
We wtorek, 13 lutego w Nowym Mieście odkryto ludzkie kości. Sprawę bada prokuratura, ale mogą to być kości niemieckiego żołnierza, który zginął pod koniec II wojny światowej.
Policję i prokuraturę poinformował wójt gminy Nowe Miasto, Sławomir Zalewski, powiadomiony przez osobę, która chciała pozostać anonimowa. W ziemi pomiędzy ulicami Pogodną i Gościmińską była widoczna ludzka czaszka, wyglądająca jak kamień.
Kości zostały wykopane z ziemi i nie ma wątpliwości, że są ludzkie. Nie znaleziono żadnych resztek odzieży.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Płońsku. Specjaliści wyjaśnią, jak stare są to szczątki. Jeśli się okaże, że pochodzą z okresu II wojny światowej, za ich pochówek będzie odpowiedzialna gmina.
Wójt Sławomir Zalewski mówi, że z opowieści jednego z mieszkańców wynika, że gdy w stycznu 1945 roku wchodzili Sowieci, widziany był w tym miejscu uciekający Niemiec. Musiał zostać zabity, bo potem leżał martwy, bez ubrania.
Wójt opowiada również, że nieopodal tego miejsca, gdzie znaleziono kości, Niemcy wykonywali egzekucje.
Przypomnijmy, że latem 2014 roku podczas prac związanych z zagospodarowaniem zieleni w rynku w Nowym Mieście znaleziono kości czterech osób dorosłych i trójki dzieci, a przy nich monetę niemiecką z 1941 roku, małą butelkę po lekarstwach i fragment butelki z wytłoczonym napisem w języku rosyjskim. Ustalono, że szczątki pochodzą sprzed kilkudziesięciu lat, najprawdopodobniej z okresu II wojny światowej i prokuratura umorzyła śledztwo.
Katarzyna Olszewska
foto: zbiory UG Nowe Miasto
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie