Zabytki, jednoślady, zabawa Śladów przeszłości szukali uczestnicy I Raciąskiego Rajdu Rowerowego, który odbył się w sobotę 22 lipca i przyciągnął wielu amatorów aktywnej turystyki.
W czasie tej 53-kilometrowej wycieczki dowiedzieliśmy się mnóstwa ciekawostek na temat lokalnej historii. Polecamy każdemu taką formę spędzania czasu - podkreślała Renata Kowalska, która na szlak wybrała się z synem Adamem, jednym z najmłodszych uczestników wyprawy. Oboje z niecierpliwością czekają na kolejny rajd.
Okoliczne obiekty oraz ich historię przybliżał przewodnik trasy archeolog Marek Gierlach. Jak podkreślali zarówno organizatorzy, jak i uczestnicy wydarzenia, to świetna integracja, podczas której można było liczyć na porządną dawkę wiedzy.
Serdeczne podziękowania archeologowi wręczyli burmistrz Raciąża Mariusz Godlewski oraz przewodniczący rady miasta Andrzej Staniszewski. Podkreślali, że zdumiewające jest, jak wiele tajemnic i skarbów jest na wyciągnięcie ręki, a poznali je w czasie rajdu dzięki fascynującemu przedstawieniu ich przez przewodnika.
Przedstawiciele organizatorów, czyli miejscowego urzędu miasta (współorganizatorem byli MCKSiR w Raciążu i PGKiM) wyrazy uznania kierowali również do Katarzyny Wawrowskiej, która koordynowała całe przedsięwzięcie, a także do policjantów z miejscowego komisariatu policji, druhów Ochotniczej Straży Pożarnej w Raciążu oraz Czesława Szpojankowskiego. Za podjęcie wyzwania medalami podziękowali wszystkim uczestnikom rajdu. Zachęcali do udziału w kolejnych wspaniałych przygodach.
Cykliści odwiedzili m.in. parafię świętego Stanisława w Drobinie (pow. płocki), gdzie obejrzeli wnętrza miejscowego kościoła, który zachwyca barokowym ołtarzem. Zobaczyli też nagrobek rodziny Kryskich, którego wykonanie przypisuje się słynnemu włoskiemu architektowi i rzeźbiarzowi Santo Gucciemu. Kolejny punkt to Bogucin - kryje cmentarzysko kurhanowe i pozostałości osady z okresu tzw. kultury przeworskiej i wielbarskiej. W Dobrskiej Kolonii uczestnicy rajdu zobaczyli pozostałości gródka rycerskiego z XIV-XV w. (jego właścicielem był podobno płocki kanonik Mikołaj). Przyjrzeli się też architekturze dworu w Kraśniewie, który powstał pod koniec XIX w.
Wycieczka rozpoczęła i zakończyła się w Raciążu. Start był przy urzędzie miejskim, a finał na placu przed Miejskim Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji, gdzie zorganizowano Biesiadę raciąską, podczas której najmłodsi mogli korzystać z przeróżnych zabaw na dmuchańcach oraz z animatorami. Przyciągały też zespoły, które dały koncerty - Konkret i Wexel. Efektownie zaprezentował się Teatr Ognia Widmo.
Plan wycieczki na przyszły rok zadeklarował się ułożyć Marek Gierlach, który - jak zaznaczał - jest od tego, by pokazywać zabytki i opowiadać o historii. To jego pasja, którą wyniósł z domu. Czuje się też zobowiązany, by przybliżać nasze dzieje zwłaszcza najmłodszym.
Komentarze opinie