Płońsk pamiętał Płońsk pamiętał o bohaterach Powstania Warszawskiego i uczcił 73. rocznicę jego wybuchu.
Płońskie środowisko prawicowe, płońscy kibice piłki nożnej, legioniści zebrali się w rynku na kilka minut przed godziną 17 - godziną „W”. Rozpoczęto modlitwą ks. Edmunda Makowskiego, a potem poseł Maciej Wąsik odniósł się do historii Powstania. W godzinę „W” zawyły syreny, kibice odpalili race, a po okrzykach „Część i chwała bohaterom” wszyscy odśpiewali „Mazurka Dąbrowskiego”.
Niezależnie, choć w tym samym czasie i miejscu, rocznicę Powstania uczcili jak co roku płońscy Strzelcy. We właściwym sobie stylu, poprzez rekonstrukcję zdarzeń z 1944 roku, pokazanie małego fragmentu wojennej rzeczywistości, tym razem codziennego życia okupowanej Warszawy. Były więc ryksze poruszające się po ulicach Płońska i stoisko jarmarczne, gdzie kupcy donośnie zachęcali do zakupów. Była kapela podwórkowa i powstańcze piosenki. Były wreszcie ulotki informujące o okolicznościach i decyzji w sprawie zbrojnego zrywu stolicy przeciwko Niemcom. Namiastka tamtych czasów w hołdzie bohaterom.
A co bardzo ważne, i warte zaakcentowania - w płońskim rynku zebrała się dosyć liczna grupa płońszczan, którzy wspólnie uczcili pamięć o powstańcach warszawskich roku 1944.
Na efektownych obchodach pojawiła się jednak i rysa. Nie zapraszana do mikrofonu, ale chcąca zabrać głos wiceburmistrz Teresa Kozera nie została do tego głosu dopuszczona - odłączono jej mikrofon. A potem pojawiło się skandowane „Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę” i pojedynczy, urwany okrzyk: „A na drzewach zamiast liści będą wisieć…”.
Komentarze opinie