
W piątek, 13 lipca w przydrożnym rowie w Bońkach znaleziono mężczyznę. Leżał tam kilka dni, aż ktoś w końcu zadzwonił na pogotowie. Mężczyzna zmarł tuż po przewiezieniu do szpitala.
Sprawę zgonu mężczyzny wyjaśnia płońska prokuratura. Mężczyzna zameldowany był na pobyt stały w Płońsku, tymczasowy w Ciechanowie. Z ustaleń prokuratury wynika, że musiał leżeć w rowie kilka dni, w końcu ktoś anonimowo zadzwonił na pogotowie. Niestety mężczyzna zmarł w szpitalu. Przyczynę zgonu wyjaśnią wyniki sekcji zwłok - niewykluczone, że mógł nią być alkohol. (ko)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie