Reklama

O radnych spotkaniu w… Sopocie

Opowieść radnego Benedykta Nowakowskiego o pewnym spotkaniu w Sopocie może się okazać, można powiedzieć, brzemienna w skutkach.

W trakcie dyskusji podczas czwartkowej sesji płońskiej rady miasta (21 czerwca) radny Benedykt Nowakowski zwracał uwagę radnemu Wojciechowi Bluszczowi, że źle się wobec niego zachowuje.

- Chcę zauważyć, że nadal radny Bluszcz nie umie się zachować wobec mojej osoby – powiedział w pewnym momencie radny Nowakowski i zwrócił się do radnego Bluszcza. – Nic pan nie reprezentuje. Widzieliśmy się w Sopocie. Jak pan wyglądał? Jak żebrak. Jak żebrak.

- Pan już raz w sądzie był – odparł radny Bluszcz, dodając, by radny Nowakowski z tego twierdzenia się wycofał i przeprosił.

- Jeśli pan był pijany, to co ja zrobię  - odparł Nowakowski, który dodawał, że ma z tego spotkania nagrania.

Przewodniczący rady, Henryk Zienkiewicz dyskusję przerwał.

Radny Bluszcz w przerwie sesji powiedział dziennikarzom, że sprawę skieruje do sądu. W tej kadencji radnego Nowakowskiego podał do sądu radny Krzysztof Tucholski, po tym jak Nowakowski podczas sesji powiedział, że Tucholski szczuje psem na drodze. Panowie w sądzie zawarli ugodę, w związku z którą Nowakowski przeprosił Tucholskiego w mediach. (ko)

foto: Katarzyna Olszewska

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do