
Siedem naszych drużyn zagra na własnych boiskach, a dodatkowo odbędzie się też finał baboszewskiej ligi halowej. Kibic piłkarski nie może zatem narzekać na brak atrakcji w najbliższy weekend.
W okręgówce sąsiedzi z tabeli
Oba nasze zespoły w lidze okręgowej zagrają na własnych boiskach i oba też zmierzą się z rywalami będącymi bezpośrednim sąsiadami w ligowej tabeli.
Oba też zagrają w sobotę. Pierwsi (o godz. 17) na boisko wybiegną zawodnicy sochocińskiej Wkry, którzy zmierzą się z mającym identyczny dorobek punktowy – Mazowszem Jednorożec. Wkra ostatnio przerwała serię kolejnych porażek i przywiozła punkt z Szydłowa. Mazowsze zaś notuje ostatnio fatalną serię, przegrywając sześć kolejnych spotkań. Jesienią był bezbramkowy remis. Teraz, wydaje się, że to jednak Wkra jest faworytem.
O 17.30 zaś na boisko w Nowym Mieście wybiegną zespoły miejscowej Sony i Iskry Krasne. Rywale mają jeden punkt więcej w swoim ligowym dorobku i dwa kolejne zwycięstwa. Sona gra w kratkę, ostatnio przegrała w Troszynie. Ale kibice wolą jednak pamiętać ostatnią potyczkę swoich ulubieńców na własnym boisku, kiedy zawodnicy z Nowego Miasta pokonali wyżej notowaną Makowiankę. Jesienią był efektowny remis 5:5. Teraz też zapowiada się na dużo emocji.
A klasa – czy Płońsk już z oficjalnym świętowaniem?
Tak jak już pisaliśmy – przy dobrym scenariuszu, w sobotę będzie już można świętować awans PAF Płońsk do okręgówki. Jaki to scenariusz?
W Płońsku PAF podejmie KS Wąsewo. Mający dziesięć punktów straty Orzeł Sypniewo zagra na wyjeździe z Kurpikiem Kadzidło. Oba mecze zostaną rozegrane w sobotę o godzinie 17. Jeśli PAF wygra, a Sypniewo przegra bądź zremisuje wszystko będzie już jasne. Dwanaście, bądź trzynaście, punktów przewagi, przy lepszym bilansie bezpośrednich spotkań, i cztery kolejki do rozegrania. Można otwierać szampany.
Oczywiście, jeśli taki scenariusz nie zaistnieje, to nic wielkiego się nie stanie. PAF wcześniej czy później potrzebne do awansu z pewnością zdobędzie. By zmarnować taką przewagę rywale musieliby wszystko wygrać, a płoński zespół nawiedzić jakiś niewyobrażalny kataklizm.
Pozostałe nasze zespoły grają mecze wyjazdowe.
Z GKS Pokrzywnicą, w sobotę o g. 15, zagra Korona Karolinowo. Rywale to zespół ze ścisłej czołówki, jeszcze do niedawna realnie myślący o walce o drugie miejsce. Po ostatniej porażce w Uniecku, Pokrzywnica marzenia o awansie musi jednak odłożyć, a Korona po dwóch wygranych zanotowała raczej planową porażkę z liderem. Teraz zawodnicy z Karolinowa też mają trudne zadanie, ale… Jesienią Pokrzywnica wygrała 2:1.
Także w sobotę, tyle że o godzinie 17, zagra Jutrzenka Unieck. Rywal będzie teoretycznie dużo łatwiejszy – przedostatni w tabeli Świt Baranowo. Jutrzenka w ostatniej kolejce zagrała super mecz i wygrała z Pokrzywnicą, Świt wiosną zdołał zdobyć zaledwie jeden punkt. Zawodnicy z Uniecka będą z pewnością faworytem, na korzyść Świtu przemawia chyba tylko atut własnego boiska. Warto jednak pamiętać, że jesienią było remisowe 1:1.
W B klasie jeden w sobotę, drugi w niedzielę
W rozgrywkach B klasy czekają nas dwa spotkania, bowiem baboszewskie Orlęta mają wolny termin. Oba mecze nasze drużyny zagrają na własnych boiskach.
W sobotę o godzinie 15, GKS Gumino podejmie Opię Opinogóra. Gospodarze opromienieni wyjazdowym zwycięstwem nad ówczesnym liderem – Wkrą Radzanów, będą z pewnością chcieli potwierdzić, iż to nie był przypadkowy sukces. Jesienią Gumino wygrało na wyjeździe 3:1, i to gospodarze stawiani są w roli faworyta. Trzeba jednak pamiętać, że Opia wiosną gra bardzo dobrze – wygrała czterokrotnie, raz zremisowała i poniosła tylko jedną porażkę.
A na zakończenie piłkarskiego weekendu, w niedzielę o godzinie 14 , Gladiator w Słoszewie zagra z Wkrą Radzanów. Goście będą zdeterminowani – w minionej kolejce, przegrywając z Guminem, stracili bowiem pozycję lidera i awans wymyka się im z rąk. Na kolejną wpadkę po prostu nie mogą sobie pozwolić. Za to Gladiator, po dwóch kolejnych wygranych, zapomniał już o tak nieudanym początku wiosny i na własnym boisku jest w stanie wygrać z każdym. A dodatkowo słoszewianie pałają rządzą rewanżu za niesprawiedliwą jesienną porażkę 2:3. Zapowiada się walka na całego.
W lidze kobiet liczymy na dublet
Nasze dwa zespoły rywalizujące w mazowieckiej III lidze kobiet ostatnio nie przywiozły żadnych punktów z meczów wyjazdowych. Teraz liczymy nie tylko na komplet punktów, ale także na sporą ilość goli.
Rywalkami będą bowiem dwa zdecydowanie najsłabsze drużyny, które wyraźnie odstają poziomem od reszty.
O godzinie 11 DAF w Płońsku podejmie mającą zerowy dorobek punktowy Pogoń Siedlce, zaś o godzinie 12 w Baboszewie, Orlęta zagrają ze Żbikiem Nasielsk, który ma na koncie zaledwie trzy punkty.
Finał baboszewskiej halówki
Dodatkowo kibic piłkarski powinien uwzględnić jeszcze jedno wydarzenie. W niedzielę bowiem zostanie rozegrany finał baboszewskiej ligi halowej piłki nożnej.
Tradycyjnie, organizatorzy – hala sportowo-widowiskowa w Baboszewie – zaprosili na ten finał znaną osobę. Tym razem będzie to były prezes PZPN, ale przede wszystkim jedna z legend naszej piłki (m.in. dwukrotny medalista mistrz świata, dwukrotny medalista igrzysk olimpijskich, król strzelców mundialu z 1974 roku, wielokrotny król strzelców polskiej ligi) – Grzegorz Lato.
Ale ostatnia kolejka to też jeszcze piłkarskie emocje. Co prawda tytuł mistrzowski wywalczył już Art-Dan, ale o pozostałe miejsca na podium będzie jeszcze emocjonująca walka. Początek finałowej kolejki w niedzielę o godzinie 9.
foto: archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie