
Punkt dotyczący zmiany uchwały w sprawie opłat adiacenckich w Płońsku został zdjęty z porządku obrad czwartkowej sesji rady miasta (12 czerwca). Radni opozycji doszli do wniosku, że należy podjąć nową uchwałę w tej sprawie, a nie zmieniać tę z 2002 roku.
Na czwartkową sesję rady miasta Płońska, 12 czerwca radni Zygmunt Aleksandrowicz i Władysław Kuciński złożyli projektuchwały w sprawie zmiany uchwały z grudnia 2002 roku, według której w Płońsku obowiązuje maksymalna stawka opłaty adiacenckiej - 50 proc. wzrostu wartości nieruchomości z tytułu wybudowania infrastruktury.
Trzy lata temu miasto wybudowało wielką kanalizację, a w 2007 roku rozpoczęło postępowanie dotyczące naliczenia opłat. Część płońszczan była zszokowana ich wysokością, gdyż w zależności od wielkości działki sięgają od ponad tysiąca do kilku tysięcy złotych. Zamieszanie w tej sprawie było spore i w efekcie radni pod koniec ubiegłego roku podjęli uchwałę o zmniejszeniu stawki opłaty z 50 do 25 proc. wzrostu wartości nieruchomości. W uchwale znalazł się zapis, że obowiązuje ona w stosunku do postępowań wszczętych i niezakończonych i że ma moc obowiązywania od początku 2005 roku. Wojewoda mazowiecki uchylił tę uchwałę w całości uznając, że jest niezgodna z prawem. Pod koniec stycznia tego roku na wniosek opozycji radni zdecydowali o zaskarżeniu decyzji wojewody do sądu administracyjnego.
Sąd utrzymał jednak rozstrzygnięcie wojewody w mocy. Radni Kuciński i Aleksandrowicz przedłożyli na czwartkową sesję projekt uchwały, zmieniającej postanowienia rady z grudnia 2002. Zmiana miałaby polegać na zmniejszeniu stawki opłaty adiacenckiej z 50 do 10 procent. Podczas sesji radny Kuciński powiedział jednak, że opozycja nie zgadza się z wysokością opłat, ale potrafi przyznać się do błędu, więc trzeba podjąć nową uchwałę w tej sprawie, a nie zmieniać tę z 2002 roku. Dlatego złożył wniosek o wycofanie punktu z porządku obrad. Punkt został zdjęty.
Katarzyna Olszewska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie