Reklama

Liga okręgowa: sensacyjny lider z Pawłowa nie zwalnia tempa

22/05/2007 20:31

Derby zdecydowanie dla Błękitnych

Czyżby jednak Gwar?

W końcówce tegorocznych rozgrywek ligi okręgowej sensacja gonie sensację. Miniona kolejka także nie była pozbawiona następnych niespodzianek. Wydawało się, że już tym razem, piękny sen o awansie nieoczekiwanego lidera - Gwaru Pawłowo zostanie przerwany. Do Pawłowa przyjechał wszak główny faworyt rozgrywek - MKS Przasnysz. Przyjechał i... przegrał (1:3). Niespodziewanie (0:1) Koronie Szydłowo uległa także Wieczfnianka i Gwar ma już pięc punktów przewagi nad drupą pościgową, którą otwiera zespół, który przez całą wiosnę skutecznie gonił czołówkę - Ostrovia.

A nasze drużyny? Oprócz Błękitnych, grają słabo. Tym razem najciekawiej miało być w Słoszewie, gdzie w lokalnych derbach Gladiator podejmował właśnie Błękitnych Raciąż.

Bez spodziewanych emocji

Ale tym razem, kibice, którzy spodziewali się twardego i wyrównanego pojedynku, w którym Gladiator będzie w stanie powalczyć z raciążanami, srogo się zawiedli. Emocji w tym spotkaniu nie było, bo na boisku zdecydowanie panowała wyłącznie jedna drużyna - Błękitni.

Gladiator w tym sezonie gra po prostu słabo, a dodatkowo po odejściu Krzysztofa Dzięgielewskiego i kontuzji Kamila Dobiasza, nie ma po prostu siły ognia. Kiedy jeszcze w niedzielę, z podejrzeniem złamania żeber, karetka do szpitala zabrała Marcina Raczkowskiego, Gladiator nie miał już zupełnie nic do powiedzenia.

A Błękitni potwierdzili, że wiosną są - obok Ostrovii - najlepszą drużyną ligi. Wygrali pewnie 4:0, a mogli zdecydowanie wyżej. Ani przez moment w tym spotkaniu nikt nie mógł mieć wątpliwości, kto jest lepszy. Jedyny zarzut, jaki można postawić raciążanom, to brak skuteczności, bo sytuacji do zdobycia goli było kilkanaście. A goście wykorzystali tylko cztery z nich. W 23 minucie, swoją kolejną efektowną bramkę, po uderzeniu z rzutu wolnego w górny róg, zdobył Rafał Szczytniewski. Rozgrywający raciążan popisał się także w 50 minucie. Pięknie, prostopadle zagrał do Piotra Jakubowskiego, a ten nie zmarnował idealnej sytuacji zdobywając drugiego gola.

Trzecia bramka padła już trzy minuty później, po ładnej, koronkowej akcji Daniela Banaszewskiego z Piotrem Jakubowskim, którą technicznym strzałem wykończył Łukasz Marciniak. Wynik na 4:0, ustalił po kontrataku, i podaniu Rafała Bieńkowskiego Daniel Banaszewski.

Wreszcie dobra Sona

W sobotę, dobrej postawy Sony nareszcie doczekali się kibice w Nowym Mieście.

Pojedynek gospodarzy z Wkrą Bieżuń był ładnym widowiskiem, które zakończyło się zwycięstwem Sony 3:2. A gdyby gospodarze wykorzystali choć połowę z wypracowanych sytuacji mogli pokonać rywala zncznie, znacznie wyżej.

Ale nie od razu kibice mieli się z czego cieszyć. Mecz zaczął się dla Sony fatalnie - już w 38 sekundzie bowiem Wkra objęła prowadzenie. Na szczęście gospodarze szybko wyrównali, kiedy w 6 minucie płaskim uderzeniem bramkarza gości pokonał Rafał Załoga. Bohaterem tego meczu został jednak bez wątpienia Krzysztof Brudzyński. Obrońca Sony nie raz już udowodnił, że w obronie jest prawie nie do przejścia, w tym meczu pokazał jednak także i ofensywne oblicze. W 22 minucie zaliczył asystę, kiedy to po rzucie rożnym zgrał piłkę głową do nie pilnowanego Marcina Maciasa, a ten mógł cieszyć się z drugiej bramki. A Brudzyński już sam strzelił gola w decydującej akcji meczu, która miała miejsce w 55 minucie. Decydującej, bo wówczas był wynik remisowy, gdyż goście na trzy minuty przed przerwą zdobyli drugiego gola. A ta decydująca akcja nastąpiła ponownie po rzucie rożnym. Dośrodkowywał Cezariusz Prusinowski, a Brudzyński uderzył z woleja tak mocno, że bramkarz nawet nie drgnął. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie, choć gospodarze mieli jeszcze kilka znakomitych sytuacji.

Zła passa Orląt trwa

Fatalną passę kontynuują baboszewianie. Orlęta nie mogą wygrać od 24 marca (zwycięstwo z Makowianką) i po meczu w Mławie serię kolejnych meczów bez wygranej wydłużyli do 8. Baboszewianie, tradycyjnie już niestety, na spotkanie wyjazdowe pojechali w osłabionym składzie (tym razem zabrakło: Marcina Osowskiego, Jacka Klimkiewicza, Cezarego Maka, Sławomira Ławnickiego, Adama Maka, Marka Charzyńskiego) i wyrównaną walkę z mławianami toczyli tylko w pierwszej połowie. Co prawda Orlęta bardzo źle zaczęły ten mecz, bo w 5 minucie gospodarze objęli prowadzenie (zdaniem baboszewian po wcześniejszym spalonym), ale zdołali na ten niekorzystny obrót boiskowej sytuacji skutecznie odpowiedzieć. Zaatakowali gospodarzy, a po dwóch niewykorzystanych okazjach (Marka Karwowskiego i Mateusza Soleckiego), ta trzecia przyniosła wyrównującego gola. W 27 minucie precyzyjnie z rzutu rożnego dośrodkował Marek Karwowski, a skutecznym uderzeniem głową popisał się Andrzej Masiak. A przed przerwą baboszewianie mogli nawet prowadzić, bo stworzyli jeszcze kilka groźnych akcji, a najbliżej zdobycia bramki był Paweł Lewandowski, po strzale którego piłka trafiła jednak w słupek.

A w drugiej połowie było już tylko gorzej. Losy spotkania rozstrzygnęły się praktycznie między 48 a 53 minutą, kiedy to gospodarze, po składnych akcjach zdobyli dwie bramki. Baboszewianie jeszcze co prawda próbowali na tę sytuację odpowiedzieć, ale Mateusz Solecki przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem, a potem już „posypały się” kolejne gole dla gospodarzy, którzy swe sobotnie strzelanie zakończyli na sześciu bramkach. A Orlęta, ostatecznie, na otarcie łez, zdobyły drugą bramkę, kiedy rzut karny po faulu na Rafale Karczu wykorzystał Rafał Wiśniewski.

Ale o dziwo, po wyraźnej przegranej, z trzech punktów cieszyć się jednak mogą baboszewianie. Ich zdaniem bowiem, w zespole z Mławy grał nieuprawniony zawodnik (karencja za kartki) i jeśli okaże się to prawdą, to Orlęta mogą to spotkanie wygrać walkowerem.

Mecz na szczycie i ostatnie derby

A w najbliższej kolejce szczególnie dwa pojedynki przykuwają uwagę kibiców. W sobotę w Ostrowi Maz. zmierzą się dwa najlepsze wiosną zespoły. Pojedynek Ostrovii z Błękitnymi Raciąż jest bardzo ważny dla układu górnej części tabeli. Gospodarze walczą o awans, a raciążanie...? No właśnie, przy wygranej w sobotę i dobrych wynikach na innych boiskach, niespodziewanie przed Błękitnymi może się otworzyć realna szansa na walkę o drugie, premiowane barażami o awans, miejsce.

A w Baboszewie (sobota, g. 16) czekają nas ostatnie tegoroczne derby powiatu płońskiego, w których Orlęta zagrają z Soną Nowe Miasto. Gladiator jedzie zaś na spotkanie z Makowianką.
Artur Kołodziejczyk, Jacek Wardzyński, Łukasz Adamiak

sobota, 19.05.
Sona Nowe Miasto - Wkra Bieżuń 3:2 (2:2)

bramki: Załoga (6, asysta Wiktorowicz), Macias (22, asysta Brudzyński), Brudzyński (55, asysta Prusinowski).
Sona: Robert Gródek - Dariusz Kordowski, Krzysztof Brudzyński, Arkadiusz Majewski (74, Łukasz Chmielewski), Robert Bugalski, Marcin Szwejkowski, Cezariusz Prusinowski, Konrad Wiktorowicz, Rafał Załoga, Marcin Macias (87, Piotr Jastrzębski), Damian Smoliński (72, Igor Dzierżanowski).

niedziela, 20.05.
Gladiator Słoszewo - Błękitni Raciąż 0:4 (0:1)

bramki: Szczytniewski (23, rzut wolny po faulu na Jakubowskim), Jakubowski (50, asysta Szczytniewski), Marciniak (53, asysta Jakubowski), Banaszewski (67, asysta Bieńkowski).
Gladiator: Michał Korytowski - Robert Dobiasz, Mariusz Kiępczyński, Jarosław Kaczyński, Jarosław Lewandowski, Łukasz Szabrański, Michał Żochowski, Marcin Raczkowski (37, Dawid Kopeć), Marcin Garlicki, Michał Jarosławski, Maciej Burcz (64, Marcin Stańczak).
Błękitni: Marcin Cichowicz - Paweł Kalman, Paweł Kopczyński, Łukasz Gosik, Kamil Baranowski (70, Kamil Wróblewski), Łukasz Marciniak, Rafał Szczytniewski (85, Piotr Woźniak), Piotr Jakubowski, Piotr Szpojankowski (62, Rafał Bieńkowski), Daniel Banaszewski, Damian Kujawski (85, Jacek Niemociński).

niedziela, 20.05.
MKS II Mława - Orlęta Baboszewo 6:2 (1:1)

bramki: Masiak (27, asysta Karwowski), Wiśniewski (85, rzut karny po faulu na Karczu).
Orlęta: Marcin Karwowski - Łukasz Adamiak, Andrzej Masiak, Rafał Wiśniewski, Rafał Karcz, Arkadiusz Staniszewski, Artur Piotrowski, Marek Karwowski, Marcin Charzyński (55, Piotr Korycki), Mateusz Solecki, Paweł Lewandowski.


Pozostałe wyniki XXIII kolejki: * GKS Strzegowo - Makowianka Maków Maz. (przełożony) * Korona Szydłowo - Wieczfnianka Wieczfnia 1:0 * Gwar Pawłowo - MKS Przasnysz 3:1 * Ostrovia Ostrów Mazowiecka - Korona II Ostrołęka 3:0.

W następnej, XXIV kolejce zagrają (26-27.05.): * Orlęta Baboszewo - Sona Nowe Miasto (jesienią 1:0) - sobota 26.05., g. 16 * Ostrovia Ostrów Mazowiecka - Błękitni Raciąż (2:1) - sobota 26.05., g. 16 * Makowianka Maków Mazowiecki - Gladiator Słoszewo (4:1) * Korona II Ostrołęka - Gwar Pawłowo (2:4) * MKS Przasnysz - MKS II Mława (2:1) * Wkra Bieżuń - Korona Szydłowo (1:5) * Wieczfnianka Wieczfnia - GKS Strzegowo (4:0).


Tabela Ligi Okręgowej

foto: Piotr Gołębiewski, Jacek Wardzyński


Po lewej i prawej gracze Gladiatora (odpowiednio Dawid Kopeć i Michał Jarosławski, a w środku najlepszy zawodnik derbowego meczu - Rafał Szczytniewski (w głębi Łukasz Gosik).


Przy piłce strzelec zwycięskiej bramki dla Sony w meczu z bieżuńską Wkrą - Krzysztof Brudzyński.

Więcej zdjęć z meczów w galerii

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do