Reklama

Mazowiecka Liga Seniorów - inauguracja wiosny w Płońsku tylko na remis

03/04/2007 20:22

Nic się nie stało, ale coś jest nie tak

Nie tak miało być

Ponad 200 widzów na stadionie, ładna pogoda, pierwszy wiosenny mecz płońskiej Tęczy, wymagający rywal (Kryształ wiosną gra dużo lepiej niż jesienią). Zapowiadał się ciekawy mecz.

I ciekawy, a raczej emocjonujący z racji zmiany sytuacji boiskowej ten mecz był. Ale z pewnością nie był dobry. Szczególnie jeśli chodzi o płońską drużynę. W sobotę to nie był zespół z jesieni, grający pewnie, piłką, zespołowo i skutecznie. W meczu z Kryształem zobaczyliśmy Tęczę, która nie jest do końca przekonana, że może być lepsza od przeciwnika. Płońszczanie grali asekurancko, bez polotu, bojaźliwie. Jakby byli przytłoczeni liderowaniem i nadarzającą się szansą na awans.

Oczywiście hurra optymiści mogą powiedzieć, że gdyby jeszcze w pierwszej połowie Łukasz Barankiewicz wykorzystał idealną okazję i gdyby (już przy prowadzeniu 1:0) Andrzej Karpiński nie strzelał w obrońcę, a podał do stojącego przodem do bramki Huberta Lewandowskiego, to mogło skończyć się łatwym zwycięstwem. Mogło, ale nie można nie zauważyć, że Tęcza nie stanowiła w sobotę drużyny. Czegoś brakowało, a w grze nie widać było gry zespołowej - każda formacja grała jakby sobie.

Przy dobrze wiosną grającym Krysztale, tak to się musiało skończyć. Choć trzeba i tak się cieszyć, bo przecież goście prowadzili już 2:1 i remis, przy słabszej dyspozycji, należy uznać za dobry wynik.

Wróciła sytuacja z początku rundy

Tym razem rywale Tęczy do awansu nie tracili punktów i sytuacja z przewagą płońszczan nad trzecim zespołem wróciła do tej sprzed rozpoczęcia rundy wiosennej - trzeci Naprzód traci do Tęczy dziewięć punktów.

Warto zwrócić też uwagę, że po trzech wiosennych kolejkach już raczej na stałe wyklarowała się grupa, która walczyć będzie o dwa premiowane awansem miejsca. W tej grupie jest pięć zespołów (Tęcza, Mazowsze Płock, Naprzód Zielonki, Podlasie Sokołów Podlaski i Wkra Żuromin), które dzieli raptem 10 punktów.

Na uwagę szczególnie zasługuje wiosenna gra Podlasia, które po prostu szaleje. Trzy zwycięstwa, 16 zdobytych goli i zero po stronie strat.

Anemiczne pierwsze minuty

Wróćmy jednak na płoński stadion, dokąd w sobotę przyjechał - opromieniony efektownym zwycięstwem (4:0) w poprzedniej kolejce z Naprzodem Zielonki - Kryształ Glinojeck.

Jesienią jedna z niewielu drużyn ligi, która sprostała Tęczy. W Glinojecku bowiem padł remis 1:1. Mecz rozpoczął się od dosłownie mocnego uderzenia - kiedy to z rzutu wolnego uderzał Sławomir Gołębiewski, a bramkarz gości z trudem obronił to uderzenie.

Ale nie był to niestety początek szturmu płońszczan. Kolejne minuty pierwszej części gry toczyły się w raczej sennym tempie, a drużyny bardziej skupiły się nad zabezpieczeniem się przed stratą goli. Sytuacje pod bramkami były, ale po pierwsze było ich niewiele, po drugie nie były one efektem składnych, ciekawych akcji.

25 minut starej Tęczy

Płońszczanie do swojego poziomu gry z jesieni przybliżyli się jedynie przez około 25 minut gry rozbitych na dwa etapy.
Pierwszy miał miejsce w ostatnich minutach przed przerwą, drugi w pierwszych drugiej odsłony.

To mało, ale i tak mogło wystarczyć do łatwego zwycięstwa. Gdyby oczywiście te kilka ładnych akcji zakończyło się skutecznym ich wykończeniem.

Przed przerwą zapachniało golem dwukrotnie. Najpierw ładnie z lewego skrzydła wbiegł Emil Kuciński, ale jego strzał sparował bramkarz, a z dobitką nie zdążył Łukasz Barankiewicz. Potem, po chyba najskładniejszej akcji płońszczan w tym meczu, Andrzej Karpiński świetnym podaniem „uruchomił” na prawym skrzydle Huberta Lewandowskiego, a ten idealnie wyłożył piłkę wbiegającemu na przedpole bramki Barankiewiczowi. Napastnik płońszczan jednak nieczysto trafił w piłkę i zamiast do siatki trafił w obrońcę.

Piłka zatrzepotała w siatce Kryształu zaraz po przerwie. Już 30 sekund po gwizdku sędziego ładnie, prostopadłym podaniem w polu karnym Andrzeja Karpińskiego znalazł Łukasz Barankiewicz, a najskuteczniejszy zawodnik Tęczy pewnie wykorzystał sytuację sam na sam i posłał piłkę obok bezradnego bramkarza gości.

Dwie minuty później znów w roli głównej wystąpił „Karpik”, jednak w dogodnej sytuacji po podaniu Marcina Boguckiego zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i został uprzedzony przez obrońców przeciwnika.

I kiedy wydawało się, że Tęcza przejęła pełną kontrolę nad wydarzeniami na boisku, nonszalancja w obronie zakończyła się pięknym golem dla gości.

A potem było już tylko gorzej. Płońszczanie znowu byli bojaźliwi, co zakończyło się kolejnym błędem Radosława Cytlocha, co w 67 minucie po raz drugi wykorzystali goście wychodząc na prowadzenie.

Sensacja wisiała na włosku.

Na szczęście tak było jedynie przez cztery minuty. Wówczas na 25 metrze przed bramką gości sędzia podyktował rzut wolny po faulu na Łukaszu Barankiewiczu. Do piłki podszedł Robert Jadczak i ku zaskoczeniu glinojeckiej defensywy, nie zdecydował się na strzał, ale na krótkie rozegranie. Dograł do wbiegającego w pole karne Sławomira Gołębiewskiego, który dośrodkował piłkę w pole bramkowe, a tam znalazł się Andrzej Karpiński i pokonał bramkarza Glinojecka.

Po wyrównaniu Tęcza nie rzuciła się jednak do walki o zwycięstwo. Wręcz przeciwnie, ponownie wróciła do asekuranckiej gry, która mogła zostać ukarana przez gości, którzy dwukrotnie byli bliscy zdobycia zwycięskiej bramki. Najpierw po strzale z 16 metrów fantastyczną interwencją popisał się Maciej Wiśniewski, a chwilę później w sytuacji sam na sam zawodnik gości niefortunnie przewrócił się na piłce.

Płońszczanie odpowiedzieli tylko raz, ponownie po stałym fragmencie gry. Swojego trzeciego gola mógł zdobyć Andrzej Karpiński, ale niezbyt dobrze przyjął piłkę i tym razem z pojedynku oko w oko zwycięsko wyszedł bramkarz gości, którzy po końcowym gwizdku bardzo cieszyli się z remisu z liderem.

Kryształ jest pierwszą drużyną, która nie dała się pokonać Tęczy w żadnym z dwóch spotkań tego sezonu.

W czwartek do Ciechanowa

A kolejny mecz płońszczan - i to bardzo trudny wyjazdowy mecz z MKS Ciechanów - zostanie rozegrany już w czwartek, 5 kwietnia, o godz. 16).

Derby północnego Mazowsza od zawsze gwarantują duże emocje, a walka w tym spotkaniu toczyć się będzie nie tylko o punkty, ale również o prestiż.

Na pocieszenie, po dwóch remisach, dla płońszczan należy przypomnieć i w kółko powtarzać. To Tęcza jest liderem, to Tęczy się przeciwnicy boją, to Tęcza jest niepokonana od siedmiu kolejnych spotkań.

W sobotę sparing?

W sobotę Tęcza, prawdopodobnie, zagra mecz sparingowy ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Mecz, na stadionie w Płońsku, planowany jest na godz. 10.

Piotr Gołębiewski, Artur Kołodziejczyk

sobota, 31.03.
Tęcza 34 Płońsk - Kryształ Glinojeck 2:2 (0:0)

bramki: Karpiński (46, asysta Barankiewicz), Karpiński (71, asysta Gołębiewski).
Tęcza: Maciej Wiśniewski - Sławomir Gołębiewski, Radosław Cytloch, Robert Jadczak, Michał Bogucki, Hubert Lewandowski, Jarosław Unierzyski (54, Sławomir Daniszewski), Marcin Bogucki, Emil Kuciński (66, Przemysław Skorupa), Łukasz Barankiewicz, Andrzej Karpiński.

Pozostałe wyniki XVIII kolejki MLS: * Kasztelan Sierpc - Huragan Wołomin 0:2 * Naprzód Zielonki - MKS Ciechanów 7:1 * Mazowsze Płock - Victoria Sulejówek 2:1 * Podlasie Sokołów Podlaski - Amator Maszewo 8:0 * Błękitni Gąbin - Pogoń Siedlce 0:0 * Wkra Żuromin - Orzeł Goleszyn 1:0 * Orkan Sochaczew - Iskra Krasne 1:0. Zweryfikowano wynik z pierwszej wiosennej kolejki: Iskra Krasne - Orzeł Goleszyn jako walkower 3:0 (za grę nieuprawnionego zawodnika - na boisku padł wynik 1:5.

W następnej XIX kolejce (5-7.04) zagrają: * MKS Ciechanów - Tęcza 34 Płońsk (jesienią 0:2) - Ciechanów, czwartek 5.04., godz. 16 * Orkan Sochaczew - Kasztelan Sierpc (0:2) * Iskra Krasne - Wkra Żuromin (0:2) * Orzeł Goleszyn - Błękitni Gąbin (2:2) * Pogoń Siedlce - Podlasie Sokołów Podlaski (2:1) * Amator Maszewo - Mazowsze Płock (0:6) * Victoria Sulejówek - Naprzód Zielonki (2:2) * Kryształ Glinojeck - Huragan Wołomin (2:4).

Tabela MLS

foto: Robert Skwarski

Więcej zdjęć w galerii

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do