
Prace znów wstrzymano
Budowa bloków TBS w Płońsku znów utknęła w martwym punkcie. Z informacji prezesa miejskiej spółki, Marcina Łobko wynika, że spółka zwróciła się do wykonawcy o wstrzymanie prac na budowie, ponieważ nie ma jeszcze decyzji Banku Gospodarstwa Krajowego, a w związku z tym pieniędzy na sfinansowanie robót.
Pechowa budowa
Inwestycji TBS była poświęcona wtorkowa sesja rady miasta Płońska, 4 grudnia, zwołana na wniosek radnych opozycji, którzy są zaniepokojeni przedłużającą się budową dwóch bloków spółki. Na sesję przyszło również kilku przyszłych lokatorów budowanych bloków, bo to oni chyba są najbardziej zaniepokojeni.
Przetarg na budowę bloków rozstrzygnięto pod koniec 2005 roku. Płońska firma Pasat miała wybudować dwa bloki w ciągu półtora roku od daty podpisania umowy, za kwotę 5,9 mln zł. W obydwu budynkach u zbiegu Wiejskiej i Łąkowej (pierwszy powstał przy ulicy Zielonej) zaplanowano 74 mieszkania. Inwestycja - oprócz wpłat partycypacyjnych lokatorów - miała być sfinansowana z preferencyjnego kredytu, zaciągniętego przez spółkę w Banku Gospodarstwa Krajowego. Kredyt ten, w kwocie 4 mln zł, rada miejska zabezpieczyła zastawem hipotecznym na hali sportowej wraz z pływalnią oraz poręczeniem w budżecie miasta.
Pierwszy blok miał być gotowy jesienią ubiegłego roku. Tak się nie stało, a prezes tłumaczył opóźnienia przedłużającą się procedurą kredytową. Gdy skończyły się pieniądze z wpłat najemców, a kredyt nie został uruchomiony, prace uległy spowolnieniu. Ruszyły, gdy spółka dostała pieniądze z BGK, ale później sytuacja ponownie się skomplikowała, ponieważ wykonawca wystąpił o renegocjację umowy, tłumacząc to wzrostem cen materiałów budowlanych. W wyniku negocjacji w lipcu 2007 spółka podpisała z wykonawcą porozumienie, według którego spółka zobowiązała się zapłacić firmie Pasat o ponad 1,5 mln zł więcej, niż przewidywała umowa z 2005 roku. Prace na budowie TBS zostały ponownie wznowione.
Sobie podyskutowali
Spółka chciała sfinansować powstałą różnicę poprzez sprzedaż 18 mieszkań, które nie znalazły najemców. Mieszkania muszą być jednak wyłączone z kredytowania. Takie rozwiązanie musi zaakceptować bank, który po wniosku spółki w tej sprawie wstrzymał kredytowanie. Podczas wtorkowej sesji miasta, 4 grudnia, prezes TBS Marcin Łobko poinformował, że bank nie podjął jeszcze w tej sprawie decyzji, ale ma to zrobić w ciągu najbliższych dni i, zdaniem prezesa, bank zgodzi się na wyłączenie 18 mieszkań z kredytowania. Prezes powiedział również, że w związku z tym oraz faktem, że spółka nie zapłaciła wykonawcy za część robót, prezes zwrócił się o wstrzymanie prac na budowie do czasu decyzji banku.
Zdaniem radnego Zygmunta Aleksandrowicza radni wszystkiego do końca nie wiedzą, mieszkania TBS są pod znakiem zapytania, rada będzie uchwalać przyszłoroczny budżet, więc wszyscy powinni się zastanowić, jak problem rozwiązać.
Radny Władysław Kuciński powiedział, że może byłoby lepiej, by spółką ktoś inny zarządzał i zwrócił prezesowi uwagę, iż tryska humorem, a sytuacja wymaga powagi. Radni deklarowali pomoc w rozmowach z bankiem, pytali jakie będą skutki, jeśli spółka będzie musiała zaciągnąć kredyt komercyjny.
Podczas sesji wypowiadali się również najemcy nie wybudowanych jeszcze mieszkań. Wpłacili pieniądze, czekają do dziś i najgorsze jest to, że nie wiedzą, kiedy zamieszkają. Pytali o termin zakończenia prac, czy spółka przewiduje jakieś ulgi jako rekompensatę za niedotrzymanie terminu, bądź odszkodowanie w przypadku rezygnacji z mieszkania. Prezes Łobko odpowiadał, że pierwszy blok zostanie oddany do użytku w jak najszybszym terminie - padła informacja o maju, drugi w listopadzie 2008. Lokatorzy oczekują gwarancji, że czynsz nie ulegnie podwyższeniu w związku z wyłączeniem 18 mieszkań z kredytowania, tym bardziej, że w przypadku pierwszego bloku nie było wpłat partycypacyjnych.
Jedna z tych osób mówiła, że nie była związana z Płońskiem, mogła zamieszkać na przykład w Gdyni. Zdecydowała się na mieszkanie w Płońsku z uwagi na krótki termin budowy. Tymczasem minął rok, nadal musi wynajmować mieszkanie i nie ma zameldowania. Chciałaby się z tego wycofać, ale spodziewa się rekompensaty, ponieważ inne były ceny mieszkań, gdy zapłaciła opłatę partycypacyjną spółce, a inne - wyższe - są teraz. Prezes nie odniósł się do zagadnienia rekompensaty.
Co na to bank?
Rzecznik prasowy Banku Gospodarstwa Krajowego, Ewa Balicka-Sawiak poinformowała, że bank nie może ujawniać szczegółów transakcji swojego klienta, ale na teoretyczne pytanie, czy można sprzedać mieszkania w budynku TBS sfinansowanym z kredytu BGK odparła, że nie. Dodała jednak, że w tym przypadku jest szczegół, który ma znaczenie dla decyzji banku, a mianowicie to, że budynek jeszcze nie powstał. Według informacji rzeczniczki BGK, decyzja w sprawie płońskiego TBS już zapadła, ale o jej treści może poinformować media jedynie prezes spółki. Prezes spółki Marcin Łobko powiedział w poniedziałek, 10 grudnia, że decyzji jeszcze nie ma. Owszem - pod koniec ubiegłego tygodnia odbyła się w tej sprawie komisja kredytowa, ale decyzji nie podjęto. Może to nastąpić do końca tego tygodnia.
Katarzyna Olszewska
foto: Katarzyna Olszewska
Prezes TBS Marcin Łobko i sekretarz urzędu miejskiego Andrzej Kamasa na wtorkowej nadzwyczajnej sesji rady miasta.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie