
W trakcie budowy sieci ciepłowniczej przy ulicy Pułtuskiej w Płońsku natrafiono najpierw na ludzkie kości, a potem całościowe groby. Fakt ten nie jest zaskoczeniem, ponieważ skwer na Pułtuskiej to teren dawnego, przykościelnego cmentarza.
Budowa sieci ciepłowniczej to inwestycja Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej - miejskiej spółki, prowadzona pod nadzorem archeologicznym. Fakt, że na skwerze przy ulicy Pułtuskiej natrafiono na ludzkie szczątki, nie jest zaskoczeniem, to teren dawnego, przykościelnego cmentarza. W 2015 roku podczas badań prowadzonych przez archeologa Marka Gierlacha zidentyfikowano na skwerze kilkadziesiąt średniowiecznych pochówków.
- Wiadomo było, że w tym miejscu jest cmentarz przykościelny - mówił w piątek, 19 marca Jan Nowacki, jeden z nadzorujących prace archeologów. - Był tu kościół, który został zniszczony podczas potopu szwedzkiego, następnie ten teren był niwelowany w XIX wieku, ale w dużej części cmentarz pozostał. Spodziewaliśmy się, że możemy na coś natrafić i tak się stało. Początkowo w ziemi znajdowaliśmy pojedyncze kości wymieszane z ziemią, w czwartek natrafiliśmy już na całe szkielety i spodziewamy się, że całych grobów będzie więcej. Dotychczas odkryliśmy pięć takich pochówków.
Archeolodzy znaleźli również fragmenty pochodzącej z różnych okresów ceramiki, w tym wczesnośredniowiecznej, a także elementy trumny, wyściełanej od wewnątrz tkaniną.
Ludzkie szczątki zostaną przekazane parafii do pochówku.
- Prace potrwają około dwóch tygodni, chociaż zależy to od tego, co jeszcze znajdziemy w ziemi - mówi Jan Nowacki.
Katarzyna Olszewska; foto: Maciej Mączyński
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie