
Analizy próbek substancji pobranych z beczek przy Mazowieckiej i Piaskowej w Płońsku są już znane - to odpady poprodukcyjne z produkcji kleju i farb.
- Centralne Laboratorium Badawcze Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, na zlecenie WIOŚ w Warszawie, wykonało badania 10 prób odpadów pobranych przez straż pożarną w Płońsku, przy ul. Mazowieckiej i ul. Piaskowej - informuje rzecznik prasowy WIOŚ w Warszawie, Milena Nowakowska. - Wyniki wskazują, że mamy do czynienia najprawdopodobniej z odpadami poprodukcyjnymi pochodzącymi z produkcji farb i klejów.
Według informacji WIOŚ są to m.in.: środek przeciwpieniący do klejów i uszczelniaczy (zawierający rozpuszczalniki); środek dyspergujący do farb (umożliwiający dokładne wymieszanie wszystkich komponentów);utwardzacz do farb i tuszy; środek grzybobójczy stosowany do ochrony roślin.
Jak już informowaliśmy, odpady ujawniono w wiacie magazynowej przy ul. Mazowieckiej oraz w hali przy ul. Piaskowej w Płońsku. Zakopane beczki znaleziono również na terenie po żwirowni w Strachowie (gm. Płońsk).
W Płońsku znalezionych zostało łącznie około 155 tzw. mauzerów o pojemności 1000 l i około 180 beczek o pojemności 200 l. Czynności w miejscach ujawnienia odpadów wykonywali policjanci z Płońska i Radomia oraz inspektorzy WIOŚ, którzy o sprawie zawiadomili prokuraturę.
Płońska prokuratura, która prowadzi w tej sprawie śledztwo, przedstawiła zarzuty 37-letniemu mieszkańcowi gminy Płońsk. Wobec 37-latka zastosowano m.in. dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Z informacji prokuratury wynika, że 37-latek, który był najemcą wiaty i hali w Płońsku, jednocześnie właściciel posesji, na której beczki zakopano, twierdził, że tylko użyczał powierzchni magazynowej. (ko)
foto: zbiory policji
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
beczki stoją jak stały niezabezpieczone co niedziela wylewają z nich zawartość do kanalizacji aż wali na całej inżynierii i okolicę policja pokręciła się przez jeden dzień a teraz cały proceder od nowa
co dalej z trucizną kto zapłaci za utylizację może Płońszczak zajmie się wnikliwiej co dalej z tymi beczkami bo temat jakoś dziwnie przycichł