Reklama

Walka o III ligę zaczyna się praktycznie na nowo

05/05/2009 15:25
Wielki ścisk w czołówce
  Czwartoligowa wiosna coraz bardziej zaskakuje. Od początku tej rundy faworyci gubią punkty jeden przez drugiego, co obecnie skutkuje tym, że czołówka powiększyła się o kolejne drużyny. Tak naprawdę nie ma już pewniaków i konia z rzędem temu, kto dziś jest w stanie trafnie wytypować drużynę, która sięgnie po trzecioligowy awans.

Osiem drużyn

Tak naprawdę to obecnie realne szanse na wygranie ligi ma aż osiem drużyn. Bo przecież dziewięć punktów straty warszawskiego Hutnika wcale nie jest aż tak dużym dystansem. Tym bardziej, że cała czołówka (oprócz Okęcia) notuje wiosną zaskakujące straty.
Niespodzianka goni niespodziankę, a „dodawanie” tzw. pewnych punktów przed meczami ze słabeuszami dawno już wszystkim faworytom „wyszło bokiem”. Okazuje się, że wiosną potencjał drużyn nie jest już taki sam jak jesienią, a mecze z drużynami z dolnych rejonów tabeli są niekiedy trudniejsze niż z silniejszymi przeciwnikami. Obecnie wygląda na to, że każdy może wygrać z każdym i tak może być już do końca sezonu. Różnice punktowe w czołowej ósemce są na tyle skromne, że wygląda na to, że walka o awans zaczyna się od nowa. I może być niezwykle intrygująca, bo toczyć się będzie już nie tylko pomiędzy dwiema, trzema drużynami, ale całą ósemką. Każdy może na nowo poczuć swoją szansę, co z pewnością niezwykle uatrakcyjni końcówkę sezonu i sprawi, że wyniki poszczególnych meczów mogą być jeszcze bardziej nieprzewidywalne.

Dwa mecze na zero

A w Płońsku kibice mają za sobą niezwykle trudny do ocenienia tydzień. Niby Tęcza grała z dwiema drużynami ścisłej czołówki (w środę z MKS Mława, w sobotę z warszawskim Okęciem) i wyniki tych spotkań były trudne do przewidzenia, ale jednak zaledwie jeden zdobyty w nich punkt pozostawia duży niedosyt. Tym bardziej, że w obu meczach płońszczanie nie zdołali ani razu pokonać bramkarzy rywali, a dodając do tego jeszcze wcześniejszy mecz (z Huraganem) z zerowym dorobkiem bramkowym, otrzymujemy dość niepokojącą serię nieskuteczności.

Derby z poprzeczką

A dwumecz z silnymi rywalami rozpoczął się od środowych derbów północnego Mazowsza. Do Płońska przyjechała MKS Mława, a wówczas na boisku mierzyły się lider (Tęcza) z trzecią drużyną w tabeli (Mława miała cztery punkty straty). Goście, prowadzeni przez płońszczanina Krzysztofa Szymańskiego, mieli więc wielką chrapkę na zwycięstwo i odrobienie strat do lidera. Skończyło się na wyrównanym meczu (jak zgodnie podkreślali obaj trenerzy na pomeczowej konferencji: z przewagą Tęczy w pierwszej połowie i Mławy w drugiej) i podziale punktów, co najbardziej ucieszyło rywali.

Obie drużyny grały chyba z przesadnym respektem do przeciwnika, a może z bojaźnią o stratę gola i ograniczenie szans na awans? Spotkanie to mogło się inaczej potoczyć, gdyby w 12 minucie szczęście uśmiechnęło się do Tęczy, kiedy to po uderzeniu głową Wojciecha Bluszcza piłka najpierw odbiła się od poprzeczki, a potem trafiła jedynie w linię bramkową. Gdyby wówczas Tęcza „otworzyła” wynik kibice być może doczekaliby się bardziej otwartej i widowiskowej gry. Blisko takiego scenariusza było również w 31 minucie, ale piłka po uderzeniu z rzutu wolnego Roberta Jadczaka minimalnie minęła słupek. Scenariusz nie został więc zrealizowany i wszyscy byli świadkami zachowawczego futbolu, i chyba sprawiedliwego remisu.

Czy to już dołek?

Goli płońszczan nie doczekali się również kibice, którzy nad majówkowy wyjazd przedłożyli wizytę na stadionie w sobotnie (2 maja) popołudnie. Rywal Tęczy równie atrakcyjny (trzecia lokata przed spotkaniem) jak ten środowy a i scenariusz meczu mocno podobny. Niby gospodarze chcieli, niby przeważali, ale pokonać bramkarza Okęcia się nie udało. W pierwszej połowie szczególnie bliski tego był Marcin Konopka, ale raz minimalnie chybił z rzutu wolnego, a raz piłkę po lobie pomocnika tęczowych sprzed linii bramkowej wybił obrońca. W drugiej części gry wszyscy na stadionie mieli pretensje do arbitra, który nie zauważył ewidentnego faulu na składającym się do strzału w idealnej pozycji Andrzeju Karpińskim. Poza tym - mimo chęci - płońszczanie nie byli w stanie stworzyć stuprocentowych okazji.

Na domiar złego, w 72 minucie, do grających jeszcze słabiej w ofensywie gości, uśmiechnął się los, kiedy w zamieszaniu po rzucie rożnym piłka odbiła się od pleców jednego z zawodników Okęcia i wpadła do siatki. Tęcza poczuła się jak znokautowany bokser i nie była w stanie już w żaden sposób odpowiedzieć na ten cios, kończąc trzeci kolejny mecz na własnym stadionie bez zdobytej bramki. Coś się wyraźnie zacięło, zważywszy na fakt, że wcześniej płońszczanie w meczach na własnym obiekcie zawsze zdobywali przynajmniej jednego gola. Czy to jakiś dołek?

Teraz Przasnysz, a potem wyjazd

Na razie kryzysu ogłaszać chyba nie trzeba, bo przecież jeszcze cztery kolejki temu wszyscy zachwycali się zwycięstwem z faworyzowaną Pogonią Siedlce, ale odpowiedzi na pewne pytania poznamy jeszcze w tym tygodniu. Już w środę 6 maja (w dzień ukazania się tego numeru Płońszczaka) Tęcza kończy bowiem serię meczów na własnym boisku (rywal też z czołówki - MKS Przasnysz), a w najbliższą niedzielę (10 maja) płońszczanie co prawda na wyjeździe, ale zagrają z najsłabiej spisującą się wiosną drużyną ligi (zero zwycięstw) - ostrołęcką Koroną. Jeśli w tych dwóch spotkaniach Tęcza nadal nie strzeli żadnego gola, to całkowita indolencja w ofensywie stanie się faktem. A więc, pożyjemy, zobaczymy. A niezwykle ciekawe jest, jak po tych dwóch szybkich kolejkach będzie wyglądała czołówka ligi. Chyba nie będzie wielu zdziwionych, jeżeli zostaniemy świadkami kolejnych wielkich zmian. (makn)

29.04. Tęcza 34 Płońsk - MKS Mława 0:0
Tęcza:
Maciej Wiśniewski - Radosław Jankowski, Robert Jadczak, Sławomir Daniszewski, Damian Makowski, Gracjan Paczkowski (83, Szymon Piekarzewski), Marcin Konopka, Marcin Bogucki, Wojciech Bluszcz (77, Krzysztof Dzięgielewski), Andrzej Karpiński, Łukasz Barankiewicz.

2.05. Tęcza 34 Płońsk - Okęcie Warszawa 0:1 (0:0)
Tęcza:
Maciej Wiśniewski - Radosław Jankowski, Robert Jadczak, Sławomir Daniszewski, Damian Makowski, Gracjan Paczkowski (73, Szymon Piekarzewski), Marcin Konopka, Marcin Bogucki, Łukasz Barankiewicz, Andrzej Karpiński, Krzysztof Dzięgielewski (30, Jarosław Szmyt).

Wyniki XXV kolejki (środa, 29.04.): * Hutnik Warszawa - Naprzód Zielonki 4:1 * Victoria Sulejówek - Kryształ Glinojeck 2:0 * Tęcza 34 Płońsk - MKS Mława 0:0 * Kormoran Łąck - Okęcie Warszawa 0:4 * Mazur Radzymin - MKS Przasnysz 0:0 * Przyszłość Włochy Warszawa - Korona Ostrołęka 3:1 * MKS Ciechanów - Podlasie Sokołów Podlaski 1:3. Pauza: Pogoń Siedlce (walkower 3:0 za mecz z Polonią). Wolny termin: Huragan Wołomin.

Wyniki XXVI kolejki (2-3.05.): * Tęcza 34 Płońsk - Okęcie Warszawa 0:1 * Naprzód Zielonki - MKS Ciechanów 2:0 * Podlasie Sokołów Podlaski - Przyszłość Włochy Warszawa 0:2 * Korona Ostrołęka - Mazur Radzymin 0:1 * MKS Przasnysz - Kormoran Łąck 3:1 * Pogoń Siedlce - Victoria Sulejówek 1:1 * Kryształ Glinojeck - Hutnik Warszawa 0:2. Pauza: Huragan Wołomin (walkower 3:0 za mecz z Polonią). Wolny termin: MKS Mława.

Tabela

W XXVI kolejce (środa 6 maja) zagrają: * Kryształ Glinojeck - Naprzód Zielonki * Hutnik Warszawa - Pogoń Siedlce * Victoria Sulejówek - Huragan Wołomin * Tęcza 34 Płońsk - MKS Przasnysz (Płońsk, środa 6.05., g. 17) * Kormoran Łąck - Korona Ostrołęka * Mazur Radzymin - Podlasie Sokołów Podlaski * Przyszłość Włochy Warszawa - MKS Ciechanów.

W XXVII kolejce (sob.-niedz. 9-10 maja) zagrają: * Naprzód Zielonki - Przyszłość Włochy Warszawa * MKS Ciechanów - Mazur Radzymin * Podlasie Sokołów Podlaski - Kormoran Łąck * Korona Ostrołęka - Tęcza 34 Płońsk (Ostrołęka, niedziela 10.05., g. 12) * MKS Mława - Victoria Sulejówek * Huragan Wołomin - Hutnik Warszawa * Pogoń Siedlce - Kryształ Glinojeck.

  PIŁKA MŁODZIEŻOWA
MAZOWIECKA LIGA TRAMPKARZY MŁODSZYCH
Środa, 29.04. Tęcza 34 Płońsk - Polonia Warszawa 0:2
Tęcza:
Patryk Tucholski - Patryk Giranowski, Adam Zając, Bartek Lewandowski, Konrad Ziółkowski, Maciej Bielski, Adrian Cuber, Michał Gołaszewski, Maciej Załęcki, Mateusz Kamaszewski, Radosław Jobski (Michał Rębiński). Trener: Jacek Sadowski.

LIGA OKRĘGOWA JUNIORÓW MŁODSZYCH
Sobota, 2.05. Tęcza 34 Płońsk - Wkra Bieżuń 5:0
bramki:
Sobczyński, Skolimowski, Kłodowski, Więcław, Makowski.
Tęcza: Damian Gocajna - Hubert Ksybek, Michał Czyżewski, Mateusz Kozłowski, Mateusz Pałka, Paweł Kowalski, Mateusz Dzięgielewski, Bartosz Makowski (Mateusz Sobczyński), Adrian Więcław, Hubert Bielski (Łukasz Żelechowski), Michał Kłodowski (Daniel Skolimowski). Trener: Łukasz Barankiewicz.

LIGA OKRĘGOWA TRAMPKARZY STARSZYCH
Sobota, 2.05. Tęcza 34 Płońsk - Ostrovia Ostrów Maz. 3:0

(walkower - goście nie dojechali na mecz)
Trener: Emil Kuciński.

TURNIEJ LIGI OKRĘGOWEJ ROCZNIKA 1997 Pułtusk - niedziela, 3.05.

Tęcza 34 Płońsk - Makowianka Maków Maz. 1:2 (bramka: Mak); Tęcza - MKS Przasnysz 3:0 (bramki: Kamiński, Januszczak, Kuchciński); Tęcza - As Glinojeck 4:0 (bramki: Kamiński, Mak, Kowalski, samobójcza); Tęcza - Nadnarwianka Pułtusk 3:0 (bramki: Frankowski - 2, Mielczarek); Tęcza - Narew Ostrołęka 1:2 (bramka: Frankowski)
Tęcza: Daniel Frankowski, Karolina Gradecka, Filip Januszczak, Konrad Kamiński, Kacper Kowalski, Rafał Kowalski, Rafał Kuchciński, Karol Lewandowski, Sebastian Mak, Adrian Mielczarek, Kamil Popowski, Nikodem Smoliński, Kamil Wiśniewski
Trener: Piotr Matczak.

TURNIEJ LIGI OKRĘGOWEJ ROCZNIKA 1998 Płońsk - piątek, 1.05.
Tęcza 34 Płońsk - Orlęta Baboszewo 7:0 (bramki: Konwerski - 3, Kuciński - 2, Brzeszkiewicz, Nowacki); Tęcza - Nadnarwianka Pułusk 4:2 (bramki: Konwerski - 3, Saleh); Tęcza - Makowianka Maków Maz. 10:0 (bramki: Konwerski - 2, Saleh - 2, Siuliński - 2, Brzeszkiewicz, Nowacki, Kuciński, Konwerski)
Tęcza: Łukasz Brzeszkiewicz, Michał Chłystek, Rafał Kamiński, Damian Konwerski, Dominik Konwerski, Jakub Kubiński, Mateusz Kuciński, Łukasz Nowacki, Aleksander Saleh, Adrian Siuliński, Mateusz Tokarski, Marcin Wiśniewski,
Trener: Hubert Lewandowski.

foto: Marcin Knisiewicz
 
Po kontuzji Arinze (noga na kilka tygodni w gipsie, a potem po specjalistycznych badaniach okaże się co dalej) pech dopadł drugiego napastnika - skręcona w spotkaniu z Okęciem kostka Krzysztofa Dzięgielewskiego wykluczy go z gry do końca tego sezonu.
Więcej zdjęć w Galerii
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do