
Prokuratura Rejonowa w Płońsku umorzyła śledztwo w sprawie zabójstwa noworodka, którego w grudniu 2019 roku znaleziono na terenie płońskiej sortowni śmieci. Niestety, śledczym nie udało się ustalić tożsamości matki, jak i osoby, która udzieliła pomocy w próbie przerwania ciąży.
Jak wielokrotnie informowaliśmy, w połowie grudnia 2019 roku na linii sortowniczej w sortowni śmieci płońskiej spółki PGK, pracownicy znaleźli zwłoki noworodka.
Z ustaleń prokuratury wynika, że chłopiec, który urodził się w 30 tygodniu ciąży, żył w chwili narodzin, a jego zwłoki zostały przywiezione do sortowni w którymś z kilkunastu kontenerów z terenu Płońska. Dziecko miało liczne obrażenia wewnętrzne i zostało wyrzucone do kontenera w reklamówce.
Chłopczyk został pochowany na cmentarzu komunalnym w Szerominku. Aby pogrzeb mógł się odbyć, prokuratura musiała wystąpić do sądu o nadanie dziecku danych personalnych. Sąd nadał mu chłopcu dane: Mateusz Kowalski.
Prokuratura prowadziła śledztwo w dwóch kierunkach: zabójstwa noworodka oraz udzielenia pomocy w próbie przerwania ciąży. Z badań krwi matki, którą znaleziono przy dziecku wynika, iż zażyła ona wydawany na receptę lek Arthrotec.
Jak poinformowała zastępca prokuratora rejonowego w Płońsku, prokurator Magdalena Sawicka-Chojnacka, 30 marca zapadła decyzja o umorzeniu śledztwa w obydwu wątkach. Pomimo porównania kodu genetycznego z kilkoma osobami nie udało się ustalić tożsamości matki chłopca, ani też osoby odpowiedzialnej za pomoc w próbie przerwania ciąży.
Śledztwo w tej sprawie może być wznowione w przypadku ujawnienia nowych okoliczności. (ko); foto: archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie