
Nie ma co ukrywać - to nie była udana kolejka naszych drużyn w A klasie. Punktowała - i to tylko za jeden - jedynie Korona Karolinowo.
Wkra już z bardzo małym marginesem błędu
Jedno zwycięstwo i sześć porażek - tak kiepski dorobek w rundzie wiosennej wpędził sochocińską Wkrę w duże kłopoty.
Sytuacja Wkry była przed tą kolejką zła i by skutecznie uniknąć zagrożonej strefy (przypomnijmy - spadnie przynajmniej pięć zespołów, bo na optymistyczny scenariusz już raczej nie ma co liczyć) trzeba wygrywać już nawet z wyżej notowanymi rywalami.
W sobotę (22 maja) do Sochocina przyjechał siódmy w tabeli Bartnik Myszyniec. Jesienią Wkra przegrała na wyjeździe aż 0:4 - rewanż był nie tylko miło widziany, ale konieczny.
I dobrze to wszystko się zaczęło, kiedy w 14 minucie dośrodkowanie Fabiana Lewandowskiego na gola zamienił Krzysztof Dzięgielewski.
Potem jednak to Bartnik był mega skuteczny - już do przerwy (po golach w 23, 28, 30 minucie) goście prowadzili 3:1, a po zmianie stron zdobyli jeszcze czwartą bramkę.
W tej bardzo trudnej sytuacji z pewnością nie można sochocinianom odmówić determinacji, bo starali się ambitnie gonić wynik. Drugiego gola zdobył po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Sebastian Jadczak, ale w końcówce znowu trzeba było odrabiać aż trzy bramki, bo goście trafili po raz piąty.
I Wkra - o dziwo - niemal ten ekstremalny cel osiągnęła. Do siatki Bartnika w ostatnich minutach trafiali Artur Matla i Mateusza Pałka, a znakomitej sytuacji nie wykorzystał jeszcze Dawid Nawrocki.
Ostatecznie nie udało się dogonić choćby remisu i sochocinianie są już naprawdę w bardzo trudnej sytuacji. Spadli bowiem już na 14 miejsce, choć sytuacja w tabeli jest taka, że wszystko jeszcze od nich zależy. Dół tabeli jest mocno spłaszczony i nawet dziewiąty w tabeli Orzyc ma zaledwie sześć punktów więcej od Wkry.
Walka o utrzymanie nadal jest realna - wystarczy wygrywać. A najlepiej już w środę (26 maja), kiedy Wkra zagra na wyjeździe właśnie z rzeczonym z Orzycem Chorzele, który wiosną spisuje się niewiele lepiej od sochocinian - zanotował jedno zwycięstwo, jeden remis i sześć porażek.
Za tydzień - to ligowe przyspieszenie Wkra zakończy spotkaniem z GUKS Krasnosielc. Rywal z czołówki, ale mecz w Sochocinie - zresztą jak już wspomnieliśmy, nie ma już wyjścia i punktować trzeba nawet z silniejszymi.
22.05. Wkra Sochocin - Bartnik Myszyniec 4:5 (1:3)
bramki: Dzięgielewski (14, asysta Lewandowski), Jadczak (70, asysta Pałka), Matla (80, asysta Macias), Pałka (93, akcja indywidualna).
Wkra: Bartłomiej Napiórkowski - Fabian Lewandowski (85, Bartosz Szostak), Przemysław Walczak (80, Łukasz Szabrański), Michał Macias, Sebastian Jadczak, Mateusz Pałka, Dawid Nawrocki, Tomasz Koniec, Mateusz Żulewski (46, Cezary Wolski), Krzysztof Dzięgielewski (75, Kamil Blicharski), Hubert Kozłowski (70, Artur Matla).
Orlęta zatrzymane
Jedna porażkowa wpadka i aż sześć zwycięstw - taki wiosenny dorobek musiał imponować.
Dodatkowo Orlęta awansowały na szóste miejscu w tabeli, mając bardzo dobrą pozycję do ataku na miejsca w czołówce. Kalendarz rozgrywek sprawił, że dość szybko można było sprawdzić, czy baboszewianie są w stanie powalczyć o coś więcej. Bezpośrednie starcia z zespołami z czołówki to bowiem odpowiedni egzamin aktualnych możliwości.
Pierwsza część egzaminu miała miejsce w sobotę (22 maja), kiedy do Baboszewa przyjechał trzeci w tabeli Kurpik Kadzidło, który wiosną także zanotował sześć zwycięstw i ma dużą chrapkę na awans.
A pozostałe części egzaminu nastąpią bardzo szybko. Już w środę (26 maja) Orlęta podejmą na własnym boisku piąty w tabeli Wymakracz Długosiodło, a w najbliższą sobotę (29 maja) jadą na najtrudniejszy z wyjazdów - do liderującej Rzekunianki.
Po sobotnim starciu z Kurpikiem optymistyczne nastroje zostały jednak mocno przystopowane. Podopieczni Grzegorza Ziółkowskiego nie sprostali faworyzowanemu rywalowi, a dodatkowo mogą mieć mieszane uczucia, bo wyraźnie tego dnia piłkarski los im nie sprzyjał.
Najpierw bowiem ich przewaga w pierwszym fragmencie tego spotkania nie przyniosła - choć mogła - prowadzenia, a potem doszły jeszcze urazy (Marek Karwowski i Paweł Bogdański) oraz szczęśliwe dwa gole do przerwy gości.
Po zmianie stron baboszewianie toczyli wyrównany bój, ambitnie dążąc też do odwrócenia losów spotkania. Bardzo blisko gola - po akcji skrzydłem i dośrodkowaniu Piotra Zjadewicza - był Paweł Łączyński, ale lepszy w tym starciu okazał się bramkarz gości. Bez szans golkiper Kurpika był za to w 71 minucie, po pewnie wykonanym rzucie karnym Kamila Gajewskiego (gol na filmiku - https://fb.watch/5GqmLlZoU2/)
Kontaktowy gol zapowiadał emocjonującą końcówkę, ale kiedy po sześciu kolejnych minutach Kurpik wykorzystał błąd w organizacji gry obrony, zdobywając trzeciego gola - wszystko zostało już rozstrzygnięte. A w ostatnich minutach, zniechęceni nieszczęśliwym obrotem spraw gospodarze stracili jeszcze dwa gole (w 87 i 89 minucie) i przegrali ostatecznie wysoko 1:5.
22.05. Orlęta Baboszewo - Kurpik Kadzidło 1:5 (0:2)
bramka: Gajewski (71, rzut karny po faulu na Zajączkowskim).
Orlęta: Filip Brzeziński - Cezary Napiórkowski, Daniel Skolimowski, Maciej Lewandowski, Paweł Korycki (55, Adam Senkowski), Łukasz Skibiński, Dominik Archipienko, Paweł Bogdański (46, Paweł Łączyński), Piotr Zjadewicz, Marek Karwowski (27, Kamil Gajewski), Patryk Zajączkowski.
Korona w niedzielę ratuje kolejkę
Porażka z Wymakraczem Długosiodło w poprzedniej kolejce zahamowała rozpoczętą pogoń Korony Karolinowo za czołówką A klasy.
Niedzielne (23 maja) spotkanie wyjazdowe z GKS Andrzejewo miało dać odpowiedź, czy podopieczni Cezarego Kwiatkowskiego ponowią próbę odrabiania strat do wyżej notowanych drużyn.
Po dwóch sobotnich porażkach miało też uratować tę kolejkę A klasy w wykonaniu naszych drużyn.
Wiadomo było jednak, że zadanie wcale nie będzie łatwe. Rywal co prawda to zespół z dołu tabeli, ale wiosną to zupełnie inna drużyna niż w poprzedniej rundzie. GKS Andrzejewo miało na swoim wiosennym koncie już cztery wygrane (w tym z Wymakraczem czy Kurpikiem Kadzidło), choć w ostatniej kolejce dostał srogą lekcję od liderującej Rzekunianki, która wygrała aż 8:1.
W niedzielne popołudnie Andrzejewo w pełni potwierdziło, że na własnym boisku trudno ich pokonać. To drużyna bardzo mocna fizycznie i dodatkowo mocno zmotywowana, by jednak uniknąć spadku.
Po ciężkim boju, podopieczni Cezarego Kwiatkowskiego, nie dali się „złamać” zdeterminowanemu rywalowi - aż trzykrotnie odrabiając straty. Andrzejewo prowadzenie objęło już w 5 minucie i jednobramkowym prowadzeniem gospodarzy zakończyła się pierwsza część gry.
Do wyrównania Korona doprowadziła w 52 minucie, kiedy ładną wymianę piłki Mateusza Nowaka z Maciejem Pilśnikiem golem zakończył Jakub Piliński. Gospodarze na prowadzenie ponownie wyszli w 67 minucie, a sześć minut później efektowną główką (po podaniu z głębi pola Mateusza Nowaka) wyrównał Maciej Pilśnik.
Ostatnia wymiana ciosów nastąpiła w końcówce. Andrzejewo trafiło w 80 minucie, a wynik na 3:3 ustalił (w 84 minucie) z rzutu karnego Michał Kłodowski.
A ten bogaty w wydarzenia tydzień, Korona dokończy dwoma meczami na własnym boisku, gdzie punktuje zdecydowanie łatwiej niż w meczach wyjazdowych. Już w środę (26 maja) podopieczni Cezarego Kwiatkowskiego zagrają z czwartym w tabeli GUKS Krasnosielc, a w najbliższą sobotę (29 maja) podejmą Borutę Kuczbork, która jest na 11 miejscu.
23.05. GKS Andrzejewo - Korona Karolinowo 3:3 (1:0)
bramki: Piliński (52, asysta Pilśnik), Pilśnik (73, asysta Nowak), Kłodowski (84, rzut karny po faulu na Pilśniku).
Korona: Łukasz Leśniak - Maciej Zadroga, Michał Kłodowski, Kacper Grzeliński (46, Aleksander Rutkowski), Kamil Baryga, Karol Brzeszkiewicz, Piotr Nowicki, Mateusz Nowak, Jakub Piliński, Mateusz Lewandowski, Maciej Pilśnik.
Pozostałe wyniki XXVI (22-23 maja) kolejki A klasy: * GUKS Krasnosielc - Orzyc Chorzele 1:0 * Opia Opinogóra - Orzeł Sypniewo 2:1 * Boruta Kuczbork - Rzekunianka Rzekuń 1:10 * Wymakracz Długosiodło - Mazowsze Jednorożec 2:2 * Wkra Radzanów - Pełta Karniewo 2:1.
W XIX (środa 26 maja - wszystkie mecze o g. 18) kolejce zagrają: * Rzekunianka Rzekuń - Mazowsze Jednorożec * Korona Karolinowo - GUKS Krasnosielc * Kurpik Kadzidło - Pełta Karniewo * Orzeł Sypniewo - Bartnik Myszyniec * Orzyc Chorzele - Wkra Sochocin * Opia Opinogóra - Wkra Radzanów * Orlęta Baboszewo - Wymakracz Długosiodło * Boruta Kuczbork - GKS Andrzejewo.
W XXVII (29-30 maja) kolejce A klasy zagrają: * Bartnik Myszyniec - Wkra Radzanów * Wkra Sochocin - GUKS Krasnosielc (Sochocin, sobota 29.05., g. 16) * Pełta Karniewo - Wymakracz Długosiodło * Mazowsze Jednorożec - GKS Andrzejewo * Korona Karolinowo - Boruta Kuczbork (Karolinowo, sobota 29.05., g. 14) * Rzekunianka Rzekuń - Orlęta Baboszewo (Rzekuń, sobota 29.05., g. 16) * Kurpik Kadzidło - Opia Opinogóra * Orzeł Sypniewo - Orzyc Chorzele.
Artur Kołodziejczyk; foto: Robert Skwarski i Artur Kołodziejczyk
tabela: www.90minut.pl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie