Reklama

Ostatnie derbowe sekundy dla Korony, koniec zwycięskiej passy Orląt

Duże emocje towarzyszyły derbowemu pojedynkowi Korony z sochocińska Wkrą. W Karolinowie były zarówno gole, sytuacje podbramkowe, dużo walki oraz zwycięski gol na „ostatniej prostej”. Trzecia z naszych drużyn rywalizujących w A klasie - Orlęta Baboszewo przegrały po raz pierwszy tej wiosny.

 

Derbowe emocje do ostatnich sekund

W jesiennym derbowym pojedynku w Sochocinie, Wkra była zdecydowanie lepsza i pokonała Koronę pewnie 4:0.

Czas rewanżu nastąpił w sobotę, 1 maja, w Karolinowie. Tym razem cieszyli się podopieczni Cezarego Kwiatkowskiego, choć trzeba przyznać, że mecz był na tyle wyrównany, iż każdy wynik był możliwy.

Opisywać szans na gole obu drużyn nie będziemy, bo można je prześledzić w obszernym (dwunastominutowym) filmowym skrócie z tego spotkania - https://fb.watch/5eIb09HedH/

Tych, co nie obejrzą zapewniamy, że oba zespoły mogły strzelić więcej bramek i naprawdę trudno zawyrokować, kto bardziej zasługiwał na zwycięstwo. Najbliższym prawdy będzie chyba stwierdzenie, że najsprawiedliwszy byłby remis, ale szczęście ostatecznie uśmiechnęło się do Korony i to ona wygrała 2:1.

Pierwszy gol w sobotnim meczu padł w 8 minucie, kiedy skutecznym odbiorem popisał się Cezary Wolski i ładnie uruchomił Artura Matlę, który pewnie wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem.

Korona wyrównała w 35 minucie, kiedy ładnie na wolne pole zagrał Mateusz Nowak, a skutecznie akcję wykończył Maciej Pilśnik.

Rozstrzygnięcie nastąpiło w ostatniej z doliczonych minut, w której trzeba przyznać to gospodarze byli bardziej zdeterminowani w dążeniu do zdobycia zwycięskiego gola - wykonując swoisty... trójskok.

Najpierw było zamieszanie po wrzucie piłki z autu, które przyniosło rzut rożny. Pierwsze dośrodkowanie spod chorągiewki Michała Kamińskiego dało kolejny korner, a ten już przyniósł zwycięskiego gola. Wysoko w powietrze „wyszedł” Karol Brzeszkiewicz, trącił piłkę w kierunku bramki, a futbolówka nieszczęśliwie odbijając się od Sebastiana Jadczaka zatrzepotała w siatce Wkry.

Korona Karolinowo wygrała zatem już trzeci wiosenny mecz i jest już najwyżej (na szóstym miejscu) w tabeli z naszej trójki rywalizującej w A klasie. Ale teraz - w bardzo krótkim czasie - podopiecznych Cezarego Kwiatkowskiego czeka najtrudniejszy z egzaminów. W środę (5 maja, g. 17.30) do Karolinowa przyjeżdża bowiem lider - Rzekunianka Rzekuń, a już w niedzielę (9 maja, g. 16) Korona zagra na wyjeździe z wiceliderującą Wkrą Radzanów.

Sochocinianie zaś znaleźli się już w bardzo trudnej sytuacji i muszą zacząć zdobywać punkty. Do tej pory bowiem wiosną nie zdobyli żadnego, przegrywając cztery kolejne spotkania i osunęli się w tabeli w najniebezpieczniejszą strefę - są już na trzynastym miejscu. A to już miejsce spadkowe. Z A klasy bowiem w tym sezonie może spaść 5 (minimum 4 - pod warunkiem, że trzeci zespół A klasy wygra baraż z ostatnią nie spadkową drużyną okręgówki), a może nawet 6 (lub więcej, ale to już mało prawdopodobne) zespołów - w przypadku spadków z wyższych lig drużyn z naszego regionu. Trzeba bowiem pamiętać, że w następnym sezonie A klasa ma liczyć 14, a nie 16 zespołów.

Wygrane Wkry w tym momencie już muszą nastąpić, bo sytuacja zrobi się bardzo zła. Tym bardziej, że najbliżsi rywale to drużyny z tej samej strefy tabeli i ewentualne porażki z Opią Opinogóra (w Sochocinie w środę 5 maja, g. 17.30) oraz z Mazowszem Jednorożec (również u siebie, w sobotę 8 maja, g. 16) postawią sochocinian na skraju spadku. Wkra ma bowiem już teraz zaledwie cztery punkty więcej od ostatniej w tabeli Opii.

1.05. Korona Karolinowo - Wkra Sochocin 2:1 (1:1)

bramki: Matla (8, asysta Wolski), Pilśnik (35, asysta Nowak), samobójcza (93, asysta Brzeszkiewicz).

Korona: Damian Kowalski - Jakub Klebaniuk, Michał Kłodowski, Michał Kamiński, Maciej Zadroga, Kamil Baryga (46, Karol Brzeszkiewicz), Piotr Nowicki, Mateusz Nowak (71, Jakub Zakrzewski), Mateusz Lewandowski (89, Aleksander Rutkowski), Adrian Skwarski, Maciej Pilśnik.

Wkra: Michał Paradowski - Sebastian Jadczak, Przemysław Walczak, Michał Macias, Mateusz Pałka, Kamil Blicharski (76, Adrian Grabowski), Tomasz Koniec, Mateusz Żulewski, Cezary Wolski, Artur Matla, Vladyslaw Krochak (89, Maciej Święcki).

 

Koniec passy Orląt

To była bardzo dobra passa - wiosną podopieczni Grzegorza Ziółkowskiego wygrali trzy kolejne spotkania (4:2 na wyjeździe z Bartnikiem Myszyniec, 1:0 w derbach z Wkrą Sochocin i 4:3 na wyjeździe z GUKS Krasnosielc). Ale na zasadzie powiedzenia, że wszystko dobre kiedyś się skończy, tak się zdarzyło też Orlętom.

Marsz w górę tabeli - baboszewianie byli już na siódmym miejscu - został zatrzymany (miejmy nadzieję, że tylko na chwilę) raczej niespodziewanie w sobotę. Orlęta grały bowiem z Opią Opinogóra, czyli ostatnią drużyną w tabeli.

Opia jednak wiosną gra dużo lepiej niż jesienią. Przed pojedynkiem z Orlętami gospodarze sobotniego meczu nie przegrali ani razu, notując trzy remisy - z Pełtą Karniewo, Bartnikiem Myszyniec i Borutą Kuczbork. 1 maja okazało się, że te wyniki nie są przypadkowe i baboszewianie wrócili z Opinogóry bez choćby jednego punktu.

Opia prowadziła od 29 minuty i w pierwszej połowie dobrą grą formacji obronnej skutecznie zneutralizowała ofensywne walory podopiecznych Grzegorza Ziółkowskiego. Po zmianie stron wydawało się, że będący faworytem Orlęta wrócą na tory prowadzące do zwycięstwa, kiedy już w pierwszej minucie po przerwie do siatki gospodarzy trafił Piotr Zjadewicz.

Ostatecznie okazało się, że to było wszystko na co tego dnia było stać baboszewian. Opia zdobyła jeszcze dwa gole (w 50 i 85 minucie) i wygrała 3:1.

Pozmieniany wskutek przerwy epidemicznej terminarz sprawił, że w piątym wiosennym meczu Orlęta już po raz czwarty zagrają na wyjeździe. W dodatku z dużym stopniem trudności - w środę (5 maja, g. 17.30) baboszewianie jadą do wiceliderującej Wkry Radzanów. W najbliższą sobotę (8 maja, g. 16) zaś wrócą na własne boisko - rywalem będzie sąsiad z ligowej tabeli, Orzyc Chorzele, który ma jeden punkt więcej i za sobą dwie kolejne porażki.

1.05. Opia Opinogóra - Orlęta Baboszewo 3:1 (1:0)

bramka: Zjadewicz (46).

Orlęta: Robert Goszczycki - Adam Senkowski, Daniel Skolimowski, Marek Karwowski, Cezary Napiórkowski (75, Paweł Korycki), Łukasz Skibiński (62, Dominik Archipienko), Rafał Tyski, Paweł Bogdański (65, Krystian Odolczyk), Piotr Zjadewicz, Kamil Gajewski, Patryk Zajączkowski (67, Paweł Łączyński).

 

Pozostałe wyniki XXIII (1-2 maja) kolejki A klasy: * Pełta Karniewo - GUKS Krasnosielc 1:1 * Mazowsze Jednorożec - Bartnik Myszyniec 2:1 * Rzekunianka Rzekuń - Wkra Radzanów 0:0 * Kurpik Kadzidło - Wymakracz Długosiodło 4:0 * Orzeł Sypniewo - GKS Andrzejewo 1:6 * Orzyc Chorzele - Boruta Kuczbork 0:1.

W XVIII (5 maja) kolejce zagrają: * GUKS Krasnosielc - GKS Andrzejewo * Wymakracz Długosiodło - Boruta Kuczbork * Wkra Radzanów - Orlęta Baboszewo (Radzanów, środa 5.05., g. 17.30) * Wkra Sochocin - Opia Opinogóra (Sochocin, środa 5.05., g. 17.30) * Bartnik Myszyniec - Orzyc Chorzele * Pełta Karniewo - Orzeł Sypniewo * Mazowsze Jednorożec - Kurpik Kadzidło * Korona Karolinowo - Rzekunianka Rzekuń (Karolinowo, środa 5.05., g. 17.30).

W XXIV (8-9 maja) kolejce zagrają: * GUKS Krasnosielc - Opia Opinogóra        * Orlęta Baboszewo - Orzyc Chorzele (Baboszewo, sobota 8.05., g. 16) * Boruta Kuczbork - Orzeł Sypniewo * GKS Andrzejewo - Kurpik Kadzidło * Wymakracz Długosiodło - Rzekunianka Rzekuń * Wkra Radzanów - Korona Karolinowo (Radzanów, niedziela 9.05., g. 16) * Wkra Sochocin - Mazowsze Jednorożec (Sochocin, sobota 8.05., g. 16) * Bartnik Myszyniec - Pełta Karniewo.

Artur Kołodziejczyk; foto: Robert Skwarski

tabela: www.90minut.pl

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do