Reklama

Jest moc w okręgówce - nasi u siebie niepokonani! W tabeli zaś PAF liderem, a Błękitni na trzecim miejscu!

Płońska Akademia Futbolu odniosła czwarte kolejne zwycięstwo, Błękitni Raciąż wygrali trzeci mecz z rzędu i są odpowiednio na pierwszym i trzecim miejscu. Na razie tylko Sona gra w kratkę, ale i ona ma potencjał na miejsce w czołówce.

 

Mimo słabszego dnia, PAF nadal tylko zwycięski

Płońszczanie - po trzech pierwszych kolejkach - byli jedyną drużyną z kompletem zwycięstw i zasłużenie zajmowali pierwsze miejsce w tabeli.

A pozycji lidera bronili w sobotę (4 września), kiedy podejmowali w Płońsku Koronę Szydłowo. Rywale sezon zaczęli od remisu z faworyzowaną Nadnarwianką Pułtusk, a potem nieznacznie przegrywali ze Strzegowem i Błękitnymi Raciąż.

Mieli mało punktów, ale w Płońsku potwierdzili opinie, że to trudny rywal. Goście w sobotę byli dobrze zorganizowani i toczyli z PAF bardzo wyrównany pojedynek.

A faworyzowani gospodarze tym razem nie zagrali z rozmachem w ofensywie. Coś się tego dnia wyraźnie „nie kleiło” i podopieczni Kamila Kobylińskiego nie tworzyli wielu groźnych akcji. Najważniejsze jednak, że mimo tego - wygrali. Ofensywne przełamanie nastąpiło w 80 minucie, kiedy w środku pola powalczył Dominik Pełka, zagrał na wolne pole, a na takie okazje tylko czeka Szymon Zawadzki (ostatnio Kryształ Glinojeck), który jako kolejne duże wzmocnienie dołączył do płońskiej ekipy. Zawadzki uderzył pewnie i ostatecznie była to bramka na wagę trzech punktów. Choć ostatnie fragmenty, tego wcześniej mało emocjonującego meczu, przyniosły swoją dramaturgię.

Po pierwsze PAF mógł wygrać efektowniej, bo znakomitych sytuacji nie wykorzystali Ernest Kamiński i Kordian Makowski. Po drugie zaś, w ostatniej akcji spotkania, goście mogli jednak zremisować, ale znakomicie w płońskiej bramce spisał się Mateusz Lewandowski i podopieczni Kamila Kobylińskiego mogli cieszyć się z czwartej wygranej w tym sezonie.

A po piątą płońszczanie pojadą do Długosiodła (mecz w sobotę 11 września o g. 16) i będą musieli sprostać roli „murowanego” faworyta w starciu z Wymakraczem, który po awansie z A klasy nie zdobył jeszcze ani jednego punktu w okręgówce.

W międzyczasie (we wtorek 7 września o g. 17) podopieczni Kamila Kobylińskiego, w ramach rozgrywek Pucharu Polski, zagrają na wyjeździe z GKS Strzegowo.

4.09. PAF Płońsk - Korona Szydłowo 1:0 (0:0)

bramka: Zawadzki (80, asysta Pełka).

PAF: Mateusz Lewandowski - Mateusz Rutkowski II (75, Piotr Hercel), Dawid Krulikowski, Michał Kowalski, Kordian Makowski, Adam Szcześniak (46, Mateusz Wiśniewski), Maciej Załęcki, Konrad Osiński (70, Kamil Wiśniewski), Mateusz Rutkowski I (86, Ernest Kamiński), Szymon Zawadzki, Damian Duszyński (65, Dominik Pełka).

 

Sona z punktem, chociaż...

Sona na początku nowego sezonu nie punktuje w meczach wyjazdowych (porażki z Kurpikiem Kadzidło i Kryształem Glinojeck), jedyne zwycięstwo (z Rzekunianką Rzekuń) odnosząc na własnym stadionie. Kibice nowomiejskiej drużyny cieszyli się więc, że w sobotę (4 września) podopieczni Bartosza Kaczora po raz drugi w nowych rozgrywkach grali u siebie.

Do Nowego Miasta przyjechała Konopianka Konopki, która także miała na swoim koncie trzy punkty - po inauguracyjnym zwycięstwie ze Strzegowem, pokonały ją pozostałe nasze drużyny: 4:1 Błękitni i 3:1 PAF.

Sobotni mecz był jednak dla Sony swego rodzaju traumatyczny. Po pierwsze gospodarze nie wykorzystali wielu dobrych okazji, a po drugie grali z poczuciem dużej krzywdy po wielu kontrowersyjnych decyzjach sędziego, który nie użył gwizdka w kilku sytuacjach kwalifikujących się do podyktowania rzutów karnych.

A nerwowość, i złość, w szeregach gospodarzy były tym większe, że scenariusz meczu zmuszał ich do dwukrotnego odrabiania strat. Sona bez werwy zagrała bowiem w pierwszej części gry i po golu Konopianki z 12 minuty musiała po przerwie gonić wynik.

Na szczęście po zmianie stron nowomiejska ekipa zagrała dużo lepiej. Od 52 minuty był ponownie remis, kiedy w zamieszaniu podbramkowym najprzytomniejszy okazał się Łukasz Młudzikowski i trafił do siatki gości. Potem wydarzenia boiskowe toczyły się bardzo szybko. Konopianka na ponowne prowadzenie wyszła w 60 minucie, a po kolejnych ośmiu znowu był remis, kiedy podanie Łukasza Młudzikowskiego na gola zamienił, chwilę wcześniej wprowadzony na boisko, Patryk Skórczyński.

A ostatnie minuty upłynęły na bardzo dużych staraniach gospodarzy, by zdobyć zwycięską bramkę. Niezwykle groźny był wracający po kontuzji Michał Ernest - niestety jego strzały albo minimalnie mijały bramkę albo nie znajdowały drogi do siatki po znakomitych interwencjach bramkarza Konopianki. A w ostatniej akcji zatrzymał go... nie tylko obrońca, ale też sędzia, który nie dopatrzył się karnego po - zdaniem gospodarzy - ewidentnym faulu na napastniku Sony. I była to idealnie gorzka puenta tego dziwnego spotkania...

A o wyjazdowe przełamanie Sona powalczy w niedzielę (12 września, g. 14) w Szydłowie. Łatwo nie będzie, bo Korona - mimo małej ilości punktów - pokazała, że nie jest łatwym rywalem.

W międzyczasie (w środę 8 września o g. 17) podopieczni Bartosza Kaczora, w ramach rozgrywek Pucharu Polski, zagrają na wyjeździe z MKS Ciechanów.

4.09. Sona Nowe Miasto - Konopianka Konopki 2:2 (0:1)

bramki: Ł. Młudzikowski (52, akcja indywidualna), Skórczyński (68, asysta Ł. Młudzikowski).

Sona: Sebastian Nowiński - Damian Mielczarek, Kamil Jagielski, Konrad Wiktorowicz, Igor Siek (90, Dariusz Romanowicz), Mateusz Szcześniak (80, Michał Michalski), Sebastian Małecki, Łukasz Młudzikowski (72, Rafał Kraszewski), Norbert Decyk (46, Szymon Sokołowski), Bartosz Kaczor (30, Michał Ernest), Łukasz Barankiewicz (65, Patryk Skórczyński).

 

Rozpędzeni raciążanie

Kto by się spodziewał, że po porażce (1:5) na inaugurację sezonu z Kryształem w Glinojecku z Kryształem, podopieczni Pawła Szpojankowskiego po czterech kolejkach będą w ścisłej czołówce okręgówki? A tak właśnie jest - są na trzecim miejscu w tabeli!

Po pierwszym zwycięstwie (4:1 z Konopianką Konopki) Błękitni wygrali (4:3) trudne wyjazdowe spotkanie z Koroną w Szydłowie, a w sobotę (4 września) o trzeci kolejny trzypunktowy skalp walczyli na własnym boisku z Wymakraczem Długosiodło.

Rywal jeszcze w poprzednim sezonie grał w A klasie i początek rozgrywek w wyższej lidze ma bardzo trudny, z trzema kolejnymi porażkami: z Wkrą Bieżuń, Nadnarwianką Pułtusk i GKS Strzegowo.

Po niedzielnej (4 września) wizycie w Raciążu Wymakracz nadal pozostaje bez punktu, bowiem Błękitni - mimo lekkich trudności w pierwszej połowie - wygrali ostatecznie pewnie 3:0.

Pierwsza bramka padła w 58 minucie, kiedy w środkowej strefie boiska dryblował Jacek Kopciński, futbolówka trafiła do Patryka Piaseckiego, ten „rzucił” górną piłkę nad obroną, a akcję wykończył Damian Szelągiewicz. Ten sam zawodnik podwyższył wynik w 77 minucie po krótkim rozegraniu rzutu wolnego z Jarosławem Brzemińskim. A na dwie minuty przed końcem swoja premierową bramkę w ligowym meczu seniorów zdobył Bartosz Krupiński, który popisał się skuteczną dobitką po strzale Łukasza Szelągiewicza.

Po ostatniej kolejce Błękitni wskoczyli aż na trzecie miejsce w tabeli i pozycji na podium bronić będą (w sobotę 11 września o g. 16) w trudnym wyjazdowym meczu z Ostrovią Ostrów Maz. Rywal jak na razie jest daleko w tabeli, ale nie można na to zbytnio patrzeć - Ostrovia grała bowiem z trudnymi rywalami, remisując z Nadnarwianką Pułtusk, MKS Ciechanów i GKS Strzegowo i przerała tylko na wyjeździe z bieżuńską Wkrą.

A w międzyczasie (w środę 8 września o g. 17) podopieczni Pawła Szpojankowskiego zagrają derbowo - z Orlętami w Baboszewie - w ramach rozgrywek Pucharu Polski.

5.09. Błękitni Raciąż - Wymakracz Długosiodło 3:0 (0:0)

bramki: D. Szelągiewicz (58, asysta Piasecki), D. Szelągiewicz (77, asysta Brzemiński), Krupiński (88, dobitka strzału Ł. Szelągiewicza).

Błękitni: Kamil Kalinowski (90, Adrian Janiszewski) - Kamil Kocięda (69, Krystian Schodowski), Jarosław Brzemiński, Paweł Borzykowski, Eryk Janiszewski, Krystian Różański (64, Grzegorz Krawczuk), Łukasz Szelągiewicz, Jacek Kopciński, Damian Szelągiewicz (84, Jakub Pakuła), Patryk Piasecki (86, Dominik Nawrocki), Mariusz Borzykowski (75, Bartosz Krupiński).

 

Pozostałe wyniki IV (4-5 września) kolejki ligi okręgowej: * KS Wąsewo - Wkra Bieżuń 1:1 * Nadnarwianka Pułtusk - MKS Ciechanów 2:3 * GKS Strzegowo - Ostrovia Ostrów Maz. 1:1 * Iskra Krasne - Kryształ Glinojeck 1:1 * Kurpik Kadzidło - Rzekunianka Rzekuń 1:4.

W V (11-12 września) kolejce zagrają: * Rzekunianka Rzekuń - KS Wąsewo * Kryształ Glinojeck - Kurpik Kadzidło * Konopianka Konopki - Iskra Krasne * Korona Szydłowo - Sona Nowe Miasto (Szydłowo, niedziela 12.09., g. 14) * Wymakracz Długosiodło - PAF Płońsk (Długosiodło, sobota 11.09., g. 16) * Ostrovia Ostrów Maz. - Błękitni Raciąż (Ostrów Maz., sobota 11.09., g. 16) * MKS Ciechanów - GKS Strzegowo * Wkra Bieżuń - Nadnarwianka Pułtusk.

Artur Kołodziejczyk; foto: Robert Skwarski, Artur Kołodziejczyk

tabela: www.90minut.pl

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do