
Płońszczanka (w barwach Mazovii ProActiv Ciechanów) Zuzanna Bronowska zdobyła dwa medale lekkoatletycznych mistrzostw Polski juniorów. To dla podopiecznej Roberta Adamskiego ostatnia walka o tytuły w rywalizacji juniorskiej.
Mistrzostwa Polski juniorów w dniach 11-13 września odbyły się w Radomiu. W barwach ciechanowskiego klubu - oprócz Zuzanny Bronowskiej - wystąpił w nich drugi z płońszczan - Wiktor Mateńko. Podopieczny Roberta Adamskiego ukończył rywalizację (z czasem 10.73) w biegu na 100 metrów na dziewiątym miejscu.
Złoto w 2019 - złoto w 2020
W sobotę, 12 września, o medal na swoim koronnym dystansie 800 metrów walczyła Zuzanna Bronowska. Zadanie trudne, bowiem start w roli faworytki - przypomnijmy, że płońszczanka została mistrzynią Polski na 800 metrów w 2019 roku w Raciborzu.
Presja więc duża, bo oczekiwania w tej sytuacji oczywiste.
- To co prawda tylko sport, ale broniąc złotego medalu liczy się na wygraną - odpowiadał przed biegiem finałowym na pytanie: za co trzymamy kciuki, trener Robert Adamski.
By w takiej sytuacji wygrać trzeba więc mieć i formę sportową, i dobre przygotowanie mentalne. Zuzanna Bronowska pokazała, że jest pod każdym względem gotowa na takie wyzwania, minęła linię mety jako pierwsza (2.10,97) i zdobyła drugi (rok po roku) złoty medal. Potwierdziła, że jest najlepszą juniorką na 800 metrów w Polsce.
- Jak to zwykle bywa w biegach o medale, było nerwowo i trudno było przewidzieć co się wydarzy - relacjonuje swoje wrażenia po mistrzowskim biegu swojej podopiecznej, trener Robert Adamski. - Taktycznie ustaliliśmy podyktować swoje warunki i prowadzić bieg. Zakończyło się pozytywnie - brawa dla Zuzi.
Dołożyła srebro na 1500 metrów
Bronowska w mistrzostwach Polski w Radomiu miała w planach dwa starty - ten drugi, dzień po mistrzowskim biegu na osiemset metrów, czyli w niedzielę, 13 września.
Warto wiedzieć, że zdecydowaną faworytką do złota w biegu na 1500 metrów była Klaudia Kazimierska (LKS Vectra Włocławek), ale do „rozdania” były medale za kolejne miejsca na podium.
Płońszczanka miała co prawda w finałowej stawce trzeci czas, ale bardzo małe doświadczenie w poważnej rywalizacji na tym dystansie. Spisała się jednak wyśmienicie i została wicemistrzynią Polski na 1500 metrów (z czasem 4:35.71).
- To ogromny sukces, bo Zuzia uczy się dopiero tego dystansu - oceniał po srebrnym medalu na 1500 metrów trener Adamski. - Nie wie jeszcze, na ile może sobie pozwolić i gdzie zaryzykować. Ale ma na tym dystansie duży potencjał i w kolejnych latach na pewno będzie w tej konkurencji częściej startować.
Co na to bohaterka?
Po obu startach zapytaliśmy podwójną medalistkę o jej wrażenia z występów w Radomiu.
- Cieszę się, bo jest to najlepsze z możliwych pożegnanie juniorskiej kategorii - mówi Zuzanna Bronowska. - O ile mogłam realnie myśleć o złocie na 800 metrów, to srebro na 1500 jest dla mnie ogromną frajdą i niespodzianką, bo zupełnie pod ten dystans się nie przygotowywałam.
A jak ocenia dotychczasową lekkoatletyczną przygodę?
- Moja dotychczasowa przygoda sportowa przechodziła wzloty i upadki - mówi Bronowska. - Zdarzały się kontuzje i zwątpienia, ale to co ważniejsze - i czego było zdecydowanie więcej - to super wspomnienia. Bardzo się cieszę, że dostałam tak ogromną szansę i miałam możliwość startować w mistrzostwach krajowych i nie tylko.
- Należą się jej wielkie gratulacje za te kilka lat ciężkiej pracy i za sukcesy, które osiągnęła - krótko, ale prawdziwie ocenia trener Robert Adamski. - Cieszę się, że mam taką podopieczną, a co ważne jako trener mam również duże wsparcie i zrozumienie jej rodziny.
Dotychczasowe osiągnięcia robią wrażenie
Zuzanna Bronowska, pod okiem Roberta Adamskiego, na poważnie trenuje zaledwie od 2014 roku. W tym czasie zdążyła osiągnąć naprawdę wiele sukcesów.
Oprócz dwóch tytułów mistrzyni Polski juniorów na 800 metrów (2019 - Racibórz, 2020 - Radom) i wicemistrzostwa na 1500 metrów (2020 - Radom) największymi sukcesami Zuzanny Bronowskiej są m.in.: halowe mistrzostwo Polski juniorów młodszych na 600 metrów (z rekordem Polski - 1:31,51) wywalczone w 2018 roku w Toruniu, złoty medal Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy do lat 17 na dystansie 800 metrów wywalczony w węgierskim Gyor w 2017 r. czy dziewiąte miejsce w mistrzostwach Europy juniorów na 800 metrów (szwedzkie Boras - 2019 r.).
Na juniorski finał w koszulce reprezentacji Polski
W kolejnych mistrzostwach juniorów Zuzanna Bronowska wystąpić już nie będzie mogła. Mistrzostwa w Radomiu były więc ostatnim poważnym (o medale) jej występem w tej kategorii wiekowej.
Płońszczanka jako juniorka ostatni poważny start - choć nie o tytuły, ale bardzo prestiżowy - zaliczy już w najbliższą niedzielę, 20 września w Karpaczu. Wystąpi tam w koszulce z orłem na piersi w Turnieju Nadziei Olimpijskich, czyli meczu międzypaństwowym Polska - Czechy w kategorii U20.
Płońska biegaczka ma już występ w koszulce reprezentacji Polski - na zdjęciu nasza ekipa podczas ubiegłorocznych mistrzostw Europy juniorów, od lewej: trener Robert Adamski, Sebastian Charzyński, Zuzanna Bronowska i fizjoterapeuta kadry Polski, też płońszczanin - Łukasz Barczak.
Co dalej? Będzie wyzwanie seniorskiej kariery?
Koniec wieku juniora to specyficzny moment sportowy. Nawet ci, którzy w młodszym wieku osiągają największe sukcesy - raptem nikną z lekkoatletyczny aren. Sprawa jest prozaicznie prosta - w kolejnym etapie sam talent i predyspozycje nie wystarczają. Trzeba na dużą pracę i rozwój postawić całą aktualną życiową kartę. By zrobić progres i liczyć na sukcesy wśród seniorów - trzeba na starcie w dorosłe życie postawić całkowicie na sport. Przynajmniej na 2-3 lata, by przekonać się czy talent poparty niekiedy katorżniczą pracą wystarczą do osiągania dalszych marzeń sportowych.
Wielu utalentowanych płońskich lekkoatletów tego momentu nie było w stanie przekuć na pełną karierę sportową. Niektórym zabrakło potencjału, wielu w ogóle nie zdecydowało się nawet spróbować.
Jak będzie w przypadku Zuzanny Bronowskiej? Czy jako kibice mamy szansę doczekać się płońskiej gwiazdy biegów średniodystansowych?
Na dziś, dla wszystkich sympatyków kariery Zuzi mamy znakomitą wiadomość - płońska lekkoatletka spróbuje powalczyć o spełnienie sportowych marzeń.
- Tak mam plany powalczenia o dalszą przygodę sportową - zdradza Zuzanna Bronowska. - Chciałabym mocno popracować, by znacząco poprawić woje wyniki, by móc na równi ze starszymi zawodniczkami rywalizować podczas imprez docelowych.
Pierwszą seniorską próbę płońska biegaczka ma już nawet za sobą.
Zuzia Bronowska zadebiutowała bowiem w mistrzostwach Polski seniorów, które dwa tygodnie przed mistrzostwami juniorów rozgrywane były we Włocławku. Naszej juniorce do awansu do finału w biegu na 800 metrów zabrakło zaledwie 35 setnych sekundy i ostatecznie uplasowała się na dziewiątej pozycji.
A jaki jest jej potencjał na sukcesy seniorskie?
Zdaniem fachowców Zuzanna Bronowska ma bardzo duży potencjał. - To kandydatka na co najmniej europejski format - daje się słyszeć wokół lekkoatletycznej bieżni.
- Jestem dużym optymistą - mówi trener Robert Adamski, zapytany o realny potencjał na karierę Zuzi. - Ale teraz jest moment, w którym trzeba się zdecydować czy maksymalnie poświęcić się sportowi. By zrobić znaczący progres, trzeba „zamknąć oczy” i 2-3 lata harować. Jeśli bowiem spojrzy się na czołówkę biegaczy, to trudno znaleźć cudowne dziecko. Każdy musiał przejść swoje problemy i swoje wybiegać. Daleko zachodzą nawet nie ci z największym potencjałem, ale ci najbardziej wytrwali i oddani tej pasji. Tak to działa. Jest rodzaj fiksacji, która często kończy się sukcesem w którejś próbie.
- Wszystko zależy od dwóch czynników: wykonanej pracy i zdrowia - kończy rozważania o przyszłości trener Adamski.
W talent, pracę i wytrwałość nie wątpimy. No to życzymy zdrowia, bo jeśli ono będzie to...
Nie zapeszając, ale napiszmy to wprost, bez owijania w bawełnę - Zuzanna Bronowska będzie w niedalekiej przyszłości gwiazdą polskich biegów średniodystansowych! Miód na serce płońskich kibiców sportu, i nie tylko.
Artur Kołodziejczyk, foto: zbiory prywatne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie