Makabryczne zdarzenie na Płockiej W czwartek, 27 października rano policja otrzymała zgłoszenie, że w samochodzie na ul. Płockiej w Płońsku znajdują się zwłoki mężczyzny. Okazało się, że był to 60-letni obywatel Węgier, od dłuższego czasu mieszkający w Polsce. Płońska prokuratura przyjęła wstępną hipotezę, że mężczyzna popełnił samobójstwo poprzez odpalenie świetlnej racy włożonej do ust.
- Około godziny 7 rano otrzymaliśmy zgłoszenie, że w osobowym oplu na końcu ul. Płockiej znalezione zostały zwłoki mężczyzny - poinformowała rzecznik prasowy płońskiej policji, Kinga Drężek-Zmysłowska. - Policjanci, którzy udali się na miejsce potwierdzili ten fakt. Okazało się, że jest to 60-letni obywatel Węgier, od dłuższego czasu mieszkający na terenie pow. płońskiego. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna popełnił samobójstwo. Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia i pod nadzorem prokuratora prowadzili czynności. Z informacji szefowej płońskiej prokuratury, Ewy Ambroziak wynika, że zwłoki mężczyzny w oplu zauważył przechodzień. Zmarły miał obrażenia głowy, nie miał części twarzy.
- Wstępnie ustalono, że mężczyzna popełnił samobójstwo poprzez odpalenie racy świetlnej, włożonej do ust - mówi prokurator Ambroziak, zaznaczając, że jest to wstępna hipoteza, ale na miejscu nie znaleziono żadnych śladów, wskazujących na udział osób trzecich w tym zdarzeniu. - Póki co nie mamy żadnych informacji wskazujących, że ktoś mógł w tym zdarzeniu uczestniczyć.
W oplu znaleziono fragmenty racy. Na miejsce wezwano ekipę pirotechników, którzy nie znaleźli innych tego typu materiałów. Prokurator Ambroziak dodaje, że z rozmów z pirotechnikami wynika, że tragiczne zdarzenie w Płońsku było drugim tego typu w Polsce - po Katowicach.
Prokurator Ambroziak poinformowała również, że zarządzona została sekcja zwłok mężczyzny. 60-latek od wielu lat mieszkał w Polsce, tu się ożenił. Z informacji prokuratury wynika, że miał konflikt z rodziną.
Prokuratura będzie też wyjaśniać, czy mężczyźnie nikt nie pomógł targnąć się na życie i czy go ktoś do tego nie namawiał.
Komentarze opinie