
W Złotopolicach w gm. Załuski – na teren po dawnym lotnisku, wywieziono osady ściekowe. Sterty osadów leżą od kilku miesięcy i póki co, nie wiadomo, kto je tam wwiózł.
Informacja o dużej ilości osadów ściekowych na terenie byłego lotniska wpłynęła do Urzędu Gminy w Załuskach pod koniec ubiegłego roku. Urzędnicy podczas wizji lokalnej potwierdzili, że we wskazanym miejscu, na terenie Złotopolic nagromadzona jest znaczna ilość osadów.
Teren jest własnością warszawskiej spółki, która po wezwaniu przez gminę do złożenia wyjaśnień, poinformowała, że nic nie wie o takim fakcie. Twierdzi również, iż nie wyrażała zgody na składowanie odpadów na swoim terenie.
Z uwagi na fakt, że osady znajdują się na prywatnym terenie, to właściciel tego terenu musi podjąć działania, zmierzające do ustalenia sprawcy i doprowadzić do uprzątnięcia terenu.
- Z związku z tym zostało złożone zawiadomienie przez właściciela terenu do organów ścigania – poinformował UG w Załuskach w odpowiedzi na nasze zapytanie, dodając, że śledztwo w sprawie składowania odpadów, mające na celu ustalenie sprawcy, zostało wszczęte.
Urząd informuje również, że na miejscu wykonywane były oględziny z udziałem policji, pracowników ciechanowskiej delegatury WIOŚ i przedstawiciela właściciela terenu. Pobrano również próbki osadów w celu przeprowadzenia ekspertyzy i wydania opinii w zakresie oddziaływania na środowisko.
Gmina czeka na rozstrzygnięcie sprawy przez stosowne instytucje, aby móc, o ile będzie to konieczne, podjąć odpowiednie działania.
- Czekamy na wyniki badań pobranych prób – poinformował szef ciechanowskiej delegatury WIOŚ, Andrzej Gwizdała-Czaplicki, zapytany o to, co wykazały badania.
Prokuratura Rejonowa w Płońsku prowadzi śledztwo w tej sprawie. Do tematu wrócimy.
Katarzyna Olszewska
foto: zbiory prywatne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie