Reklama

W pierwszej kolejce z naszych drużyn wygrała tylko Sona Nowe Miasto

21/08/2007 20:43

Niewesoła inauguracja ligi okręgowej

To był smutna sobota. Z czterech naszych drużyn na inaugurację ligi okręgowej cieszyć się mogą jedynie zawodnicy Sony Nowe Miasto (wygrana 1:0 w Ojrzeniu). Pozostałe zespoły (Błękitni Raciąż, Orlęta Baboszewo i Gladiator Słoszewo) poniosły porażki.

Nasi nie są faworytami

W minioną sobotę nowy sezon zainaugurowała liga okręgowa. Każda z 14 drużyn ma więc swoje nowe plany i nadzieje. Szczególnie na awans, tym bardziej że tym razem będzie to awans szczególny, bo do IV ligi (likwidacja Mazowieckiej Ligi Seniorów). I na taki sukces chrapkę ma wiele zespołów.

Miejmy nadzieję, że w czołówce znajdzie się też któraś z naszych drużyn i włączy się w tę niewątpliwie frapującą walkę o zwycięstwo w okręgówce, ale z pewnością żadna z nich nie jest stawiana w roli faworyta.

Ale to nie znaczy, że tak się nie stanie, o czym najmocniej marzą chyba w Raciążu i Nowym Mieście.
Mocarstwowych aspiracji nie mają w Baboszewie i Słoszewie, a zespoły te chcą przede wszystkim walczyć o pewne utrzymanie.

Na razie falstart

Po pierwszej kolejce, w szeregach naszych drużyn przeważa na razie smutek.

Szczególnie niezbyt optymistycznie „powiało” z Makowa Mazowieckiego, gdzie aż 1:11 z tamtejszą Makowianką poległ Gladiator Słoszewo.

Gładko (0:3)w Kuczborku z Borutą przegrały także baboszewskie Orlęta, a niespodziewanej porażki na własnym boisku doznała również drużyna Błękitnych Raciąż (0:1 z Wkrą Bieżuń).

Cieszą się jedynie w Nowym Mieście, bo Sona nie dość, że zwyciężyła (1:0), to uczyniła to w spotkaniu wyjazdowym (z Tęczą w Ojrzeniu), a spotkania poza własnym boiskiem w poprzednich sezonach nie były mocną stroną tej drużyny.

I właśnie od spotkania w Ojrzeniu zaczniemy naszą relację z meczów z udziałem naszych drużyn.

Nie było łatwo

Choć zwycięstwo z beniaminkiem z Ojrzenia nie przyszło Sonie łatwo, to w Nowym Mieście powiało optymizmem.

W przerwie letniej w drużynie nowomiejskiej doszło do kilku znaczących zmian kadrowych. Do zespołu przybyli: obrońca Piotr Milewski (Tęcza Płońsk), bramkarz Piotr Klękowicz (Tęcza Płońsk), pomocnicy: Mateusz Chyczewski (Tęcza Płońsk), Michał Małecki (Tęcza Płońsk), Krzysztof Kowalczyk (Wkra Sochocin), napastnik Artur Bieniek (były gracz Tęczy), obrońca Łukasz Szwejkowski (Żbik Nasielsk), a do gry powrócili Jarosław Prusinowski i po wyleczonej kontuzji Paweł Radomski. Drużynę opuścili: Robert Gródek (Tęcza Płońsk), Marcin Macias, Rafał Załoga (Żbik Nasielsk), Dariusz Kulpa (kierownik Tęczy Płońsk) oraz Robert Niepytalski, który przeniósł się do Tęczy Ojrzeń, i już w pierwszym meczu w barwach nowej drużyny mógł zagrać przeciwko niedawnym swoim klubowym kolegom.

Sona przeważała przez całe 90 minut, raziła jednak brakiem skuteczności w wykańczaniu stwarzanych przez siebie sytuacji. A gospodarze groźnie odpowiedzieli, ale dobrze między słupkami spisywał się w tym meczu Rafał Wieczorkowski.

Sona spotkanie to mogła „ustawić” już w 6 minucie, ale nieporozumienia defensywy gospodarzy nie wykorzystał Cezariusz Prusinowski. W 20 minucie przypomniał o sobie Krzysztof Kowalczyk, lecz bramkarz wyczuł jego intencje i dobrze wybronił strzał w krótki róg. W pierwszej połowie najbliższy szczęścia był jednak drugi z braci Prusinowskich, Jarosław, lecz piłka po jego strzale trafiła tylko w słupek.

Po przerwie to Tęcza szybko mogła objąć prowadzenie, bo już w 52 minucie, ale Wieczorkowski dobrze wybronił strzał głową zawodnika gospodarzy. Sona mogła cieszyć się ze zdobytej bramki dopiero w 69 minucie - co prawda strzelanej na raty - ale najważniejsze, że piłka wreszcie trafiła do siatki. Długie podanie od Krzysztofa Brudzyńskiego trafiło na 16 metr do Łukasza Ferskiego, ten przyjął piłkę na klatkę piersiową, i uderzył na bramkę. Piłkę przed siebie sparował bramkarz, a kolejny strzał Ferskiego zblokował obrońca. Napastnik Sony spróbował po raz trzeci i wówczas zdołał już  wepchnąć piłkę do bramki.

Ta ostatnia minuta

Nie takiego początku sezonu spodziewali się za to piłkarze i sympatycy klubu z Raciąża. Pomimo niezłej gry Błękitnych, optycznej przewagi na boisku, to jednak goście z Bieżunia cieszyli się z kompletu punktów.

Początek spotkania to wyrównane widowisko, a jako pierwsi groźnie zaatakowali raciążanie, gdy w 4 minucie ładnym strzałem popisał się Paweł Kalman. Goście również nie próżnowali i próbowali kontratakować, jednak miejscowi obrońcy skutecznie rozbijali ataki przyjezdnych. W 22 minucie Błękitni powinni objąć prowadzenie, gdy po dwójkowej akcji Damiana Kujawskiego z Piotrem Jakubowskim, ten drugi przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Wkry. Odpowiedź gości w 26 minucie również była klarowna do zdobycia gola, na szczęście interwencja Krzysztofa Poczmańskiego oddaliła niebezpieczeństwo. W 34 minucie ponownie raciążanie po rzucie rożnym zagrozili bramce Wkry, jednak strzał Łukasza Gosika obronił bramkarz gości.

Po przerwie zespołem przeważającym byli Błękitni. Przyjezdni zaczęli szanować piłkę i z większą uwagą skupiali się na obronie własnej bramki. Raciążanie próbowali wszelkimi sposobami otworzyć wynik tego meczu, jednak strzały Jarosława Żebrowskiego, Damiana Kujawskiego czy też Łukasza Marciniaka nie znalazły drogi do bramki. Goście najgroźniejszą sytuację stworzyli w 70 minucie, kiedy po rzucie rożnym i po zamieszaniu w polu karnym strzał zawodnika Wkry minimalnie minął bramkę strzeżoną przez Marcina Cichowicza.

Końcowe fragmentu meczu przyniosły wiele emocji. W 84 minucie dobrą akcję przeprowadził Łukasz Marciniak, jednak jego mocny strzał sparował na rzut rożny bramkarz gości. Chwilę później Tomasz Kędzierski przebiegł z piłką prawie pół boiska, przedarł się w pole karne, ale w decydującym momencie nie zdołał pokonać bramkarza gości.

Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, już w doliczonym czasie gry zawodnik Wkry zdecydował się na dośrodkowanie piłki w pole karne. Lot piłki zdziwił wszystkich, nawet samego strzelca, bo futbolówka ku zaskoczeniu wszystkich wpadła do siatki.

Niestety ta przypadkowa bramka zdecydowała o porażce Błękitnych, którzy do tego sezonu przystępują wzmocnieni Tomaszem Kędzierskim (Kasztelan Sierpc) i powracającym do gry Krzysztofem Poczmańskim. Kontuzjowani są Daniel Banaszewski i Paweł Szpojankowski. Grającym trenerem raciążan jest Rafał Szczytniewski.

Bez historii w Kuczborku i Makowie

A całkowicie smutno, z naszego punktu widzenia oczywiście, było na boiskach w Kuczborku i Makowie Mazowieckim.

W tej pierwszej miejscowości, z Borutą grały baboszewskie Orlęta i gładko uległy gospodarzom 0:3. Gospodarze już do przerwy osiągnęli dwubramkową przewagę, a wynik był zagrożony jedynie przez moment, kiedy w drugiej części gry bramkę kontaktową mogli zdobyć baboszewianie. Jednak piłka po uderzeniu Bartosza Adamiaka trafiła tylko w poprzeczkę, a gospodarze później podwyższyli jeszcze wynik na 3:0.

Z Orląt przed tym sezonem odeszli dwaj zawodnicy: Rafał Mazurowski do Stoczniowca Płock, a na razie zrezygnował z gry Jarosław Dymowski. Trzecim osłabieniem jest wyjazd za granicę Cezarego Maka.

Całkowicie poległ zaś (1:11) w spotkaniu z Makowianką Gladiator Słoszewo. W barwach słoszewian, z powodu kontuzji nie zobaczymy dłuższy czas braci Kamila i Roberta Dobiaszów, a ich koledzy w sobotę zupełnie się pogubili. Już do przerwy Makowianka prowadziła aż 6:0, a potem dorzuciła jeszcze pięć goli. Honorową bramkę dla Gladiatora zdobył junior, Sebastian Lewandowski.

W sobotę pierwsze derby

A w najbliższą sobotę czekają kibiców pierwsze lokalne derby. O tyle jest to dobry termin dla kibiców, iż w ten dzień nie gra płońska Tęcza, a więc wszystkie oczy zwrócone będą na Baboszewo, gdzie o godz. 17 miejscowe Orlęta zagrają z Błękitnymi Raciąż.

W tym samym czasie w Nowym Mieście Sona podejmować będzie MKS II Mława, a mecz Gladiatora Słoszewo (który mecze rozgrywać będzie na płońskim stadionie) z Wieczfnianką odbędzie się w późniejszym terminie z powodu odbywającej się w weekend Europejskiej Parady Orkiestr Dętych

Jacek Wardzyński, Marek Wawrowski, Artur Kołodziejczyk

Sobota, 18.08.
Tęcza Ojrzeń - Sona Nowe Miasto 0:1 (0:0)

bramka: Ferski (69, asysta Brudzyński).
Sona: Rafał Wieczorkowski - Piotr Milewski, Dariusz Kordowski, Marcin Szwejkowski, Krzysztof Brudzyński, Jarosław Prusinowski, Cezariusz Prusinowski, Mateusz Chyczewski (86, Jarosław Murawski), Krzysztof Kowalczyk (65, Konrad Wiktorowicz), Łukasz Ferski, Paweł Radomski (82, Michał Małecki).

Sobota, 18.08.
Błękitni Raciąż - Wkra Bieżuń 0:1 (0:0)

Błękitni: Marcin Cichowicz - Kamil Baranowski, Krzysztof Poczmański, Tomasz Kędzierski, Jarosław Żebrowski, Piotr Szpojankowski (65, Łukasz Marciniak), Łukasz Gosik, Rafał Szczytniewski, Paweł Kalman, Piotr Jakubowski (75, Daniel Słojewski), Damian Kujawski.

Sobota, 18.08.
Boruta Kuczbork - Orlęta Baboszewo 3:0 (2:0)

Orlęta: Marcin Karwowski - Jacek Klimkiewicz (72, Łukasz Kopacz), Andrzej Masiak, Grzegorz Grzanewicz, Radosław Charzyński (80, Marcin Charzyński), Bartosz Adamiak, Rafał Karcz, Marek Karwowski, Adam Mak (55, Marek Kornatowski), Mateusz Solecki, Rafał Wiśniewski.

Sobota, 18.08.
Makowianka Maków Maz. - Gladiator Słoszewo 11:1 (6:0)

bramka: S. Lewandowski (70, asysta Kucharzak).
Gladiator: Michał Korytowski - Jarosław Lewandowski, Mariusz Ciski, Krzysztof Gałązka, Piotr Szewczak, Marcin Garlicki, Łukasz Kucharzak, Marcin Stańczak, Jarosław Kaczyński (46, Tomasz Kaczyński), Maciej Burcz, Sebastian Lewandowski (80, Michał Żochowski).

Pozostałe wyniki I kolejki (18.08.): * Wieczfnianka Wieczfnia - Korona Szydłowo 2:2 * MKS Przasnysz - Iskra Krasne 2:1 * Korona II Ostrołęka - MKS II Mława 1:0.

W II kolejce (25.08.) zagrają: * Orlęta Baboszewo - Błękitni Raciąż (Baboszewo, sobota 25 sierpnia, godz. 17) * Sona Nowe Miasto - MKS II Mława (Nowe Miasto, sobota 25 sierpnia, godz. 17) * Gladiator Słoszewo - Wieczfnianka Wieczfnia (przełożony - termin jeszcze nie ustalony) * Iskra Krasne - Korona II Ostrołęka * Wkra Bieżuń - MKS Przasnysz * Korona Szydłowo - Boruta Kuczbork * Tęcza Ojrzeń - Makowianka Maków Mazowiecki.

Tabela

foto: Marcin Knisiewicz, Marek Wawrowski

Więcej zdjęc w Galerii

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do