opinie