Reklama

Koronawirus w Płońsku - zakażony 48-latek ujawnia swoją historię!

W środę, 12 sierpnia, temat koronawirusa ponownie wrócił w płoński obieg. Mamy dwa kolejne przypadki. W sprawie jednego sanepid wydał komunikat - pisaliśmy o tym wcześniej (tu link https://plonszczak.pl/artykul/covidowskie-zagrozenie/1035902). Drugi zarażenie dotyczy 48-letniego płońszczanina.

Dociekać szczegółów jednak nie musimy, bowiem sam upublicznił w mediach społecznościowych swoją historię - poniżej jej treść:

„Oswoić własną „koronę”

„Życie jest jak pudełko czekoladek – nigdy nie wiesz, która ci się trafi”, ale skoro już jest, to należy ją przełknąć i sięgać do pudełka nadal. Tylko niektóre czekoladki są gorzkie jak piołun.

Tak, tym 48-letnim mężczyzną z Płońska z doniesień medialnych, zakażonym COVID – 19, jestem ja. Potwierdziło to badanie genetyczne PCR przeprowadzone w poniedziałek w szpitalu w Ciechanowie. Od worku 11 sierpnia powiatowy Sanepid w Płońsku nałożył na mnie kwarantannę.

Ale sam ją sobie nałożyłem w piątek 7 sierpnia i przez cały weekend starałem się o wykonanie testu w Płońsku. Nie udało się, bo system ma poważne luki.

W piątek stwierdziłem u siebie nietypowe objawy – silny ból stawów barkowych i mięśni ramion, szybkie osłabianie się organizmu, kaszel, stan podgorączkowy i bardzo silną potliwość z późniejszym bólem gardła. Objawy szybko się nasilały, a były zupełnie inne niż odczuwam przy przeziębieniach lub grypie.

Podejrzewałem koronawirusa.

Przez trzy dni rozmawiałem z pracownikami płońskiego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego oraz naszego Sanepidu. W sobotę dyrektor Sanepidu zadysponował, abym zadzwonił do SOR i umówił godzinę pobrania wymazu. Niestety, poinformowano mnie, że akurat w sobotę padł system elektroniczny i pobranie próbki nie jest możliwe.

Płynę jak czekolada na słońcu, ale zaciskam zęby, biorę ibuprom i czekam do niedzieli. Dzwonię na SOR. Tu niespodzianka, bo system działa, ale ja nie mogę skorzystać z dobrodziejstwa pobrania wymazu, bo nie ma mnie w systemie Sanepidu – jak informuje mnie pani odbierająca tel. o numerze 23 662 99 02. – Bez tego nie możemy wykonać pobrania – słyszę.

Czuję się lepiej niż w piątek i sobotę, więc biorę ibuprom, dużą witaminę C i czekam do poniedziałku, żeby Sanepid wciągnął mnie do systemu i zlecił badanie w płońskim SOR.

A w poniedziałek… - Nie mogę pana wpisać do systemu, bo nie ma wskazań, że ktoś inny z potwierdzonym wirusem miał z panem kontakt – słyszę w słuchawce. I już żałuję, że w piątek nie ogłosiłem na FB, żeby ktoś z wirusem zlitował się i dopisał mnie do swojej listy kontaktów bezpośrednich.

- Ale wie pan co, proszę jechać do szpitala w Ciechanowie. Tam panu na pewno pomogą – radzi skądinąd bardzo miła pani z Sanepidu.

Biorę więc ibuprom, witaminę C i jadę do Ciechanowa. Tam bardzo miła pani doktor kręci głową z niedowierzaniem, że w moim ukochanym Płońsku nie doczekałem się pobrania wymazu. Nie żąda ode mnie wpisów w systemie Sanepidu ani innych dupereli, bo lekarskim okiem ocenia, że jednak coś organizm toczy.

Okazuje się, że moje podejrzenia i oko ciechanowskiej lekarki potwierdza warszawskie laboratorium. Wynik otrzymuję we wtorek, a 5 minut później odbieram telefon z płońskiego Sanepidu. Hurra! Już jestem w systemie, cieszę się jak głupek, że mam kwarantannę, aplikację na telefon i interesuje się mną dość duża grupa różnych osób. Bo teraz już jestem po prostu w SYSTEMIE. Prawdziwy obywatel. Dziękuję.

A teraz z innej strony.

Gdybym po pierwszym odbiciu się od SYSTEMU jakoś przechorował weekend i powiedzmy od wtorku zrealizował zaplanowane wyjazdy? Gdybym chodził po płońskich sklepach i urzędach, pojechał autobusem do Warszawy? Oczywiście cały czas mając podejrzenie graniczące z pewnością, że złapałem „koronkę”. Ja, załóżmy, przetrwawszy najgorsze, byłbym w coraz lepszej formie, natomiast dziesiątki osób mogłyby przenosić dalej i same chorować. Co, gdyby w tym gronie były osoby z ciężką astmą lub ludzie starsi z reguły obarczeni różnymi przewlekłymi schorzeniami?

Otóż po moim pierwszym telefonie o podejrzeniu zakażenia powinienem być objęty działaniem tego magicznego SYSTEMU, a wymaz i kwarantanna powinny być podstawowym działaniem wobec mnie.

Okazuje się, że premii za odpowiedzialność obywatelską SYSTEM nie przewiduje, bo sam sobie nałożyłem kwarantannę i sam załatwiłem pobranie wymazu. SYSTEM zadziałał w samej końcówce, gdy może zastosować jedynie represję w postaci nadzorowanej izolacji. Czemu nie zadziałał wcześniej?

Wobec ilu ludzi SYSTEM nie zadziałał od marca? I nie chodzi tylko o powiatowe niedociągnięcia w Płońsku, chociaż też. W całej Polsce nie powinno być po miesiącach działań w obliczu pandemii tak, że dalej odbijamy się od ściany.

Czemu dalej pobranie wymazu w Płońsku jest tak samo niedostępne w sierpniu, jak w marcu? Czemu trwa odbijanie piłeczki pomiędzy Sanepidem a szpitalem powiatowym?

Przecież właśnie ze względu na świadomość i odpowiedzialność wydzwaniałem, a nie chodziłem w sobotę lub niedzielę na SOR, bo wyłączyłbym z użytku oddział, personel musiałby iść do kwarantanny i przejść testy, a w samym SOR zakaziłbym przypadkowych pacjentów, którzy nie siedzą tam przecież dla frajdy.

Dlatego apeluję do powiatowego sztabu kryzysowego o podjęcie natychmiastowych działań, by SYSTEM przez Was zawiadywany „na odcinku powiatowym” rzeczywiście działał i był otwarty na pacjenta i dla niego ZAWSZE DOSTĘPNY.

Zwłaszcza, że zbliża się większa fala zachorowań”.

foto: archiwum

Tu link do materiału 48-latka https://www.facebook.com/piotr.kaniewski.5602/posts/3847154048631231

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-08-13 14:00:24

    Wie Pan czemu system nie działał? Bo w Polsce jest takie magiczne podejście - jakoś to będzie, rozejdzie się po kosciach, nie ma człowieka w systemie to nie ma problemu. Nie siejmy paniki - takie jest obecnie podejście. Tyle że nie o panikę chodzi ale o realne i świadome podejście do choroby. To takie magiczne zaklinanie rzeczywistości. Ma może pacjentowi samo przejdzie albo mi się znudzi dzwonić? Może pójdzie gdzieś indziej i to tam będą mieli robotę i kłopot a nie my?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-08-13 14:01:26

    Wielkie dzięki dla tego Pana że napisał prawdę jak te nasze systemy działają w rzeczywistości.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-08-15 11:34:31

    Może dlatego, że pan ma za za duże wymagania bo na e w każdej dziurze mogą pobierać wymazy to trochę bardziej skomplikowane niż się wydaje. Po co rozstrzasac skoro pomoc została udzielona błyskawicznie w miejscu do tego przeznaczonym czyli w pobliskim Ciechanowie. W Warszawie też nie na każdej ulicy pobierają wymazy i trzeba się czasem pofatygować. Po wpisie wnioskuje, że pan ma parcie na wątpliwa sławę. Zdrowia życzę.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do