
Radny gminy Naruszewo, Grzegorz Giziński oświadczył, że nie ma i nie miał zamiaru zakupu studni głębinowej w Srebrnej.
Sprawa już się wyjaśniła, ponieważ w poniedziałek, 25 czerwca radni zdecydowali, że gmina nadal będzie finansowała utrzymanie studni. Jak informowaliśmy, w sprawie studni głębinowej w Srebrnej zgłosili się do redakcji mieszkańcy wsi, którzy chcą, by studnia została uruchomiona i by nadal pozostała gminna. We wsi jest wodociąg, rolnicy z tej studni jednak korzystali. Mieszkańcy obawiali się, że gmina studnię sprzeda, bo po wsi krążyły pogłoski, że chce ją kupić radny, który w pobliżu ma sad. I przypominali, że tak było ze stawem we wsi.
Wójt gminy Naruszewo Jerzy Szymczak zaprzeczył twierdzeniu, że gmina ma zamiar studnię sprzedać, decyzja w tej sprawie należy bowiem do rady. Ona zdecyduje, czy gmina w studnię zainwestuje i udostępni ją wsi.
Po publikacji w tej sprawie skontaktował się z naszą redakcją radny z Srebrnej, Grzegorz Giziński, który twierdzi, że nigdy nie był i nie jest zainteresowany zakupem studni głębinowej, ponieważ nie jest mu do niczego potrzebna, gdyż ma własne źródła wody. A posądzanie go o takie zamiary jest złośliwością ze strony niektórych mieszkańców wsi.
Według radnego dobrze się stało, że staw w Srebrnej został od Agencji Nieruchomości Rolnych zakupiony, ponieważ nie było komu o zbiornik zadbać i był jednym wielkim śmietniskiem.
Jak poinformowała sekretarz UG w Naruszewie, Beata Pierścińska decyzja w sprawie studni już zapadła. W poniedziałek, 25 czerwca radni pojechali do Srebrnej, i rozmawiali z mieszkańcami. Radni zdecydowali, że gmina będzie finansować utrzymanie studni i że zostanie wykonane odrębne przyłącze energetyczne. (ko)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie