Podczas środowej sesji rady gminy Czerwińsk (22 maja) wójt Michał Walerysiak powiedział, że przy opracowywaniu przyszłorocznego budżetu radni będą musieli zdecydować, czy gmina ma budować kolejną stację uzdatniania wody czy budynek socjalny.
- Widzę poważny problem - stwierdził wójt, którego zdaniem jest zagrożenie, że podczas suszy mogą na terenie gminy wystąpić problemy z wodą, bo teren jest w wodę ubogi a działek przybywa. Wójt powiedział, że w kolejnym budżecie rada ma zdecydować, czy budować kolejną, piątą stację uzdatniania wody, czy budynek socjalny.
Wójt mówił również o gminnych inwestycjach i związanych z tym problemach, m. in. obecnej ustawie o zamówieniach publicznych, według której samorząd musi wybrać najtańszą ofertę a potem ma problemy.
- Ta chora ustawa obowiązuje, a nasi wybrańcy nie mają czasu tego zmienić - mówił wójt, podając przykład modernizowanego obecnie targowiska, którego wykonawca chce pieniądze, choć w umowie zapisano, że płatność nastąpi po zakończeniu robót. Decyzja zostanie podjęta po zasięgnięciu opinii radcy prawnego urzędu.
Zdaniem wójta, dokumentacje projektowe są coraz gorsze i podał przykład modernizacji jednej ze stacji uzdatniania wody, gdzie wykonawca wszedł na plac budowy i stwierdził, że w projekcie są niedoróbki, a poprawki oznaczają koszty.
Wójt poinformował, że w czerwcu gmina rozstrzygnie przetarg na asfaltowanie 10 km gminnych dróg, ale dla niektórych mieszkańców i tak to będzie mało i źle. Zdaniem wójta, gmina to jedna wielka rodzina, mająca wspólny, jeden budżet, który nie jest gumą od majtek i się nie rozciąga. (ko)
Komentarze opinie