
Trzy bale pełne zabawy
Po dwóch inauguracyjnych studniówkach, które odbyły się w poprzednią sobotę (ZS nr 2 i SLO Płońsk), bale maturzystów nabrały wielkiego tempa. W sobotę, 19 stycznia, bawiły się trzy kolejne szkoły: ZS nr 1 w Płońsku, ZS Nowe Miasto i ZS Czerwińsk.
Aż 226 maturzystów w Płońsku.
Szampańskich nastrojów nie zabrakło w sobotę maturzystom Zespołu Szkół nr 1 im. Stanisława Staszica w Płońsku, którzy bawili się w hali sportowej ozdobionej ponad trzema tysiącami balonów. Staropolskim obyczajem 226 maturzystów z dziewięciu klas studniówkę rozpoczęło polonezem, którego tańczyli w czterech turach.
- Niech ten bal będzie niezapomnianym wydarzeniem - mówił dyrektor Aleksandrowicz podczas części oficjalnej studniówki. - Życzę zrealizowania życiowych marzeń i planów, a na maturze połamania długopisów. Uczniowie kwiatami i słowami podziękowań obdarowali swoich pedagogów.
- Składamy ukłon za to, że nie traciliście sił, by przemawiać nam do rozsądku - mówili maturzyści. - Przepraszamy za popełnione błędy i dziękujemy za poświęcenie, wyrozumiałość, ciepły uśmiech i spokój. Dziękujemy naszym wychowawcom: Elżbiecie Michalskiej, Grzegorzowi Koprowi, Honoracie Baniak, Teresie Pilińskiej, Jolancie Najechalskiej, Magdalenie Jeżak, Romanowi Pankowskiemu, Małgorzacie Mioduszewskiej, Edycie Kunkowskiej. Maturzyści wyróżnili też Dowódcę II Mazowieckiej Brygady Saperów w Kazuniu- Waldemara Zakrzewskiego, dyrektor ośrodka Caritas w Orzyszu - Joannę Dziatkowiak, płk. Ryszarda Wiśniewskiego, płk. Wojciecha Płocicę i majora Andrzeja Kłopockiego.
- Pragniemy im podziękować za organizację szkoleń z przysposobienia obronnego, w których brali udział uczniowie naszej szkoły - mówili maturzyści i zaprosili na program artystyczny w ich wykonaniu. Zabawne skecze prezentowały życiowe dylematy maturzystów i wizje ich przyszłości. Do zabawy zachęcał zespół Prestige ze Studia Media Film, które jako organizator całej studniówki przygotowało też catering i wiele atrakcji. Na stołach serwowane były: rosół z makaronem, de volaille z frytkami, kotlet schabowy z ziemniakami, bigos, schab pieczony z kluskami śląskimi, kurczak słodko-kwaśny z ryżem, pieczone udka, różnego rodzaju surówki, czerwony barszcz z pasztecikami, a przy szwedzkich stołach: lody, ciasta, owoce, napoje. Około północy skosztować można było tortu i podziwiać pokazy pirotechniczne. Atrakcją wieczoru był też występ zespołu Horyzonty.
Zabawa na 500 osób trwała do białego rana. Koszt wynosił 320 zł od pary. W płońskiej hali sportowej, gdzie odbywała sie impreza, można było podziwiać prawdziwą rewię mody. Tradycyjnie najpopularniejsze były długie, czarne suknie. Na parkiecie wirowały też maturzystki w modnych fioletowych, ale i czerwonych i brązowych kreacjach. Mężczyźni bawili się w klasycznych ciemnych garniturach i jasnych koszulach.
Tradycyjna w Czerwińsku
„Młodość to piękna rzecz. Nie dlatego, że pozwala robić głupstwa, lecz dlatego, że daje czas, by je naprawić” - aforyzmem francuskiego lekarza Jeana Bernarda przywitał swoich wychowanków dyrektor Zespołu Szkół im. Królowej Jadwigi w Czerwińsku, Dariusz Umięcki. Uczniowie szkoły, nauczyciele i zaproszeni goście, w sobotni wieczór (19 stycznia) wspólnie bawili się na studniówce Zespołu Szkół w Czerwińsku, która odbyła się w sali gimnastycznej. Studniówka była tradycyjna, ogromny wkład pracy w jej organizację włożyli wszyscy, czyli grono pedagogiczne, rodzice maturzystów, rada rodziców i sami uczniowie przystrajając fantazyjnie sale (taneczną i jadalną) balonami, folią, gwiazdami. Efekty wspólnych starań oglądało w sobotę 140 osób. Koszt studniówki wynosił 200 zł od pary. Studniówkę rozpoczęto powitaniami i podziękowaniami dyrektora i przybyłych gości.
- Dokładnie za 105 dni usiądziecie na tej sali, żeby napisać egzamin dojrzałości, ale, kochani, nie frasujcie się, to dopiero za 105 dni. Dziś przed wami pierwszy prawdziwy bal, moi drodzy maturzyści - ciepłe słowa kierował do maturzystów Dariusz Umięcki. Uczniowie w ramach podziękowań przygotowali pod okiem polonistki Anny Nowakowskiej przedstawienie, złożone z kilku utworów wierszowanych, głównie monologów. Znalazł się wśród nich m.in. wiersz o paniach woźnych, liryk szkolny „Raskolnikow”, ballada o niedolach nauczycieli w czasach bezstresowego wychowania.
- Tylko koń z dużą głową pomieściłby wiadomości żądane od nas biednych przez nauczycieli, których widok udanej pracy niech zawsze weseli - tę i podobne treści recytowali uczniowie: Paulina Bednarek, Rafał Buks, Paulina Decyk, Bogdan Fabianowicz, Milena Jankowska, Sylwia Kania, Anna Raczkowska, Kamil Sakowski, Anna Wronka, Piotr Ziemkiewicz. Maturzyści bez osób towarzyszących pięknie zatańczyli poloneza „Pan Tadeusz”, do którego przygotowali ich nauczyciele, Iwona Umięcka i Bogumił Smoliński. Dyrektor wyraził zachwyt i dumę ze swoich wychowanków. W sali szkoły bawili się w tym roku uczniowie dwóch klas maturalnych: Technikum Agrobiznesu, której wychowawcą jest Żaneta Sobczak oraz Liceum Profilowanego (kierunek ekonomiczno-administracyjny), wychowawcą tej klasy jest Iwona Umięcka. W maju maturę zdawać będzie 47 uczniów. Na studniówce za trud włożony w swoje wychowanie podziękowali wychowawczyniom bukietami róż.
Jedzenie dla wszystkich przygotowali Barbara i Roman Sadowscy z Płocka, z pomocą 7-osobowej obsługi i rodziców maturzystów. Na stoły podano: rosół z makaronem, tradycyjny kotlet schabowy, udo faszerowane z zasmażanymi pieczarkami, barszcz czerwony z krokietami i pasztecikami, kotlet de volaille, roladę firmową z kurczaka z ryżem w sosie słodko-kwaśnym, pulpety z kluskami śląskimi, boczek faszerowany, sos mięsno-grzybowy oraz surówki, schab w galarecie, zimne przekąski, owoce i ciasta. Tort w kształcie otwartej księgi podano w okolicach północy. Muzykę zapewnił uczestnikom studniówki zespół Polaris z Kamienicy.
Historyczna w Nowym Mieście
Studniówka Zespołu Szkół w Nowym Mieście, była można powiedzieć, historyczna, bowiem oprócz maturzystów Liceum Ogólnokształcącego, bawił się pierwszy rocznik maturalnej klasy Technikum Agrobiznesu. Studniówkę zorganizowano w hali sportowej, którą zdobiło ponad 4 tysiące balonów w żółto-bordowych kolorach. Bal rozpoczął się od poloneza, którego podziwiali rodzice maturzystów. Taniec był rozbudowany, miał wiele figur i wypadł świetnie. Studniówkę otworzył uroczyście dyrektor Zespołu Szkół w Nowym Mieście, Sławomir Zalewski, który powitał swoich uczniów, rodziców, nauczycieli i gości.
- Moi drodzy, tradycyjnym polonezem rozpoczęliście ostatni rozdział nauki w naszej szkole - powiedział dyrektor swoim maturzystom. - Za wami wiele chwil spędzonych w uczniowskich ławkach, liczne sukcesy, może porażki, zaś przed wami trudny wybór dalszego rozwoju. Wybierzcie tak, aby nauka i praca przynosiły radość i zachętę do dalszych działań. Wkraczacie w trudne, dorosłe życie i tylko od was będzie zależało, czy się w nim odnajdziecie. Na przedmaturalny czas życzę wam dużo wytrwałości, cierpliwości w realizacji pragnień i celów, a na egzaminach niech towarzyszy wam szczęście. Dyrektor na koniec swojego wystąpienia życzył wszystkim szampańskiej zabawy.
- Coś się kiedyś zaczyna i coś się kiedyś kończy, taka jest rzeczy kolej i taki jej porządek - powiedział w swoim wystąpieniu przewodniczący rady rodziców, Andrzej Kiepas. - Studniówka to bal oczekiwany przez maturzystów z wielkim wzruszeniem i niepokojem. Chwila ta pozostanie w pamięci młodego człowieka na długie lata jako jedno z najpiękniejszych i najprzyjemniejszych przeżyć z lat młodości. Przewodniczący w imieniu rodziców dziękował dyrekcji oraz wychowawcom maturalnych klas i nauczycielom za trud włożony w wychowanie dzieci oraz życzliwość, a potem zaprosił na symboliczną lampkę szampana.
Maturzyści dziękowali dyrekcji za stworzenie warunków do nauki, nauczycielom za ich trud i cierpliwość, wychowawcom za pomoc i wsparcie. Swoim rodzicom za opiekę, „bajki na dobranoc, które pozwalały zasnąć”, za miłość i pogodne dzieciństwo, za wysiłek włożony w zorganizowanie studniówki. Uczniowie przygotowali również żartobliwe fraszki o swoich nauczycielach. Program artystyczny zaprezentowali: Kamila Podczaska, Joanna Wiśniewska, Anna Wiktorowicz (klasa III LO) oraz Damian Stańczak, Judyta Bageńska i Tomasz Sieklicki (klasa IV Technikum Agrobiznesu). Uczniowie obdarowali koszami kwiatów swoich wychowawców: Ewę First - wychowawczynię klasy III LO i Zbigniewa Zaniewskiego - wychowawcę klasy IV TA. W tym roku w Nowym Mieście jest 51 maturzystów. Na bal maturalny składali się po 300 zł od pary.
Po toaście szampanem i walcu wszyscy zasiedli do stołów. A pojawiały się na nich kolejno gorące dania: rosół z makaronem, faszerowane udka z frytkami i pieczarkami, de volaille i surówka z marchewki, szaszłyki z ryżem, karkówka i kluski śląskie, kotlety schabowe, mielone z serem i ananasem, ziemniaki faszerowane, klopsiki z makaronem, sosem i surówką z czerwonej kapusty, czerwony barszcz i paszteciki. Z zimnych dań można było pokosztować schabu po warszawsku, faszerowanego kurczaka w galarecie, faszerowanych jajek, deski mięs pieczonych, był też faszerowany karczek i boczek, kurczak faszerowany omletem, ryba po grecku plus różne sałatki, między innymi grecka i sałatka z kebabu. O północy na salę wjechał pięciopiętrowy tort, były również serniki na zimno, ptasie mleczko, „gotowane baby” i 7 rodzajów ciasta. Jedzenie przygotowała Danuta Piotrowska z Luszewa (gm. Glinojeck), w czym pomogli jej rodzice maturzystów. Studniówkę zorganizowano na 140 osób. Można było obejrzeć prezentacje klas, a na nich zdjęcia obecnych maturzystów z dzieciństwa. Ciekawostką była tzw. fontanna z gorącą czekoladą. O muzyczną oprawę balu zadbał zespół Caprii z Płońska.
Małgorzata Kalińska, Anna Ziółkowska, Katarzyna Olszewska
foto: Marcin Knisiewicz, Anna Ziółkowska, Katarzyna Olszewska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie