Reklama

Kto będzie leczył w Sarbiewie? Dyskusja na sesji w Baboszewie

W piątek, 27 kwietnia podczas sesji rady gminy Baboszewo dyskutowano o ośrodku zdrowia w Sarbiewie. Mieszkańcy, którzy na sesję przyszli, chcą, by leczył ich dotychczasowy lekarz. Wójt argumentuje, że przetarg na najem ośrodka jest konieczny, bo inaczej złamałby prawo. A wszystko rozstrzygnie się 14 maja, bo wówczas mija termin składania ofert w ograniczonym przetargu.

Radna Bożena Folk pytała podczas sesji, czy zapadły decyzje dotyczące najmu ośrodka zdrowia w Sarbiewie. Od 10 lat Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej prowadzi  Mariola Hnat – Śnieżek.

Wójt Tomasz Sobecki odparł, że właśnie w piątek na stronie urzędu opublikowane zostało zarządzenie w sprawie ogłoszenia przetargu ograniczonego na wynajem budynku. Oferty mogą składać jedynie podmioty, mogące świadczyć usługi z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej.

Wójt argumentował, iż musiał ogłosić przetarg, bo tak stanowi prawo. Wcześniej umowa była przedłużana dotychczasowej najemczyni, bo gdy gmina ogłaszała lokale do dzierżawy, nikt poza obecnym najemcą nie zgłaszał zainteresowania obiektem i można było zawierać kolejne umowy bez przetargu. W tym roku, jak mówił wójt – po ogłoszeniu  wykazu wolnych lokali, zgłosiło się dwóch zainteresowanych: obecna najemczyni i poradnia Zdrowie. Wykaz ten, jak informowano na sesji, był wywieszony w urzędzie.

- Byłem zobligowany do ogłoszenia przetargu – podkreślał wójt Sobecki, dodając, że  wygra ten, kto zaoferuje najbardziej korzystną oferta, a kryteria oceny ofert to nie tylko cena najmu, ale również doświadczenie zawodowe lekarza i usługi specjalistów. Stwierdził , że chciałby, aby sprawa rozstrzygnęła się z korzyścią dla pacjentów i dodawał, iż ma przez tę sprawę ból głowy, był nawet w NFZ, by ustalić, czy w dokumentacji przetargowej może być warunek, że o najem może się ubiegać podmiot posiadając kontrakt na teren Sarbiewa, ale okazało, się, iż byłoby to niezgodne z prawem.

Wójt mówił, że w połowie kwietnia zaprosił obydwa zainteresowane obiektem podmioty, ale skończyło się na wzajemnych oszczerstwach.

- Nie mówię, kto lepszy a kto gorszy, może wygrać jeszcze ktoś inny. Wygra ten, kto zaproponuje najlepsze warunki - mówił wójt.

Jedna z obecnych na sesji mieszkanek mówiła, że ma wrażenie, że gdy ośrodek został zmodernizowany, to nagle znaleźli się chętni, a powinno się pamiętać, jak obecna lekarka walczyła o remont budynku. Mieszkanka argumentowała, że obecnie nie ma żadnych problemów z uzyskaniem skierowań do specjalistów, ludzie nie czekają w kolejce i nie chcą, by było jak w Baboszewie, że trzeba na wizytę długo czekać. Argumentowała, by tak skonstruować zapisy w umowie z korzyścią dla mieszkańców.

Radna Folk, która w Sarbiewskim ośrodku pracuje, mówiła, że jeszcze przetarg się nie odbył, a przedstawiciel konkurencyjnej poradni pracownikom obecnej doktor i jej samej zresztą proponuje zatrudnienie.

Wójt pytał, jaki miałby w przetargu pojawić się zapis, preferujący obecną lekarkę. Dodawał, iż obawia się czarnego scenariusza, że jeśli wygra ktoś inny, niż obecna najemczyni, a mieszkańcy nie będą chcieli nowego lekarza, to gmina zostanie z Obawia się, ale musiał ogłosić przetarg.

Wójt przyznał, że przedstawiciel Zdrowia zapewniał go, że jeśli przetarg wygra, to zatrudni wszystkich obecnych  pracowników, ale nie jest odpowiedzialny za rozmowy, jakie ta osoba podjęła z pracownikami i z nikim się nie dogadał, nikomu ośrodka nie obiecał.

Jedna z mieszkanek mówiła, że co kilka lat jest walka o ośrodek i ktoś wyciąga po niego rękę, a powinno się pamiętać, że budynek został wybudowany przez mieszkańców.

Radna Folk argumentowała, że pracuje w ośrodku od 30 lat, 10 lat jest w Sarbiewie obecna doktor, a nagle ktoś z zewnątrz przyjeżdża, proponuje zatrudnienie, twierdzi także, że  będzie to filia ośrodka w Baboszewie, co oznaczałoby, że ludzie musieliby być odsyłani, bo filia nie byłaby czynna codziennie.

Przewodniczący Sławomir Goszczycki mówił, że rzeczywiście jest to bardzo dziwne, trzy tygodnie przed ogłoszeniem przetargu oferent prowadzi rozmowy.

Wójt mówił, iż przedstawiciel Zdrowia zrobił mu czarny pijar, bo on z nikim się nie dogadywał. Zapewniał, że na filię ośrodka się nie zgodzi i być może Zdrowie nie złoży oferty, jeśli takiej możliwości nie będzie.

Wiceprzewodnicząca Bożena Prusińska  dziękowała mieszkańcom za obecność na sesję, mówiła, iż czuje, że Zdrowie chce się stać monopolistą.

Radny powiatu, Bogdan  Pietruszewski powiedział, że jeśli już ktoś przed rozstrzygnięciem przetargu proponuje pracę, to można to odebrać jako wywieranie presji i by sprawdzić, czy taka sytuacja nie daje możliwości, by ofertę Zdrowia, jeśli zostanie złożona, wykluczyć.

Dodajmy, że zgodnie z ogłoszonym przetargiem stawka najmu to minimum 2.200 zł miesięcznie, inne punktowane kryteria to doświadczenie zawodowe lekarza i usługi specjalistów – według warunków przetargu musi być specjalista, który będzie przyjmował pacjentów co najmniej raz w miesiącu. Ośrodek ma być czynny od godziny 8 do 18 i przetarg nie dopuszcza powstania w Sarbiewie filii.

tekst i foto: Katarzyna Olszewska

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-04-28 12:26:14

    Sarbieszczaki i Baboszewiaki nie dajcie się. Zapytajcie co Zdrowie odpierdzieliło w Czerwińsku.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-04-29 12:22:35

    "Wójt mówił, iż przedstawiciel Zdrowia zrobił mu czarny pijar, bo on z nikim się nie dogadywał" - cały Pan Wójt co innego mówi, co innego robi, co innego myśli. Najwyraźniejszej to Zdrowie źle zrozumiało rozmowę z Panem Wójtem...albo dobrze tylko jak zwykle Pan Wójt się wycofał. Taki uczciwy...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-04-29 21:23:46

    co to za ,,dogadywanie się,,?.... Art. 228 § 1. Kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-04-29 21:38:14

    raz powiedział że się nie dogadywał i nikogo nie wysyłał a za chwilę powiedział że zależało mu żeby nikt z pracujących w Sarbiewie nie stracił pracę

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do