
Dyrekcja płońskiego szpitala chce połączyć internę i kardiologię w jeden duży oddział z 73 łóżkami. Podczas czwartkowej konferencji prasowej (31 marca) była również mowa o oddziale położniczo-ginekologicznym. Na pytania dziennikarzy odpowiadała dyrektor Lilianna Kraśniewska i dyrektor ds. medycznych Bartosz Fiałek.
Bartosz Fiałek mówił, że jest pomysł, aby połączyć oddział internistyczny i kardiologię w jeden duży oddział z 73 łóżkami. Narodowy Fundusz Zdrowia nie odniósł się jeszcze do tego tematu.
- Mam nadzieję, że ten pomysł wejdzie w życie, bo oznaczałby poprawę przepływu pacjentów w szpitalu - powiedział dyrektor ds. medycznych, dodając, że takie rozwiązania funkcjonują w innych szpitalach i dziwi się, dlaczego w Płońsku nikt wcześniej tego nie zrobił.
Dyrektor mówił również, że przeszkodą w połączeniu oddziałów jest to, iż żaden z ordynatorów powyższych oddziałów nie wyraził woli, by poprowadzić duży oddział, przeszkodą jest również brak odpowiedzi NFZ.
- Obecnie, gdy np. na internie nie ma miejsc, a na kardiologii są, to kardiologia internistycznego pacjenta nie przyjmie, bo on ma zapalenie płuc, więc leczy się go na SOR. Gdyby te oddziały funkcjonowały jako jeden, mielibyśmy 73 łóżka i problemu by nie było. Mam nadzieję, że uda się to zrobić - argumentował Bartosz Fiałek.
Dyrektor ds. medycznych odnosił się również do pisma, które lekarze z oddziału położniczo-ginekologicznego skierowali m.in. do dyrekcji szpitala, zarządu powiatu i radnych powiatowych. Lekarze - odnoszą się, jak piszą - do pogłosek i rozmów z dyrekcją, dotyczących ograniczenia liczby łóżek w powyższym oddziale. Argumentują m.in., że od początku roku oddział położniczo-ginekologiczny przyjął już 601 pacjentek, przyjęcia te mają charakter wyjątkowy i wymagają zachowania szczególnej intymności, a już teraz zdarzają się sytuacje, że pacjentki muszą być hospitalizowane na dostawkach w korytarzu. Piszą także, iż redukcja miejsc w oddziale oznaczałaby pogorszenie jakości opieki nad pacjentkami, a byłoby niedopuszczalnym i nieetycznym rozbudowywanie jednego oddziału kosztem bezpieczeństwa i opieki nad pacjentkami innego oddziału.
Bartosz Fiałek dementował pogłoski o tym, że liczba łóżek na oddziale położniczo-ginekologicznym zostanie ograniczona na korzyść ortopedii.
- Fundamentem dyskusji na temat zwiększania czy zmniejszania łóżek było to, że oddział ortopedii, który operuje najwięcej, ma najmniej łóżek, bo 15 - mówił, dodając, iż ortopedia mogłaby zwiększyć obroty szpitala i ilość wykonywanych zabiegów o 35 proc., więc zwiększenie liczby łóżek jest w interesie wszystkich. - Jednym z pomysłów, który się pojawił, na podstawie analiz zajętości łóżek z ostatnich trzech miesięcy, było na tę chwilę wydzielenie części łóżek z oddziału ginekologii i położnictwa.
Dyrektor powiedział, że była to tylko dyskusja, potencjalny pomysł, ale brak jest możliwości ograniczenia łóżek na ginekologii i nikt nie zamierza zmniejszać liczby łóżek, ani zamykać ginekologii.
tekst i foto: Katarzyna Olszewska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie dla połączenia oddziałów bo później nastąpi rozdział i tak w kółko Macieju. Bierzcie się do roboty i do przodu w tej konferencji!