Reklama

Lider dał sygnał i poszło - trzy zwycięstwa (Wkra, Korona, Gumino) i remis (Orlęta) w A klasie

To była pierwsza wiosenna kolejka w A klasie, w której żadna z naszych drużyn nie doznała porażki. Nie dużo brakowało nawet, żeby był komplet zwycięstw. Kolejno wygrywały Wkra Sochocin, Korona Karolinowo i GKS Comfort-Therm Gumino. Remis (Orlęta Baboszewo) padł dopiero na koniec przedświątecznej kolejki.

Przypomnijmy - od przyszłego sezonu do uzupełnienia składu ligi okręgowej pozostaną aż cztery miejsca, a być może nawet pięć. A jak na chwilę obecną wygląda sytuacja w walce o awans?

Na czele tabeli oczywiście nadal znajduje się Wkra Sochocin, która powiększyła przewagę nad kolejną drużyną do sześciu punktów. A to na skutek wygranej trzeciego Mazura Ojrzeń z dotychczasowym wiceliderem Wkrą Radzanów. Tuż za podium nadal znajdują się: Korona Karolinowo i GKS Gumino, a siódme teraz baboszewskie Orlęta wyprzedziła Pokrzywnica. Korona do podium traci pięć punktów, Gumino sześć, a Orlęta jedenaście. Nadal więc sympatycy wszystkich naszych drużyn mogą się emocjonować walką o awans.

A po świętach zespoły A klasy czeka przyśpieszenie gier - w środku tygodnia bowiem zostaną rozegrane mecze z przełożonej „śniegowej” kolejki z 2-3 kwietnia, a potem oczywiście odbędą się spotkania z planowanej serii gier weekendowych.

 

Lider po raz pierwszy wiosną w Sochocinie

Po dwóch wyjazdowych spotkaniach, w piątek (15 kwietnia) Wkra miała okazję zagrać raz pierwszy wiosną na własnym boisku. Do Sochocina przyjechał GUKS Krasnosielc, który po ostatnim zwycięstwie (1:0) z Pokrzywnicą opuścił ostatnie miejsce w tabeli. Jesienią sochocinianie wygrali pewnie 5:1 i byli zdecydowanym faworytem najbliższego spotkania.

I takiej roli sprostali, choć tym razem efektownej wygranej nie było. Po pierwsze zabrakło skuteczności, po drugie goście nie przestraszyli się lidera i momentami udało się im toczyć wyrównany mecz.

Ale zapobiec porażki Krasnosielc już w stanie był, bowiem Wkra była po prostu lepsza. Ostatecznie podopieczni Mateusza Pałki wygrali 2:0, a wynik został ustalony już do przerwy.

Pierwsza wiosenna bramka na stadionie w Sochocinie padła w 28 minucie, kiedy z głębi pola długą piłkę zagrał Michał Macias, a po interwencji jednego z obrońcy walkę o futbolówkę wygrał Artur Matla i pewnie pokonał bramkarza gości. Drugą bramkę - w 38 minucie - efektownym strzałem głową zdobył, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Dawida Nawrockiego, Mateusz Żulewski.

Filmik z obiema bramkami można obejrzeć pod tym linkiem - https://fb.watch/cpEVT522HM/.

W tygodniu poświątecznym Wkrę czekają dwa wyjazdy. Najpierw sochocinianie zagrają (w środę 20 kwietnia, g. 17.30) z Pełtą Karniewo, a potem (w sobotę 23.04., g. 16) z Opią Opinogóra. Pierwszy rywal znajduje się na przedostatnim miejscu w tabeli, a jesienią sochocinianie pokonali Pełtę aż 7:0. Sobotni mecz w Opinogórze będzie dużo trudniejszy. Opia to obecnie zupełnie inna drużyna niż jesienią - mówi się, że będzie się chciała nawet włączyć się w walkę o awans. Warto też pamiętać, że to właśnie zespół z Opinogóry to jedyna drużyna, która w tym sezonie pokonała sochocińskiego lidera, wygrywają jesienią 1:0.

15.04. Wkra Sochocin - GUKS Krasnosielc 2:0 (2:0)

bramki: Matla (28, akcja indywidualna), Żulewski (38, asysta Nawrocki).

Wkra: Kamil Grzelak - Radosław Jakubiak (70, Kacper Gilewski), Robert Niepytalski (55, Przemysław Walczak), Michał Macias, Łukasz Nowacki, Mateusz Pałka, Tomasz Koniec, Dawid Nawrocki (75, Kacper Jakubowski), Adrian Jędrzejewski (70, Adrian Grabowski), Mateusz Żulewski (70, Kamil Blicharski), Artur Matla (60, Krzysztof Dzięgielewski).

 

Koronie posłużyło sztuczne oświetlenie

Po dwóch porażkach, Korona o pierwsze wiosenne zwycięstwo zagrała w piątek (15 kwietnia) na własnym boisku z Pełtą Karniewo. Jesienią drużyna z Karolinowa wygrała 4:2 i teraz też była faworytem w starciu z przedostatnią drużyną w tabeli.

Piątkowy mecz był historycznym - pierwszym ligowym spotkaniem rozgrywanym przy sztucznym oświetleniu. To na poważnie, na luźno zaś - miał dać odpowiedź, czy popularne powiedzenie „do trzech razy sztuka”, znajduje potwierdzenie w przypadku wiosennych gier Korony.

Podopieczni Cezarego Kwiatkowskiego stanęli na wysokości zadania i zagrali znakomity mecz, będąc drużyną zdecydowanie lepszą od Pełty, całkowicie dominując na boisku.

Już do przerwy dobra gra zaowocowała dwoma golami (tu filmik z tymi trafieniami - https://fb.watch/cpDadPwt8D/). Oba zdobył, rozgrywający niesamowity dla siebie (ostatecznie cztery bramki) mecz - Bartosz Pawlak, który najpierw ładnie przymierzył po akcji Mateusza Lewandowskiego, a potem skutecznie odnalazł się w zamieszaniu pod bramką, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Mateusza Nowaka piłkę zgrał Michał Kłodowski.

Bartosz Pawlak znakomicie rozpoczął też drugą część gry, kiedy w 49 minucie zdobył trzeciego gola, wykorzystując podanie Huberta Bulaka. A potem już było tylko ofensywnie, efektownie i skutecznie. W 55 minucie w polu karnym faulowany był Jakub Piliński, a na 4:0 z jedenastu metrów podwyższył kapitan Michał Kłodowski. Ostatecznie skończyło się na efektownym 7:0, a kolejno Maciej Pilśnik, Karol Brzeszkiewicz i Bartosz Pawlak wykorzystali znakomite podania - dwa Mateusza Nowaka i jedno Piotra Nowickiego.

Tu filmik z trzema (z pięciu) golami drugiej części gry i pomeczową radością gospodarzy - https://fb.watch/cpDVazOqVH/.

Teraz podopieczni Cezarego Kwiatkowskiego będą z pewnością chcieli „pójść za ciosem”, przedłużyć zwycięską passę i zaatakować tym samym czołową trójkę.

W poświąteczny tydzień, w którym zostaną rozegrane dwie kolejki spotkań Koronę czekają trudne wyzwania. W środę (20 kwietnia, g. 18) do Karolinowa przyjedzie trzecia w tabeli - Wkra Radzanów. W sobotę zaś podopieczni Cezarego Kwiatkowskiego jadą do Sypniewa, a miejscowy Orzeł na własnym boisku nie dał się niedawno pokonać nawet liderującej Wkrze Sochocin. Z oboma zespołami Korona ma do wyrównania rachunki z jesieni - za porażkę w Radzanowie i remis z Orłem u siebie.

15.04. Korona Karolinowo - Pełta Karniewo 7:0 (2:0)

bramki: Pawlak (16, asysta Lewandowski), Pawlak (41, asysta Kłodowski), Pawlak (49, asysta Bulak), Kłodowski (55, rzut karny po faulu na Pilińskim), Pilśnik (67, asysta Nowak), Brzeszkiewicz (71, asysta Nowak), Pawlak (75, asysta Nowicki).

Korona: Łukasz Leśniak - Maciej Zadroga, Michał Kłodowski, Jakub Klebaniuk, Piotr Nowicki, Hubert Bulak (68, Piotr Prusak), Bartosz Pawlak, Mateusz Nowak (79, Łukasz Grabowski), Mateusz Lewandowski (68, Karol Brzeszkiewicz), Jakub Piliński (62, Jakub Zakrzewski), Maciej Pilśnik (75, Kamil Baryga).

 

Łatwo nie było, ale happy end dla Gumina

Po dwóch wyjazdowych spotkaniach GKS Comfort-Therm Gumino wreszcie zagrał po raz pierwszy wiosną na własnym boisku. W sobotę (16 kwietnia) rywalem był FC 2012 Różan - teraz ostatnia drużyna w tabeli, ale jesienną Gumino przegrało 1:2 i chciało z pewnością udanie się zrewanżować.

Dodatkowo podopieczni Kamila Lewandowskiego byli zdeterminowani po przegranym, w doliczonym czasie gry, derbowym pojedynku z Orlętami Baboszewo.

Tak jak źle dla nich zakończył się poprzedni mecz, tak zaczął się też kolejny - to goście bowiem, po rzucie wolnym z czwartej minuty, objęli w sobotę prowadzenie. Po dziesięciu minutach walka o komplet punktów zaczęła się od nowa - w polu karnym faulowany był Patryk Wilczewski, a jedenastkę po dobitce wykorzystał Bartosz Gołaszewski.

Końcówka pierwszej i początek drugiej połowy to dwa trafienia gospodarzy. Najpierw (w 44 minucie) po dośrodkowaniu Dominika Krzyżanowskiego z rzutu różnego na 2:1 podwyższył Dominik Konwerski, a w 49 minucie efektowny rajd ładnym uderzeniem wykończył Patryk Wilczewski.

Wydawało się, że Gumino jest już na dobrej drodze do zwycięstwa. Niespodziewanie jednak gospodarze ponownie znaleźli się w kłopotach. Dwa rzuty karne (w 50 i 65 minucie) i Różan wyrównał na 3:3. By zgarnąć trzy punkty trzeba było zatem strzelić jeszcze czwartą bramkę. I to się podopiecznym Kamila Lewandowskiego udało na kwadrans przed końcem, a zwycięski gol padł po kolejnym dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego (tym razem Kacpra Karwowskiego) i ponownym uderzeniu głową Dominika Konwerskiego.

Intensywny poświąteczny tydzień z dwoma meczami będzie dla Gumina niezwykle trudny. Podopieczni Kamila Lewandowskiego najpierw (w środę 20 kwietnia, g. 17.30) zagrają u siebie z niezwykle groźną wiosną Opią Opinogóra, a potem jadą (niedziela 24 kwietnia, g. 17) do Radzanowa na mecz z trzecią w tabeli Wkrą.

16.04. GKS Gumino - FC 2012 Różan 4:3 (2:1)

bramki: Gołaszewski (10, rzut karny po faulu na Wilczewskim), Dominik Konwerski (44, asysta Krzyżanowski), Wilczewski (48, asysta Gołaszewski), Dominik Konwerski (75, asysta Karwowski).

Gumino: Kamil Kalinowski - Damian Żółtowski, Dominik Konwerski, Dominik Krzyżanowski, Jakub Palmowski, Adrian Więcław (85, Jakub Pałac), Mateusz Polniak (60, Damian Konwerski), Bartosz Gołaszewski, Kacper Karwowski, Patryk Wilczewski (80, Damian Cytloch), Tomasz Cwalina.

 

Orlęta z remisem w doliczonym czasie gry

Po derbowym zwycięstwie z Guminem, baboszewianie zagrali w sobotę (16 kwietnia) na wyjeździe z ULKS Ołdaki - zespołem, który mając jeden punkt mniej był tuż za plecami Orląt w ligowej tabeli. Jesienią lepsze były Orlęta, wygrywając 1:0.

Teraz walka o trzy punkty była dla baboszewian bardzo trudna. Do Baranowa bowiem pojechali z wieloma osłabieniami, a jeszcze kilku zawodników zagrało z urazami. Ale Orlęta po raz kolejny pokazały charakter, a symbolem tej determinacji była pomoc kolegom w ostatnich minutach niewyleczonego kapitana - Sebastiana Maka.

Ale wcześniej był wyrównany pojedynek, w którym więcej dogodnych sytuacji mieli gospodarze. Od 27 minuty prowadzili jednak baboszewianie, kiedy podanie Patryka Zajączkowskiego skutecznie wykończył Dominik Archipienko. Do przerwy był remis, bo gospodarze wyrównali w 36 minucie.

Kiedy na kwadrans przed końcem Ołdaki wyszły na prowadzenie, wydawało się, że determinacja Orląt nic tego dnia nie da. Aż przyszła trzecia z doliczonych minut, kiedy los wynagrodził poświęcenie wspomnianego już Sebastiana Maka, który po dograniu Patryka Zajączkowskiego tuż sprzed linii bramkowej głową skierował piłkę do siatki.

W poświątecznym dwumeczu Orlęta mogą odrobić część strat do bezpośredniej czołówki, grając z drużynami, z którymi mają szansę na wygrane. Najpierw (środa 20 kwietnia, g. 17.30) baboszewianie zmierzą się na wyjeździe z ostatnim w tabeli FC 2012 Różan, a potem (sobota 23 kwietnia, g. 16) na własnym boisku podejmą GKS Pokrzywnica, który w tabeli znajduje się tuż nad Orlętami. Jesienią podopieczni Grzegorza Ziółkowskiego z Różanem wygrali 2:1, z Pokrzywnicą przegrali 0:1.

16.04. ULKS Ołdaki - Orlęta Baboszewo 2:2 (1:1)

bramki: Archipienko (27, asysta Zajączkowski), Mak (93, asysta Zajączkowski).

Orlęta: Marcin Zjadewicz - Adam Senkowski, Marek Karwowski, Łukasz Oleszkowicz (46, Ernest Kamiński), Cezary Napiórkowski, Mikołaj Obrębski (76, Sebastian Mak), Rafał Tyski, Dominik Archipienko (70, Krystian Obrębski), Paweł Bogdański (72, Mateusz Matusiak), Rafał Gwiazda (62, Damian Kurkowski), Patryk Zajączkowski.

 

Pozostałe wyniki XVII kolejki (15-16.04.) A klasy: * Mazur Ojrzeń - Wkra Radzanów 4:2 * Bartnik Myszyniec - Orzeł Sypniewo 6:2 * GKS Pokrzywnica - Opia Opinogóra 3:2.

W zaległej XV kolejce A klasy zagrają (środa 20.04.): * Bartnik Myszyniec - Tęcza Ojrzeń * GKS Pokrzywnica - Orzeł Sypniewo * ULKS Ołdaki - GUKS Krasnosielc * Pełta Karniewo - Wkra Sochocin (Karniewo, środa 20.04., g. 17.30) * GKS Gumino - Opia Opinogóra (Gumino, środa 20.04., g. 17.30) * FC 2012 Różan - Orlęta Baboszewo (Różan, środa 20.04., g. 17.30) * Korona Karolinowo - Wkra Radzanów (Karolinowo, środa 20.04., g. 18).

W następnej XVIII (23-24.04.) kolejce A klasy zagrają: * FC 2012 Różan - ULKS Ołdaki * Orzeł Sypniewo - Korona Karolinowo (Sypniewo, sobota 23.04., g. 15) * Orlęta Baboszewo - GKS Pokrzywnica (Baboszewo, sobota 23.04., g. 16) * Opia Opinogóra - Wkra Sochocin (Opinogóra, sobota 23.04., g. 16) * Wkra Radzanów - GKS Gumino (Radzanów, niedziela 24.04., g. 17) * GUKS Krasnosielc - Bartnik Myszyniec * Pełta Karniewo - Tęcza Ojrzeń.

tekst i foto: Artur Kołodziejczyk

tabela: www.90minut.pl

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do