Reklama

Burmistrz dowożony do Buska Zdroju

18/07/2017 15:58
Z Tarnopola przez uzdrowisko
W środowy wieczór, 12 lipca radni miasta Płońska spotkali się na nadzwyczajnej sesji, by wprowadzić zmiany w budżecie, a można powiedzieć przy okazji zdecydowali o nawiązaniu partnerskiej współpracy z ukraińskim miastem Tarnopol. W związku z tym padło pytanie, dlaczego oficjalna delegacja Płońska wracając z tegoż Tarnopola, nadłożyła kilometrów, jadąc przez Busko Zdrój…

Zmiany w budżecie były konieczne z uwagi na projekt dotyczący wymiany pieców na nowoczesne piece gazowe w gospodarstwach domowych. Zwiększono wydatki na ten cel - o blisko 567 tys. zł, przy czym ponad 378 tys. zł to kwota dofinansowania z WFOŚ, a blisko 189 tys. zł to planowane wpłaty mieszkańców zainteresowanych wymianą pieców.


Miasto jedenaste

Rada zdecydowała - głosami rządzącej koalicji - o podjęciu partnerskiej współpracy z ukraińskim miastem Tarnopol - jest to 11 partnerskie miasto Płońska. I ten punkt wywołał dyskusję.

Burmistrz Andrzej Pietrasik mówił, że współpraca Płońska z Tarnopolem trwa już od wielu lat, najwyższy czas ją sformalizować i nie przypuszczał, że temat okaże się kontrowersyjny. Argumentował, że pracujących w powiecie płońskim Ukraińców najwięcej jest właśnie z Tarnopola, a niedawno delegacja Płońska w Tarnopolu gościła.

Radny Krzysztof Tucholski (WS) komentował, że burmistrz bardziej się martwi o partnerskie miasta niż mieszkańców Płońska, o których sobie przypomni przed wyborami. Zdaniem radnego, kolejne partnerskie miasto to następne miejsce do odbywania wycieczek. Pytał, jakie korzyści gospodarcze Płońsk odniósł z dotychczasowej współpracy z partnerskimi miastami.

Burmistrz odparł, że Tucholski wprowadza na sesję wyborczą retorykę, nie pierwszy zresztą raz, a poza tym codziennie spotyka się z mieszkańcami, każdy do niego przyjść może.

- Nie unikam tych spotkań, to element mojej pracy, żadnej łaski nie robię - mówił burmistrz, przechodząc na wątek osiedlowych spotkań, gdzie zawsze jest problem z frekwencją. Zdaniem burmistrza, nie można przeliczać współpracy z europejskimi miastami na złotówki.

Zdaniem Tucholskiego, z partnerskiej współpracy gospodarczych korzyści nie ma.

- To kolejny kierunek do odbywania wycieczek - powiedział dodając, że ma dziesiątki głosów mieszkańców, że we wtorki, gdy jest dzień przyjmowania interesantów, burmistrza nie ma i podobnie jest wówczas, gdy ktoś ma trudną sprawę.

Tucholski mówił, że mieszkańcy mają gdzieś osiedlowe spotkania, bo burmistrz ma gdzieś mieszkańców.

- Pan poczeka, ma pan jeszcze czas zostać burmistrzem - ripostował burmistrz Pietrasik, dodając, że nie może być tak bez końca, że „szable w dłoń” i wyborcza kampania.

Przewodniczący rady Henryk Zienkiewicz mówił, że negowanie współpracy z innymi miastami jest niezasadne. Pytał opozycję, czy chce by Płońsk zamknął się jak w konserwie, tak jak było za „minionych czasów”.

Tucholski odparł, że współpracy nie neguje, ale pyta o korzyści. Powiedział, by nie czepiać się, że jego wypowiedzi to wyborcza retoryka, to są sygnały mieszkańców i oświadczył, że na dzień dzisiejszy nie ma zamiaru startować w wyborach.

Radny Benedykt Nowakowski (PSZP) przekonywał, że trzeba się kontaktować z ludźmi ze wszystkich stron, a pytanie, dlaczego się jedzie i dlaczego się jedzie, to dziecinada.

Radny Marcin Kośmider (PiS) zapytał czy prawdą jest, iż płońska delegacja wracając z Tarnopola pojechała przez Busko Zdrój, czyli służbowe auto ratusza nadrobiło 175 km i dlaczego tak się stało (w maju płońska delegacja pojechała do Tarnopola na obchody Dnia Europy i Dnia Kultury Polskiej).

- Kierowca się pomylił - zażartował radny Marek Adamuszewski (PSL).

- Nikt się nie pomylił - powiedział burmistrz Pietrasik, oświadczając, że w Busku został on z uwagi na pobyt w szpitalu, ale kierowca i tak wybrał drogę przez Lwów.

- To była pana prywatna sprawa - stwierdził Kośmider, pytając, kto pokryje koszty odwiezienia burmistrza do Buska Zdroju.

Adamuszewski mówił, że wyjaśnienie jest krótkie, delegacja pojechała przez Lwów, bo konsul im tak poradził, droga była lepsza.

- Na przyszłość ustalcie jedną wersję, byście się potem nie rozjeżdżali - powiedział Tucholski, dodając, że zostało to wcześniej zaplanowane, by odwieźć burmistrza.

Czy wiesz, że …?

Ukraiński Tarnopol jest 11 miastem partnerskim Płońska. Dotychczasowe 10 to Ramat Negev w Izraelu, Crepy en Valois we Francji, Cakovec w Chorwacji, litewskie Soleczniki, ukraiński Bachczysaraj, włoskie Notaresco i Mosciano, Wołgograd w Rosji, Tiszafured na Węgrzech i Antoing w Belgii.

Tarnopol liczy ok. 240 tys. mieszkańców, w tym 1,5 tys. Polaków, został założony w 1540 roku przez hetmana Jana Amora Tarnowskiego, znajduje się 205 km od granicy polsko - ukraińskiej.

Katarzyna Olszewska

foto: Katarzyna Olszewska
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do