W środę, 25 kwietnia radni powiatu wprowadzili zmiany w tegorocznym budżecie.
Zmiany dotyczyły między innymi zmniejszenia bieżących wydatków starostwa o ponad 425 tys. zł, 24 tys. zł zabezpieczono na dodatkowe świadczenia dla niespokrewnionych z dzieckiem rodzin zastępczych (ze środków powiatu rodziny otrzymają dodatkowe wsparcie w formie bonów do wykorzystania w sklepach), ponad 49 tys. zł na małą architekturę po zakończeniu przebudowy ulicy Płockiej (w obydwu przypadkach o zabezpieczenie środków wnioskowała radna Elżbieta Wiśniewska).
Wiceprzewodniczący rady Ryszard Gortat (klub PiS) mówił, że niepokoi go tak duża kwota wydatków zdejmowanych z administracji. Radna Elżbieta Wiśniewska (PO) dopytywała, z jakich konkretnie wydatków starostwo rezygnuje, bo rada głosując takiej wiedzy nie posiada.
Z wyjaśnień na sesji wynika, że zdjęte środki były planowane m.in. na aktualizację programów komputerowych, przeglądy sygnalizacji.
Radna Elżbieta Wiśniewska (PO) pytała o wysokość nadwyżki budżetowej za ubiegły rok. Według informacji skarbnika powiatu Anetty Gołaszewskiej, kwota tej nadwyżki wynosi ponad 4,4 mln zł, ale po odjęciu środków znaczonych i przeznaczonych na spłatę zobowiązań pozostaje kwota 1,3 mln zł, która nie jest jeszcze rozdysponowana. W trakcie dyskusji pojawił się również wątek płac w oświacie - w tegorocznym budżecie na wynagrodzenia nauczycieli brakuje 1,7 mln zł.
Radny Artur Czapliński (PiS) dopytywał o sprawę podwyżek dla pracowników administracji w oświacie, którą władze powiatu na jego wniosek obiecały. Radny uzyskał odpowiedź, że nie ma jeszcze wystarczających informacji o środkach w ramach rezerwy oświatowej.
Komentarze opinie