
Podczas kiermaszu ciast przy kościele w Baboszewie na operację Oli Lewandowskiej zebrano aż 9.700 zł. A było to możliwe dzięki Kołu Różańca oraz Kołu Gospodyń i Gospodarzy Wiejskich „Mystkowiaki” z Mystkowa. A wkrótce odbędzie się Katarzynkowy Bal Charytatywny dla Oli.
Kiermasz ciast odbył się w niedzielę, 6 października przy kościele w Baboszewie, a zorganizowało go Koło Różańca wraz z Kołem Gospodyń i Gospodarzy Wiejskich „Mystkowiaki” z Mystkowa. Ze sprzedaży słodkości udało się zebrać 9.700 zł, które to środki wspomogły zbiórkę na leczenie 9-letniej dziewczynki.
A 23 listopada w Dworku Amore w Jeżewie Wesel (gm. Raciąż) odbędzie się Katarzynkowy Bal Charytatywny dla Oli pod patronatem Edyty Pagel. Gości będzie bawił zespół Nocna Zmiana, koszt uczestnictwa w balu to 450 zł od pary (szczegóły i kontakt do organizatorów na profilu: Ola wciąż potrzebuje pomocy na FB).
Przypomnijmy, że Ola Lewandowska choruje na bardzo rzadką i ciężką genetyczną chorobę - zespół Aperta, wskutek której dziewczynka miała m.in. zrośnięte paluszki u rączek i nóżek, deformacje twarzy, zrośnięte stawy łokciowe, przykurcze kończyn, rozszczep podniebienia oraz wiele innych wad wrodzonych układu nerwowego. Jedynym sposobem leczenia są skomplikowane i kosztowne operacje, a szansą na normalne życie dla Oli było leczenie w Dallas. Dzięki pomocy wielu ludzi i zebranym środkom, dziewczynka przeszła już trzy operacje. Po raz pierwszy za ocean wyruszyła w 2020 roku - wtedy zoperowano zrośnięte paluszki u rąk i stóp. Kolejna operacja rozdzielenia palcozrostu odbyła się w czerwcu 2021 r, a w czerwcu 2022 r. Ola poleciała do USA na operację czaszki.
Obecnie Ola to już dziewięciolatka i chodzi do szkoły. Mózg dzieci cierpiących na zespół Aperta rośnie, ale czaszka już nie. Dlatego konieczna jest kolejna operacja twarzoczaszki – Le Fort III. W jej trakcie zostanie założony zewnętrzny dystraktor, który będzie przymocowany śrubami do kości czaszki, oraz do podniebienia górnego, który Ola będzie musiała nosić przez blisko 2 miesiące. Dystraktor codziennie będzie rozkręcany w celu wysunięcia twarzoczaszki do przodu i zostanie zdjęty operacyjnie.
Operacja jest konieczna, bowiem w przeciwnym wypadku Oli grozi utrata wzroku, słuchu oraz wszystkich nabytych umiejętności. Koszt operacji to pół miliona złotych, więc niewyobrażalny dla samotnej mamy. Obecnie trwa zbiórka na leczenie Oli - uruchomione zostały dwie zbiórki - na Siepomaga i w Fundacji Mam Serce. Pomóc można również poprzez licytacje na profilu „Ola wciąż potrzebuje pomocy” na FB. (ko); foto: zbiory prywatne
Linki do zbiórek poniżej:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie