
Płońska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zdarzenia, do którego doszło 25 kwietnia przy ulicy Wolności w Płońsku. Ma ono wyjaśnić, czy rusztowanie, które zostało przewrócone przez wiatr, było ustawione prawidłowo.
Tego dnia nad Płońskiem silnie powiało, a wichurze towarzyszył ulewny deszcz. Około godziny 18.30 płońska policja otrzymała zgłoszenie na numer alarmowy, że rusztowanie przy remontowanym bloku na ul. Wolności odchyliło się od ściany. Policjanci, którzy pojechali na miejsce, potwierdzili, że rusztowanie przy czteropiętrowym bloku odchylone jest od góry na ok. 2 metry i jest niestabilne, a widząc istniejące zagrożenie dla życia i zdrowia ewentualnych przechodniów natychmiast przystąpili do zabezpieczania zagrożonego terenu. W chwili gdy zakończyli wygradzanie terenu, rusztowanie o wymiarach 18 metrów na ok. 16 przewróciło się.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Na miejscu, pod nadzorem prokuratora policjanci wykonali oględziny, przesłuchali świadków, obecny był również inspektor nadzoru budowlanego oraz przedstawiciel firmy, która wykonywała prace remontowe.
- Zakwalifikowaliśmy to zdarzenie jako katastrofę budowlaną – informuje szefowa płońskiej prokuratury, Ewa Ambroziak. – W dniu 4 maja wszczęliśmy w tej sprawie śledztwo. Prokurator prowadzący sprawę zlecił policji szereg czynności do wykonania.
Katarzyna Olszewska
foto: Katarzyna Kołodziejczyk
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie