
To już finał piłkarskiej jesieni dla naszych drużyn - ostatnie mecze (w sobotę, 20 listopada) rozegrały zespoły rywalizujące w lidze okręgowej. Wiosna będzie niezwykle ciekawa, bo na czele tabeli po pierwszej rundzie znajduje się Płońska Akademia Futbolu, która walczyć będzie o awans. Sona Nowe Miasto jest dziewiąta, a Błękitni Raciąż kończą jesień na dziesiątym miejscu.
Mistrzowie jesieni kończą z przytupem
Przed ostatnią kolejką pierwszej rundy Płońska Akademia Futbolu była liderem z dwoma punktami przewagi nad MKS Ciechanów. By zdobyć mistrzostwo jesieni płońszczanie musieli wygrać - przy remisie mogli zostać wyprzedzeni, bo ciechanowianie przy remisie w bezpośrednim starciu mieli lepszy bilans bramkowy.
Do Płońska na finał rundy przyjechała trzynasta drużyna ligi - Kurpik Kadzidło. Faworyt był jeden.
I nie zawiódł, choć niemal do końca pierwszej części gry sympatycy patrzyli na przebieg tego spotkania z dużym niepokojem. Płońszczanie bardzo długo nie mogli włączyć trybu „płynność gry”, a goście próbowali to wykorzystać. Na szczęście Kurpik nie zdołał zdobyć gola, a pod koniec pierwszej części gry wszystko zaczęło zmierzać w dobrym dla faworyta kierunku. W 37 minucie Kordian Makowski wykorzystał rzut karny, a tuż przed przerwą na 2:0 - po podaniu Szymona Zawadzkiego - podwyższył wynik Piotr Wypyszyński.
Po zmianie stron wszystko było już inaczej. W jednej z pierwszych akcji drugiej połowy Szymon Zawadzki zdobył trzeciego gola, co ewidentnie odblokowało psychicznie płońskich zawodników i... poszło. Ostatecznie podopieczni Kamila Kobylińskiego wygrali aż 8:0 (kolejne gole zdobywali: Piotr Wypyszyński, Dawid Krulikowski, Mateusz Rutkowski, Szymon Zawadzki i Kamil Wiśniewski - tu filmik z tą ostatnią bramką tej rundy https://fb.watch/9pRvPFtyXr/), a mogli jeszcze wyżej. To był efektowny pokaz siły na finał rundy.
Rundy dla płońszczan znakomitej. Bilans to 13 zwycięstw z zaledwie jednym remisem i jedną porażką.
Do rundy wiosennej PAF z pozycji lidera przystąpi mając dwa punkty więcej niż MKS Ciechanów. Ale ważniejsza - z punktu widzenia walki o awans - jest przewaga nad trzecim zespołem, który szansę na V ligę będzie miał w zależności od sytuacji w wyższych ligach. Nad Wkrą Bieżuń PAF wypracował sobie przewagę ośmiu punktów, a jeden z głównych faworytów do awansu - Nadnarwianka Pułtusk - ma do płońszczan już dwanaście punktów straty.
Sytuacja przed rundą rewanżową jest bardzo dobra - wystarczy dbać, by nie przytrafiła się jakaś kryzysowa seria słabych spotkań i będzie radość - a tu filmik z radosnym finałem rundy jesiennej https://fb.watch/9pRxqdCKBO/.
20.11. PAF Płońsk - Kurpik Kadzidło 8:0 (2:0)
bramki: Makowski (37, rzut karny po zagraniu ręką), Wypyszyński (45, asysta Zawadzki), Zawadzki (46, asysta Wypyszyński), Wypyszyński (53, asysta Zawadzki), Krulikowski (55, akcja indywidualna), Rutkowski (61, asysta Hercel), Zawadzki (82, asysta Osiński), K. Wiśniewski (89, asysta Szcześniak).
PAF: Łukasz Aniserowicz - Mateusz Rutkowski II (55, Kamil Wiśniewski), Piotr Hercel, Dawid Krulikowski, Mateusz Wiśniewski, Dominik Pełka (60, Adam Szcześniak), Damian Duszyński (70, Dominik Krzyżanowski), Kordian Makowski (75, Piotr Grzelak), Mateusz Rutkowski I (65, Mykola Didorenko), Szymon Zawadzki, Piotr Wypyszyński (75, Konrad Osiński).
Radosny finał w Nowym Mieście
Po pięciu kolejnych meczach bez wygranej, Sona pokonała tydzień temu KS Wąsewo i zwycięstwem chciała też zakończyć rundę. Okazja ku temu była dobra, bo w sobotę (20 listopada) do Nowego Mieście przyjechała trzecia od końca Iskra Krasne. By zakończyć jesień w górnej części tabeli, podopieczni Bartosza Kaczora musieli wygrać i liczyć na potknięcie kogoś z dwójki Ostrovia - GKS Strzegowo - zespołów, które miały dwa punkty więcej od drużyny z Nowego Miasta.
Ostatecznie pozycji końcowej poprawić się nie udało, bo rywale też powygrywali. Jesień Sona kończy na dziewiątym miejscu, które zamyka strefę drużyn stanowiących czołówkę ligi. Drużyna z Nowego Miasta ma bowiem tylko siedem punktów straty do czwartej lokaty i z pierwszej rundy może być zadowolona. Do pełni szczęścia zabrakło niewiele, kiedy podopieczni Bartosza Kaczora nie punktowali w momencie, gdy pokonali wicelidera i zremisowali z Nadnarwianką. Te kilka spotkań było dla nich trochę pechowe i ostatecznie nie pozwoliło zakończyć rundę naprawdę w ścisłej czołówce.
A sobotni (20 listopada) mecz miał niespodziewany początek, bo to goście objęli prowadzenie w 17 minucie. Potem jednak wszystko toczyło się już w scenariuszu odpowiadającym aktualnym potencjałom obu zespołów i Sona wygrała bardzo pewnie.
Wyrównanie nastąpiło w 27 minucie, kiedy w pole karne zagrał Norbert Decyk, a w rolę środkowego napastnika znakomicie wcielił się Mateusz Szcześniak - tu filmik z tym golem https://fb.watch/9oXSZkr3Cg/. Końcówka pierwszej, i początek drugiej, części gry to popis skuteczności grającego trenera. Najpierw (w 38 minucie) Bartosz Kaczor ładnym uderzeniem głową (tu filmik - https://fb.watch/9pVG1f6BV1/) sfinalizował dośrodkowanie Michała Ernesta z rzutu wolnego, a w 47 minucie skorzystał z podania Mateusz Szcześniaka i z kilku metrów pokonał bramkarza Iskry po raz drugi.
Od tego momentu - już do ostatnich sekund - Sona grała ofensywnie, starając się zdobyć jak najwięcej goli. Ostatecznie jednak skuteczności brakowało i zakończyło się tylko jedną bramką. W 71 minucie faulowany w polu karnym był Łukasz Młudzikowski, a efektowną „Panenką” jedenastkę na gola zamienił Rafał Kraszewski - tu filmik z sytuacją ustalającą końcowy wynik spotkania na 4:1 https://fb.watch/9pSOEEAPjG/.
20.11. Sona Nowe Miasto - Iskra Krasne 4:1 (2:1)
bramki: Szcześniak (27, asysta Decyk), Kaczor (38, asysta Ernest), Kaczor (47, asysta Szcześniak), Kraszewski (71, rzut karny po faulu na Ł. Młudzikowskim).
Sona: Paweł Stefański - Konrad Wiktorowicz (63, Sebastian Chmielewski), Łukasz Zalewski, Kamil Jagielski, Łukasz Młudzikowski, Mateusz Szcześniak (67, Michał Michalski), Wiktor Młudzikowski (73, Dariusz Romanowicz), Rafał Kraszewski (75, Szymon Sokołowski), Bartosz Kaczor, Norbert Decyk (80, Krzysztof Kowalczyk), Michał Ernest (60, Patryk Skórczyński).
Rokująca na przyszłość runda Błękitnych
Błękitnym Raciąż dwa kolejne zwycięstwa i remis dały awans w tabeli na dziesiąte miejsce, chociaż szans na zakończenie rundy w górnej części tabeli podopieczni Pawła Szpojankowskiego już nie mieli. Ale odmładzana drużyna z Raciąża i tak jesień może uznać za w miarę udaną, znajdując się na czele drużyn z dolnej części tabeli. Wiosną nabyte przez młodzież doświadczenie powinno dawać już pozytywne efekty.
Błękitni kończyli rundę meczem u siebie z trudnym rywalem - znajdującą się na czwartym miejscu Rzekunianką. Goście to największa niespodzianka jesieni w okręgówce, która zaskakująco stawiała czoła faworytom. Poradzili sobie również w Raciążu, chociaż gospodarze łatwo „skóry nie sprzedali”, przegrywając minimalnie 1:2.
Rzekunianka prowadziła już od drugiej minuty, ale lider raciążan - Łukasz Szelągiewicz wyrównał w 33 minucie. Sprawa kompletu punktów była otwarta, a goście szalę zwycięstwa przechylili dopiero na dwie minuty przed końcem spotkania.
20.11. Błękitni Raciąż - Rzekunianka Rzekuń 1:2 (1:1)
bramka: Ł. Szelągiewicz (33).
Błękitni: Kamil Kalinowski - Mariusz Ezman (53, Dominik Nawrocki), Jacek Kopciński, Paweł Borzykowski, Jarosław Brzemiński, Szymon Koziatek, Łukasz Szelągiewicz, Krystian Schodowski, Krystian Różański, Patryk Piasecki, Mariusz Borzykowski.
Pozostałe wyniki - ostatniej w rundzie jesiennej - XIII (20 listopada) kolejki ligi okręgowej: * Ostrovia Ostrów Maz. - KS Wąsewo 3:0 * MKS Ciechanów - Wymakracz Długosiodło 1:0 * Wkra Bieżuń - Korona Szydłowo 0:2 * Nadnarwianka Pułtusk - Konopianka Konopki 8:0 * GKS Strzegowo - Kryształ Glinojeck 2:0.
tekst i foto: Artur Kołodziejczyk
tabela: www.90minut.pl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Główne boisko w Plonsku jedno z najsłabszych w całej LO..wstyd..