Reklama

Nadzieja w nowym pokoleniu

15/05/2007 17:08

Kuba, który chce być burmistrzem

Wie, co dla Płońska jest ważne. Wie, że politycy w kampanii różne rzeczy obiecują, więc aby wrzucając głos do urny, dokonać właściwego wyboru, trzeba obserwować ich działania na długo przed wyborami. Od kilku lat interesuje się tym, co się w Płońsku dzieje, bo jak mówi, „w Płońsku mieszka, więc chce wiedzieć”. Czyta prasę, a od niedawna przychodzi również na obrady rady miejskiej w Płońsku. Jakub Szewczak – uczeń płońskiej trójki - ma 12 lat, własne poglądy i chce zostać burmistrzem.

- Do której klasy chodzisz?
- Do piątej klasy w SP nr 3.
- Od dawna przychodzisz na sesje rady miasta?
- Od niedawna.
- Dlaczego przychodzisz na sesje rady miejskiej? Kilkugodzinne dyskusje nudzą właściwie nawet dorosłych...?
- Nie mogę być na całej sesji, bo chodzę do szkoły. Nieraz sesja  zaczyna się wcześniej niż kończę szkołę,  muszę jeszcze odrobić lekcje. Dlaczego chodzę? Bo tam się mówi o ciekawych sprawach dla miasta. Czasem są sprawy mniej ciekawe, na przykład ostatnio panowie radni dyskutowali o zamianie działek. To akurat mnie nie interesowało, ale nieraz mówi się o bardzo ważnych dla miasta sprawach.
- Dlaczego te sprawy tak cię interesują? Masz dopiero 12 lat.

- Mieszkam w Płońsku, więc się interesuję. Chcę wiedzieć, co będzie się działo ważnego dla miasta.
- To prawda, że chcesz zostać burmistrzem?
- Tak. To prawda.
- Dlaczego akurat burmistrzem?
- Burmistrz ma decydujące zdanie w sprawach miasta, a jak już wcześniej powiedziałem, mnie te sprawy interesują.
- Jaki według ciebie powinien być dobry burmistrz?
- Po pierwsze aktywny. Po drugie powinien myśleć, co będzie dobre dla społeczeństwa, dbać o sprawy ważne dla miasta. Nie powinien być taki, że raz pokaże się tu, innym razem tam i zaniedba sprawy miasta.
- Burmistrz aktywny, czyli jaki?
- Powinien w każdej sprawie zajmować stanowisko, podejmować ciągle nowe wyzwania i inicjatywy. Musi być odważny, bo niektóre decyzje najpierw mogą się ludziom nie podobać, a potem długofalowo mogą przynieść miastu i społeczeństwu duże korzyści.
- Twoim zdaniem praca burmistrza jest trudna czy łatwa?
- Trudna. Burmistrz dostaje zaufanie ludzi na cztery lata. Jeśli ludziom nie spodoba się to co robi, albo nic nie będzie robił, to ludzie po prostu go zwolnią.
- Co twoim zdaniem powinno być najważniejsze dla radnych i burmistrza?
- Burmistrz w kampanii mówił dużo o kanalizacji deszczowej i budowie ścieżek rowerowych. To jest ważne, ale póki co, to ścieżek w Płońsku nie ma. Mówiono o przejęciu budynku dworca kolejowego, ale teraz sprawa przycichła, nic o niej nie wiadomo.
- A skoro o kampanii mowa. Obserwowałeś naszą lokalną kampanię wyborczą? Którego lokalnego polityka kampania podobała ci się najbardziej?
- Obserwowałem, ale do mnie takie rzeczy nie trafiają. Gdybym mógł wybierać, opierałbym się na tym, co przeczytam w gazetach i obejrzę w telewizji, a nie na tym, co politycy obiecują w kampanii. Obiecują, a potem niewiele mogą zrobić.
- A gdybyś teraz był burmistrzem i w radzie byłby konflikt. Jak byś go rozwiązał?
- Myślę, że w Płońsku takich konfliktów nie da się rozwiązać, wydaje mi się to niewyobrażalne.
- Interesujesz się polityką?
- Tak.
- I co myślisz o polskiej polityce?
- Sądzę, że za dużo jest w niej kłótni. Niektórzy politycy, moim zdaniem, po prostu powinni zająć się czymś innym.
- A jaki jest według ciebie polityk z klasą?
- Taki, który nie zarzuca nikomu nic bezpodstawnie. Liczy się ze zdaniem społeczeństwa na dany temat i nawet z najgorszym wrogiem ze sceny politycznej potrafi porozumieć się w sferze towarzyskiej.
- Który z polityków pasuje do określenia polityk z klasą?
- Trudno takiego znaleźć.
- Taki najbardziej zbliżony do ideału?
- Przykładowo Jan Maria Rokita. Moim zdaniem ma klasę, rzadko atakuje, ale potrafi wyrazić swoje poglądy i nie boi się, że to się innym nie spodoba.
- A której partii program przypadł ci do gustu?
- Platformy Obywatelskiej. Mają ciekawy program, który zakłada mniejsze nakłady na sprawy socjalne, a większe na rozwój gospodarki. Jak będą zyski, to będą środki na zasiłki i podobne sprawy. Wracając do spraw miasta to myślę, że burmistrz i radni powinni więcej zainwestować w TBS, bo ceny nieruchomości bardzo rosną, a obecna budowa strasznie się przeciąga.
- Wracając do spraw Płońska, jakie jeszcze przydałyby się nam inwestycje?
- Stadion dla Tęczy, bo obecny nie spełnia norm, ale słyszałem, że ma być modernizowany. Niestety, jest jeszcze wiele takich domów, które miasto szpecą. Jeśli są własnością miasta, powinny być wyburzone, albo przebudowane.
- A muzeum by się przydało?
- To fajny pomysł. Może wiele osób by do niego nie przychodziło, ale byłoby atrakcją dla wycieczek. A gdyby jeszcze mieściło się w takim zabytkowym budynku, jak dworzec kolejowy. Super. Ważny jest też projekt przebudowy doliny Płonki, bo teraz jest niezbyt ładnie.
- Według ciebie Płońsk ma szanse na rozwój? Taki, by za kilkanaście lat były ścieżki rowerowe, zadbane kamienice, wyasfaltowane ulice itd?
- Myślę, że tak. Płońsk zmienia się na lepsze. Nigdy nie będzie dużym miastem, takim powyżej 50 tysięcy mieszkańców, ja nawet bym nie chciał, by tak było, bo taki Płońsk jest lepszy. Przytulniejszy, a i tak wszystko co potrzeba jest.
- A to, że w Polsce mają odbyć się mistrzostwa Europy w piłce nożnej, to szansa dla Płońska?
- Tak, mógłby dzięki temu powstać w Płońsku na przykład hotel, może stadion z prawdziwego zdarzenia.
- Co cię w Płońsku denerwuje?
- Płońsk jest małym miastem, ale samochodów w nim  jest strasznie dużo. Płońsk się bardzo korkuje i nie ma miejsc parkingowych.
- A co cię zachwyca?
- To, że jest gdzie odpocząć. W parkach w Warszawie jest strasznie gwarno, u nas można spokojnie odetchnąć.
- Najładniejsze miejsce w Płońsku?
- Podoba mi się budynek nowego ratusza. Moim zdaniem jest nowoczesny, przeszklony, ładnie wygląda. Ale podoba mi się też płoński rynek, dodaje miastu uroku.
- Płońsk się rozwija, ale ludzie, i  nie tylko z Płońska, wyjeżdżają do pracy za granicę.
- Zarobki w Polsce nie są za duże, za granicą są dużo większe. Ludzie mają prawo wyjeżdżać, ale nie wiem, czy im się to opłaca. Za granicą są większe zarobki, ale wyższe ceny, no i na pewno Polacy tęsknią za rodziną. Władze państwa powinny coś zaradzić, na przykład wprowadzić mniejsze podatki. Ale wątpię, czy tak się stanie, biorąc pod uwagę planowane wydatki na Euro 2012. Pewnie jeszcze podatki zwiększą. Ja nie zamierzam się stąd wyprowadzać.
- Wybiegając w przyszłość, załóżmy, że jesteś dorosły i nadal chcesz być burmistrzem. Jak byś się przebił wśród tych, którzy są płońszczanom znani?
- Nie myślałem o tym, ale najprawdopodobniej zrobiłbym coś innego niż wszyscy. Trudno coś zrobić samemu, ale jest to bardziej opłacalne. I lepiej innych nie naśladować.
- Co mówi rodzina, koledzy na twoje zainteresowania?
- Koledzy chyba o nich nie wiedzą, a rodzice uważają je za zwyczajną rzecz. Moja babcia, z którą przychodzę na sesje, też się interesuje polityką, więc nieraz o tym rozmawiamy.

rozmawiała: Katarzyna Olszewska

foto: Robert Skwarski

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do