
Inauguracyjna kolejka rundy wiosennej w lidze okręgowej dla naszych drużyn zwycięska nie była. Punkt do swojego dorobku dopisali tylko raciążanie.
Po rundzie jesiennej, najlepszą z naszych drużyn w okręgówce była Sona Nowe Miasto, która - z dorobkiem 27 punktów - zajmowała czwarte miejsce. Podopieczni Bartosza Kaczora wiosnę zainaugurują (jeśli decyzje epidemiologiczne na to pozwolą) dopiero w sobotę 20 marca wyjazdowym meczem z GKS Pokrzywnica, ponieważ spotkanie z Koroną Szydłowo - z powodu pogrzebu wójta gminy Szydłowo - zostało przełożone na 21 kwietnia.
W sobotę (13 marca) swoje pierwsze wiosenne mecze rozegrały dwie pozostałe nasze drużyny rywalizujące w lidze okręgowej: Błękitni Raciąż i Płońska Akademia Futbolu.
Błękitni zasłużenie dogonili remis
Raciążanie na swój pierwszy wiosenny mecz udali się na bardzo bliski wyjazd - do Glinojecka. Jesienią Kryształ wygrał 2:1, więc było się za co rewanżować. Dodatkową motywacją był powrót na trenerską ławkę Błękitnych Pawła Szpojankowskiego, który znacząco zmienił kadrę raciążan. Ostatecznie trener może być zadowolony, bo zdobycie punktu w pierwszym meczu na wyjeździe, trzeba uznać za optymistyczny początek wiosny.
Tym bardziej, że przez wiele fragmentów sobotniego spotkania gra Błękitnych mogła się po prostu podobać. Dodatkowo raciążanie wreszcie byli skuteczni - zdobyli aż trzy gole, przy zaledwie czternastu bramkach w całej rundzie jesiennej.
Przede wszystkim zaś pokazali determinację, bowiem aż trzykrotnie musieli odrabiać straty, a także pozbierali się po kontuzji Patryka Piaseckiego, który idealnie dynamizował ofensywne akcje raciążan.
Kryształ prowadził po golu zdobytym w 19 minucie. Wyrównanie przyszło w 21 minucie, kiedy po znakomitym dośrodkowaniu Kamila Kociędy do siatki trafił Mariusz Borzykowski - była to pierwsza bramka zdobyta dla naszych drużyn w rundzie wiosennej.
Po zmianie stron Błękitni ponownie musieli odrabiać straty, bo gospodarze zdobyli drugą bramką w ostatnich sekundach przed przerwą. Po raz kolejny - w 62 minucie - ze znakomitej strony pokazał się rozgrywający bardzo dobry mecz Mariusz Borzykowski, a podyktowany za faul na napastniku raciążan rzut karny na gola zamienił Łukasz Szelągiewicz. Na dwadzieścia minut przed końcem Kryształ po raz trzeci wyszedł na prowadzenie i Błękitni musieli gonić choćby jeden punkt. Ostatecznie udało się to w 85 minucie, kiedy na przedpole bramki gospodarzy dośrodkował Nazar Litun, a w walce o górną piłkę starli się: bramkarz i obrońca Kryształu oraz... oczywiście Mariusz Borzykowski. Akcja ostatecznie skończyła się golem, a do rozstrzygnięcia pozostaje jedynie fakt czy było to trafienie samobójcze, czy może jednak bramkę można zapisać Borzykowskiemu.
Jeśli następna kolejka będzie (po decyzjach epidemiologicznych) rozgrywana, to Błękitni zagrają na własnym boisku (w sobotę 20 marca o g. 15) z Tęczą Ojrzeń, która w pierwszej wiosennej kolejce 0:2 przegrała z liderującym Żbikiem Nasielsk i jest obecnie bezpośrednim (z identycznym dorobkiem punktowym) sąsiadem raciążan w tabeli.
13.03. Kryształ Glinojeck - Błękitni Raciąż 3:3 (2:1)
bramki: M. Borzykowski (20, asysta K. Kocięda), Ł. Szelągiewicz (62, karny po faulu na M. Borzykowskim), M. Borzykowski (85, asysta Litun).
Błękitni: Kamil Kalinowski - Maciej Karwowski (87, Krystian Schodowski), Daniel Kocięda, Jarosław Żebrowski, Jarosław Brzemiński, Nazar Litun (90, Michał Lewandowski), Paweł Borzykowski, Mateusz Jakubowski (78, Jacek Kopciński), Kamil Kocięda (64, Damian Szelągiewicz), Patryk Piasecki (31, Łukasz Szelągiewicz), Mariusz Borzykowski.
Dobry początek nie dał PAF nawet punktu
Mecz PAF z Konopianką - z powodu złego stanu murawy w Płońsku - odbył się na boisku ze sztuczną murawą w Kraszewie. Jesienią pojedynek tych drużyn zakończył się remisem 1:1, a gola dla płońszczan zdobył wówczas Radosław Jakubiak.
Po pierwszej rundzie PAF - z dorobkiem 21 punktów - zajmował dziewiąte miejsce. Konopianka miała o sześć oczek więcej i w tabeli okręgówki była wysoko - na piątym miejscu.
Wiosna to jednak inna historia i trudno było wskazać faworyta sobotniego starcia. Pierwsza faza spotkania wskazywała na wyższość płońszczan. To podopieczni Kamila Kobylińskiego prowadzili grę i - dzięki taktyce na grę trójką obrońców - niemal całkowicie panowali w środkowej strefie boiska. Co prawda nie przekładało się to na stwarzane sytuacje podbramkowe, ale optyczna przewaga PAF skłaniała właśnie w nich upatrywać potencjalnego zwycięzcę.
Tym bardziej, że potwierdzał to scenariusz boiskowych wydarzeń. Co prawda to goście pierwsi mieli idealną okazję do zdobycia gola (rzut karny w 28 minucie), ale uderzenie z jedenastu metrów napastnika Konopianki obronił Łukasz Aniserowicz. A sześć minut później płońszczanie udokumentowali swoją przewagę, zdobywając prowadzenie. Z rzutu wolnego dobrym dośrodkowaniem popisał się Kordian Makowski, ładnie głową uderzył Adam Szcześniak, a piłka - odbijając się od słupka i później od pleców bramkarza - wpadła do siatki.
Pierwsza część gry zdecydowanie dla PAF, ale prowadzenia do przerwy nie udało się utrzymać - w 41 minucie pięknie bowiem (w samo okienko) z rzutu wolnego przymierzył zawodnik Konopianki.
A po zmianie stron płoński zespół miał już „pod górkę”. Gra nie była już tak składna, a na domiar złego zdarzyły się błędy w obronie. Efektem były dwa gole (w 52 i 70 minucie) Konopianki i konieczność odrabiania dwubramkowej straty w końcówce spotkania. Ostatecznie remisu (choć okazje były) dogonić się nie udało. Kordian Makowski - z rzutu karnego - zdołał tylko zmniejszyć rozmiary porażki, a oprócz braku punktów fatalną informacją jest fakt poważnej kontuzji Piotra Wypyszyńskiego.
Jeśli następna kolejka będzie (po decyzjach epidemiologicznych) rozgrywana, to PAF czeka bardzo trudny wyjazdowy mecz z trzecim w tabeli MKS Ciechanów.
13.03. PAF Płońsk - Konopianka Konopki 2:3 (1:1)
bramki: Szcześniak (34, asysta Makowski), Makowski (90, rzut karny po zagraniu ręką).
PAF: Łukasz Aniserowicz - Piotr Hercel, Adam Szcześniak, Radosław Jakubiak (71, Damian Żółtowski), Dominik Pełka (71, Patryk Lubański), Kordian Makowski, Dominik Krzyżanowski (60, Mateusz Wiśniewski), Pavlo Korsun (84, Ernest Kamiński), Łukasz Motak, Konrad Osiński (54, Kacper Karwowski), Piotr Wypyszyński.
Artur Kołodziejczyk; foto: Artur Kołodziejczyk i Andrzej Staniszewski (więcej zdjęć z meczu raciążan - https://www.facebook.com/blekitniraciazeu-284250861664272/)
Pozostałe wyniki XVI (13-14 marca) kolejki ligi okręgowej: * Ostrovia Ostrów Maz. - Wkra Bieżuń 1:1 * Iskra Krasne - KS Wąsewo 4:1 * Tęcza Ojrzeń - Żbik Nasielsk 0:2 * GKS Strzegowo - MKS Ciechanów 0:2 * GKS Pokrzywnica - Narew 1962 Ostrołęka 2:6.
tabela: www.90minut.pl
AKTUALIZACJA:
Rozgrywki seniorskie - ze względu na decyzje epidemiologiczne - zostały zawieszone. To tekst w tej sprawie - https://plonszczak.pl/artykul/pilka-potoczyla-sie/1149783
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie