
W piątek, 25 maja, w sali wystawowej MCK w Płońsku otworzono wystawę „Od Rubęsa do Pikasa czyli historia sztuki wg Tomasza Brody”.
- W tytule jest po pierwsze taki żart językowy, po drugie jest klucz do zrozumienia tej wystawy – mówił Tomasz Broda.
Sam autor o swoich pracach mówi tak: - To jest wystawa, która składa się wyłącznie z przedmiotów codziennego użytku (grzebieni, gąbek, worków foliowych, opakowań po płynach). Wystawa śmieci, które są w odpowiedni sposób posegregowane. Mam swój sposób segregowania według klucza historii sztuki. Czyli inspirując się znanymi obrazami znanymi z historii sztuki tak układam te przedmioty, żeby one przypominały obrazy znanych mistrzów m.in: Warhola, Picassa, Rubensa, Van Gogha, Velazqueza, El Greca i innych. To co ja robię to jest transkrypcja plastyczna, przełożenie z języka tych mistrzów dawnych na język współczesnych przedmiotów codziennego użytku.
Patrząc na dzieła Tomasza Brody, próbując znaleźć klucz wyboru, zauważymy przede wszystkim portrety i jedną martwą naturę „Słoneczniki” Van Gogha. Wśród prac nie ma kompozycji składających się z wielu postaci. Jak zdradził sam artysta w wyborze klucza, podpowiadają mu przedmioty, które ma, albo które znajduje a intuicja podpowiada mu, że warto ten przedmiot zachować, albo jest tak, że widzi jakiś obraz i myśli, że musi go zrobić, bo tak silnie na niego działa. Celem dla artysty jest wykonanie jakiegoś obiektu jak najprościej, jak najmniej zaingerować w ten przedmiot, tak żeby zaskoczyć widza prostotą tego rozwiązania, ale jednocześnie pojemnością znaczenia, które przedmioty w sobie zawierają. Tak, żeby zestawienie tych kilku przedmiotów było tak zaskakujące i tak inne od tego czym te przedmioty w istocie są i dla ewentualnego odbiorcy są eureką, odkryciem, że tak można, że buty , które na co dzień nosimy na nogach, możemy założyć na głowę i stają się kapeluszem.
Tomasz Broda jak sam przyznaje, kiedy zaczął tworzyć swoje dzieła, nie wiedział czy uda mu się przełożyć język bardzo różnych twórców rozmaitych epok na język tych współczesnych przedmiotów. Odwiedzając wystawę, każdy z nas znajdzie odpowiedź na to pytanie, a można ją oglądać w MCK w Płońsku do 21 czerwca.
Tomasz Broda jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, zajmuje się ilustracją książkową, prasową, malarstwem, rysunkiem scenografią a także projektuje kostiumy. Na co dzień mieszka i pracuje we Wrocławiu prowadząc na Akademii Sztuk Pięknych pracownię ilustracji. Z przedmiotów gospodarstwa domowego lepi wycina, wypycha, wykleja, przy czym analizując dzieła wielkich mistrzów, tworzy własne autorskie dzieła. Ośmiokrotny laureat międzynarodowej wystawy Satyrykon.
Zastanówmy się co robimy z przedmiotami, których na co dzień używamy w kuchni, w łazience, w przedpokoju, w garderobie, po ich zużyciu? Oczywiście wyrzucamy do śmieci. Ale nie Tomasz Broda.
tekst i foto: Katarzyna Kołodziejczyk
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie