
Sekcja zwłok znalezionego w płońskiej sortowni śmieci noworodka wykazała, że dziecko miało masywne obrażenia głowy. Nie udało się jeszcze ustalić tożsamości matki dziecka.
Jak już informowaliśmy - 16 grudnia w sortowni śmieci płońskiej spółki PGK (na ostatnim odcinku linii sortowniczej) odkryto zwłoki noworodka. Z opinii lekarza położnika wynika, że dziecko żyło w chwili narodzin, a poród miał miejsce z 15 na 16 grudnia. Wiadomo, że chłopczyk urodził się w ok. 30 tygodniu ciąży, a jego zwłoki trafiły do sortowni w którymś z kilkunastu kontenerów.
Jak poinformowała szefowa płońskiej prokuratury, Ewa Ambroziak sekcja zwłok noworodka wykazała, że miał on masywne obrażenia głowy.
- Obecnie nie jesteśmy jeszcze w stanie stwierdzić, w jaki sposób powstały te obrażenia - mówi prokurator Ambroziak, dodając, że dziecko mogło zostać pobite, ale mogło też doznać obrażeń w trakcie wyrzucania czy segregacji odpadów. - Wiadomo, że dziecko żyło po narodzinach od pół godziny do dwóch godzin. Niestety, nie udało nam się jeszcze ustalić, kim jest matka noworodka.
Policja w dalszym ciągu apeluje o przekazywanie wszelkich informacji mogących pomóc w ustaleniu tożsamości kobiety.
- Nie wykluczamy, że może ona również pochodzić spoza naszego powiatu. Wszelkie spostrzeżenia prosimy kierować pod nr tel. 23 662 15 00, 23 662 15 50 lub dzwoniąc na numer alarmowy 997 i 112. Informacje można także przekazać za pomocą poczty elektronicznej: kppplonsk@ra.policja.gov.pl, a także bezpośrednio do płońskiej prokuratury - podaje rzecznik prasowy KPP w Płońsku, podkom. Kinga Drężek-Zmysłowska. (ko)
foto: Maciej Mączyński
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie