Reklama

A-klasowe oczekiwanie na odrobinę radości

Tu druga z rzędu kolejka A klasy, kiedy żadna z naszych drużyn - po dwóch porażkach - nie ma powodów do radości.

Po dwóch nieudanych meczach Orlęta spadły w tabeli na siódme miejsce, ale nadal - przy dobrej serii - może wskoczyć do ścisłej czołówki, bowiem dystans do wicelidera wynosi raptem sześć punktów. Gladiator niestety nadal czeka na pierwszy ligowy punkt.

 

Kolejny powrót na zero

Wygląda jednak na to, że niestety Orlętom (oprócz inauguracyjnej wygranej w Chorzelach) wyjazdy się nie udają - pisaliśmy całkiem niedawno.

Niestety w sobotę (8 października) znalazło to kolejne potwierdzenie w wyjazdowym pojedynku z FC 2012 Różan.

A wcale tak nie musiało być, bo okoliczności do zdobycia punktów były kilkakrotnie w tym spotkaniu bardzo dobre. Przede wszystkim znakomicie się zaczęło, bo od pięknego gola z około 25 metrów Damiana Kurkowskiego. Potem niestety były (w 15, 24 i 44 minucie) aż trzy bramki gospodarzy, ale początek drugiej części gry to ponownie dobre okoliczności na drodze do zdobycia punktów.

Po pierwsze, zaledwie w dwie minuty po zmianie stron Orlęta złapały kontakt po bramce Kamila Gajewskiego, a po drugie - w 50 minucie jeden z zawodników gospodarzy zobaczył drugą żółtą (w konsekwencji czerwoną) kartkę i baboszewianie mogli gonić wynik grając w przewadze.

Ostatecznie udało się to w pierwszej minucie doliczonego czasu gry, kiedy w polu karnym faulowany był Kamil Gajewski, a jedenastkę na gola dającego wyrównanie zamienił Patryk Zajączkowski.

W 93 minucie jednak... karnego mieli gospodarze i skończyło się ostatecznie porażką.

Po dwóch kolejnych nieudanych wyjazdach, Orlęta wracają na własne boisko. Zadanie powrotu na zwycięską ścieżkę będzie jednak niezwykle trudne, bo do Baboszewa (w sobotę 15 października, g. 15.30) przyjeżdża lider - ULKS Ołdaki, który przegrał w tym sezonie zaledwie raz. Z drugiej strony, ewentualny sukces z takim rywalem może drużynę rozpędzić.

8.10. FC 2012 Różan - Orlęta Baboszewo 4:3 (3:1)

bramki: Kurkowski (13, akcja indywidualna), Gajewski (47, asysta Archipienko), Zajączkowski (91, karny po faulu na Gajewskim).

Orlęta: Filip Brzeziński (46, Robert Goszczycki) - Adam Senkowski, Maciej Lewandowski (82, Radosław Staniszewski), Adam Starczewski, Cezary Napiórkowski, Marek Karwowski, Damian Kurkowski, Dominik Archipienko (65, Patryk Zajączkowski), Paweł Bogdański (75, Paweł Korycki), Rafał Gwiazda, Kamil Gajewski.

 

Jak nie idzie, to nie idzie

Zerowy dorobek Gladiatora w tym sezonie, mówiąc delikatnie, nie jest powodem do zadowolenia. Wielu sympatyków liczyło jednak, że premierowe punkty mogą zostać zdobyte w niedzielę, 9 października. Do Słoszewa przyjechała bowiem Pokrzywnica, która akurat w meczach wyjazdowych nie ugrała jeszcze ani jednego punktu.

I przebieg pierwszej fazy spotkania dawał dużo nadziei na spełnienie takiego optymistycznego scenariusza. Gladiator grał odważnie, osiągając dużą przewagę. Wydawało się wówczas, że pierwszy gol jest tylko kwestią czasu. Ale... nieoczekiwanie zdobyli (w 33 minucie) go goście. A kiedy idealnej okazji na wyrównanie nie wykorzystał Tomasz Wychucki, po chwili (w 43 minucie) był rzut karny i już dwubramkowe prowadzenie Pokrzywnicy.

No cóż, najczęściej powtarzanym zdaniem w przerwie było... jak nie idzie, to nie idzie.

Coś w tym jest, bo na początku drugiej części gry dobrą grę golem mógł spuentować Daniel Frankowski, ale górą w tej sytuacji był bramkarz rywali, a potem... zaczęła dobrze prezentować się Pokrzywnica. Goście w tej fazie spotkania wreszcie zaczęli grać ofensywnie i okazało się, że są groźni. Inną sprawą pozostaje fakt, że słoszewianie pozostawiali rywalom zbyt dużo miejsca w środkowej strefie boiska i pozbawiona wsparcia

obrona miała duże problemy. Efekt takiego obrazu gry mógł być spodziewany i niestety był - dwie kolejne bramki Pokrzwnicy w 69 i 72 minucie.

Na osłodę, w doliczonym czasie gry honorową bramkę zdobył Tadeusz Kmieć, co jest dla tego niespełna 17-letniego zawodnika premierowym trafieniem ligowym w drużynie seniorów.

A kolejnym wyjazdowym rywalem (w niedzielę 16 października, g. 15) Gladiatora będzie GUKS Krasnosielc, który ma na koncie dziewięć punktów, choć warto pamiętać, że z powodu remontu boiska drużyna ta grała wyłącznie na wyjazdach.

9.10. Gladiator Słoszewo - GKS Pokrzywnica 1:4 (0:2)

bramka: Kmieć (91, R. Kosewski).

Gladiator: Łukasz Lewandowski (66, Adrian Urzykowski) - Alan Szulc, Artur Żelasko, Aleksander Saleh, Dawid Kopeć (67, Damian Ezman), Mateusz Lewandowski (75, Jakub Kosewski), Tomasz Kaczyński, Rafał Kosewski, Daniel Frankowski, Kamil Jóźwiak (69, Tadeusz Kmieć), Tomasz Wychucki (46, Mateusz Malechowski).

 

Pozostałe wyniki VIII kolejki (8-9.10.) A klasy: * ULKS Ołdaki - Pełta Karniewo 3:0 (walkower - goście zrezygnowali z wyjazdu na mecz) * Opia Opinogóra - Orzeł Sypniewo 5:1 * Bartnik Myszyniec - GUKS Krasnosielc 3:0 (walkower - goście zrezygnowali z wyjazdu na mecz) * GKS Łyse - Narew 1962 II Ostrołęka 0:2 * Orzyc Chorzele - Tamka Dzierzgowo 2:1.

W następnej IX kolejce (15-16.10.) A klasy zagrają: * Tamka Dzierzgowo - FC 2012 Różan * Narew 1962 II Ostrołęka - Orzyc Chorzele * GKS Pokrzywnica - GKS Łyse * Orzeł Sypniewo - Bartnik Myszyniec * Pełta Karniewo - Opia Opinogóra * Orlęta Baboszewo - ULKS Ołdaki (Baboszewo, sobota 15.10., g. 15.30) * GUKS Krasnosielc - Gladiator Słoszewo (niedziela 16.10., g. 15).

tekst i foto: Artur Kołodziejczyk

tabela - www.90minut.pl

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do